Beholder 2 (XBOX One)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Beholder 2 (XBOX One) - recenzja gry


@ 29.04.2020, 22:46
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Co zatem z resztą czasu, zapytacie. Ano przeznaczamy ją na „poboczne” aktywności – poboczne znalazło się w cudzysłowie, bowiem to właśnie te z pozoru dodatkowe rzeczy stanowią clou Beholder 2.

Już na wstępie poznajemy reguły rządzące ministerialnymi korytarzami – pomoc lub donos. Oto po przekroczeniu progu budynku przewraca się jeden z pracowników, możemy więc pomóc mu pozbierać zgubione dokumenty lub wzgardzić nim, rzucając w jego kierunku kilka nieprzyjemnych słów. Co zatem jeśli zaoferujemy mu pomocną dłoń? Otrzymamy książkę, której lektura pozwoli nam obniżyć czynsz za wodę o 20%.

Tego typu dylematy stanowią chleb powszedni w dalszych rozdziałach opowieści. Są jednak bardzo uproszczone, bowiem tak naprawdę to, czy będziemy pomagać współpracownikom, czy próbować ich kompromitować (zawsze chodzi o awans), w dużej mierze skończy się na pewnym etapie historii, do którego dostaniemy się tak czy siak. Jedyne co realnie zyskujemy, to właśnie tego typu drobne profity, jak wspomniane książki (czytamy je w naszym mieszkaniu, dostając różnej maści „rabaty” na rachunki czy podnosząc rozmaite skille – jak np. hakowanie terminali) lub pieniądze.

Dużo więcej dzieje się po drodze, czyli na etapie wykonywania zadań. W Beholder 2, jak w rasowym RPG-u, dostajemy zadania, zaś z ich wykonania możemy zarówno zrezygnować, jak i uprościć sobie dotarcie do ich finału – wykorzystując np. punkty autorytetu lub nabyte dzięki książkom umiejętności (chociażby otwieranie zamków). Tytuł studia Warm Lamp odznacza się całkiem sporą dozą nieliniowości, co jest jak najbardziej na plus. To miałem też na myśli pisząc, że „dwójka” jest przystępniejsza od „jedynki” – odeszło wiele trudniejszych mechanik, czyniąc z Beholder 2 bardziej przygodową grę akcji z elementami RPG (delikatnymi), aniżeli swoisty survival, czym odznaczał się oryginał.

Jedyne co zostało po staremu, to oprawa wizualna. Nieco przestarzała i widocznie zdradzająca, że nie jest to tytuł wysokobudżetowy. Sporo niedoskonałości i tak przykryto bardzo zręcznym, czarno-białym filtrem graficznym, gdzieniegdzie wplatając kolorowe elementy. Niemniej jednak sfera artystyczna dodaje grze, aniżeli jej odejmuje i uważam, że taki zabieg sprawdził się o wiele lepiej od „normalnej” pierwszej części.

Koniec końców uważam, że studio Warm Lamp Games uczyniło więcej dobrego niż złego Beholder 2, zmieniając nieco formułę i stawiając mocniejszy akcent na historię, zadania oraz rozwój bohatera (czyli elementy RPG-owe) – automatycznie czyniąc tytuł przystępniejszym dla przeciętnego zjadacza gier. W „dwójce” dużo trudniej przegrać – wyraźnie, poprzez wprowadzone zmiany, obniżeniu uległ poziom trudności. Niemniej jednak przesłanie pozostało to samo: twarde, dające do myślenia i zastanowienia się przez chwilę. Życie w totalitarnym państwie opowiedziane z przymrużeniem oka.


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
22h 48min

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Technologiczne Beholder 2 wyraźnie odstaje na tle konkurentów - czuć mniejszy budżet i rozmiar gry.
Przeciętny Dźwięk:
Z rzadka przygrywa nam smutny utwór, aczkolwiek większość czasu spędzamy na rozmowach lub bieganiu po gmachu ministerstwa.
Dobra Grywalność:
Beholder 2 pod względem grywalności nieco urósł w moich oczach. Stał się bardziej przyjemny dla mniej zręcznych czy niewprawionych w trudnych zadaniach graczy.
Dobre Pomysł i założenia:
Totalitarne państwo to idealne miejsce dla partyjnego aparatczyka, chcącego wyrąbać sobie drogę na wyższe stanowiska.
Dobra Interakcja i fizyka:
W grze sporo jest elementów, które są opcjonalne, ale dają niewielkie profity przez wejście z nimi w interakcję.
Słowo na koniec:
Seria Beholder straciła nieco na świeżości, ulotnił się gdzieś efekt nowości, aczkolwiek druga odsłona serii jest dobrą kontynuacją.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Beholder 2 (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?