The Occupation (XBOX One)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

The Occupation (XBOX One) - recenzja gry


@ 04.04.2019, 23:45
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Najważniejsze jednak, że na tym polu The Occupation jest naprawdę bardzo dobre i klimatyczne! Inwigilacja  służbowych pomieszczeń, zbieranie kolejnych poszlak pozwalających rzucić nowe światło na kontrowersyjne decyzje, nielegalne dobieranie się do tajnych dokumentów i ujawnianie niewygodnych faktów – wydaje mi się, że założenia producentów zostały spełnione.

Również nastrój panujący w brytyjskim mieście, będącym czymś na wzór utopijnej metropolii z BioShocka wymieszanym ze steampunkowym klimatem z Dishonored, wywarł na mnie spore wrażenie. Przede wszystkim czuć ducha tamtych czasów – udało się zaprojektować naprawdę interesujące wnętrza, budujące niewątpliwie klimat ówczesnej epoki i to bez zgrzytania zębami nie tylko przez karykaturę – co producentom czasem wychodzi, chcąc za bardzo wczuć się w dany klimat – czy fatalną jakość silnika grafiki. Pod tym względem The Occupation tylko delikatnie odstaje od tych największych hitów, przede wszystkim przez wzgląd na nieco budżetowy sznyt. Ale tylko delikatny.

Niestety, podczas kilku godzin potrzebnych na dotarcie do napisów końcowych (w zależności od tempa od 4 do 6-7) znalazło się kilka mankamentów. Jednym z najistotniejszych czynników przeszkadzających w zabawie jest fatalnie skonstruowany system zapisów. Niezależnie od tego, czy zrobimy go ręcznie, czy będziemy czekać na aplikację, zawsze zaczynamy od początku danego etapu! Nie ma tutaj czegoś takiego jak zapis w trakcie zabawy. Co jest istotnie uciążliwe, ponieważ na raz musimy zrobić cały godzinny – lub nawet dłuższy – fragment.

Drugą sprawą jest fatalna kondycja techniczna gry. Optymalizacja to najgorsza strona The Occupation – podczas rozgrywki spadki płynności potrafią sięgnąć 15-20 klatek na sekundę. Zrozumiałbym, gdybym miał tu do czynienia z fajerwerkami graficznymi, ale wszystko utrzymane jest w spokojnej, bardzo statycznej tonacji, bez przesadnych udziwnień.

O 10-minutowych wczytywaniach menu głównego już nawet nie chcę wspominać, żeby dodatkowo nie szargać nerwów! Podczas przechodzenia między kolejnymi etapami można wyjść na spacer ze swoim pupilem albo zrobić herbatę i pójść do sklepu po ciastka. Wygląda to fatalnie, ponieważ nie zniwelowania czasów wczytywania w żadnej z aktualizacji.

Za tym idą też błędy związane z grafiką oraz bugi. Wyraźnie widać, że studiu zabrakło albo mocy przerobowych, albo finansów i czasu na dokończenie gry. Na samym początku, przed sporymi łatkami, na porządku dziennym było przenikanie przez niektóre tekstury, blokowanie się na elementach otoczenia czy kilka paranormalnych zjawisk związanych np. lewitującymi przedmiotami. Po paru próbach udało się problem – raczej kategorycznie – zażegnać, ponieważ w późniejszych i końcowych fazach kłopoty tego typu nie występowały.

Myślę, że The Occupation zdecydowanie bliżej po prostu „dobrej gry” z naprawdę solidnymi fundamentami, jednym z najciekawszych motywów oraz intrygującym settingiem, będącym czymś pomiędzy BioShockiem a Dishonored. Wyraźne wady techniczne zdecydowanie przeszkadzają w rozgrywce – zwłaszcza okrutnie długi czas wczytywania. Co prawda niedoróbki związane z m.in. teksturami chyba zdołano wyeliminować (po aktualizacji już mi nie dokuczają, wcześniej będąc na porządku dziennym), jednak niesmak pozostaje. Finalnie jestem skłonny polecić ten tytuł fanom chociażby L.A. Noire – klimat – czy Splinter Cell – rozgrywka. A świat będący mieszanką BioShocka z Dishonored to miód na moje serce!


Długość gry wg redakcji:
6h
Długość gry wg czytelników:
7h 30min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Oprawa wizualna pod względem technologicznym delikatnie odznacza się budżetowością, jednak stylistyka brytyjskiej metropolii z końca lat 80. XX wieku w pełni to rekompensuje.
Przeciętny Dźwięk:
Nad ścieżką dźwiękową się trudno rozwodzić, z uwagi przede wszystkim na jej ubogość. Jednak przeczesując pomieszczenia i wysłuchując kroków na korytarzu trudno jest zaimplementować bogaty soundtrack.
Dobra Grywalność:
Jedyne, co można by zarzucić grze w tej materii, to zbyt długie ekrany ładowania, które skutecznie uprzykrzają życie.
Dobre Pomysł i założenia:
Intryga na najwyższych szczeblach władzy to zawsze nośny temat - studio White Paper Games sprawnie wywinęło się spod kilku klisz, które mogłyby skutecznie zepsuć całość.
Świetna Interakcja i fizyka:
Gracz ma wpływ nie tylko na przedmioty, które musi zebrać, ale również na sporo elementów otoczenia takich jak kraty wentylacyjne, drzwi, okna - wszystko możemy uchylić, zamknąć, otworzyć, czy przenieść. No, nie do końca wszystko, ale sporą część wyposażenia biurowego.
Słowo na koniec:
The Occupation jest dobre, ale gdyby studio White Paper Games pozyskało dodatkowe fundusze np. w związku z pozyskanniem lepszego wydawcy, The Occupation 2 mogłoby nieźle namieszać wśród premier z tego okresu. Czekam na kolejny ruch producentów.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z The Occupation (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?