Sunset Overdrive (XBOX One)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (3)Kupię (2)

Sunset Overdrive (XBOX One) - recenzja gry


@ 06.11.2014, 20:19
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Sunset Overdrive obserwowałem od momentu pierwszej zapowiedzi. Zaraz po niej byłem trochę zawiedziony, bo okazało się, że najnowszym projektem studia Insomniac Games nie będzie kolejna odsłona serii Ratchet & Clank, ale zupełnie nowa marka.

Sunset Overdrive obserwowałem od momentu pierwszej zapowiedzi. Zaraz po niej byłem trochę zawiedziony, bo okazało się, że najnowszym projektem studia Insomniac Games nie będzie kolejna odsłona serii Ratchet & Clank, ale zupełnie nowa marka. W dodatku przeznaczona ekskluzywnie dla konsoli Xbox One. Nie pozostaje nic innego, jak przełknąć, pomyślałem i tak też zrobiłem.

Sunset Overdrive (XBOX One)

W miarę jak zbliżała się premiera, czułem coraz większą ekscytację, głównie ze względu na sporo filmików promocyjnych Sunset Overdrive, z których każdy był zrobiony w humorystycznym klimacie, tak charakterystycznym dla poczynań deweloperów. Nieco przed oficjalnym debiutem produkcja wreszcie wpadła mi w ręce i mogłem rozpocząć ogrywanie. Początki nie były łatwe, albowiem gra wrzuca nas od razu na szerokie wody, nie szczędząc ani nabojów, ani przeciwników, ani żartów. Szybko jednak zacząłem się wkręcać, a teraz, po dość mocnym ogarnięciu wszystkiego, jestem w stanie wydać werdykt. Więc jak? Mamy system seller dla Xboksa One? Tego dowiecie się czytając dalej.

Fabularne założenia są w sumie banalnie proste. Nie oznacza to oczywiście, że historia jest trywialna, albowiem do takiej jej daleko. Twórcy się przyłożyli i opowieść jest długa, angażująca, a co najważniejsze, przedstawiona z przysłowiowym „jajem”. Scenariusz prezentuje nam losy bohatera, którego możemy w dowolny sposób ukształtować, wykorzystując to tego celu rozbudowany edytor postaci. Nie jesteśmy zatem ograniczeni do zdefiniowanego wcześniej herosa. Wśród ustawień jest budowa ciała, wygląd twarzy, kolorystyka i fryzura włosów, barwa oczu i kilka innych. Prócz tego, zmieniamy także odzież, którą nasz bohater narzuca na garb i biega po pełnym niebezpieczeństw mieście. W późniejszych etapach możemy nawet ubrać jakąś dziwaczną maskę i „latać” z głową wilka, albo innymi cudactwami.

Sunset Overdrive (XBOX One)

Zarys jest następujący. W mieście Sunset City, w którym rozgrywa się akcja, wybuchł chaos za sprawą nowego napoju, wyprodukowanego przez firmę FizzCo. W trakcie jego premiery dochodzi do incydentu, jak się bowiem okazuje, OverCharge Delirium XT (nazwa napoju) sprawia, że ludzie zamieniają się w krwiożercze mutanty, pragnące ubić każdego, kto choćby lekko przypomina człowieka. Im więcej dany delikwent wypije, tym większym dziwolągiem się staje, a że napój ludziom zasmakował, mamy prawdziwą apokalipsę. Nasz bohater, pracownik FizzCo, wraz z innymi ludźmi, niegdyś zatrudnionymi przez giganta, musi uciec z miasta opanowanego przez niebezpieczne pokraki. Do tego celu łączą siły z innymi ocalałymi, aby wspólnie sięgnąć po wolność.

Całość już chwilę po odpaleniu przypomina serię inFamous, z tą różnicą, że studio Insomniac Games podeszło do swojego projektu z dużym dystansem. Chodzi o to, że twórcy chcieli opracować mocno pokręcony tytuł, łamiący konwencje. Dlatego główny bohater raczej nie porusza się na piechotę. Można, co prawda, skorzystać z mięśni nóg, przechadzając się po ulicach Sunset City, ale nie jest to szczególnie porywające zajęcie. Bieganie jest zbyt wolne i mało emocjonujące. Zdecydowanie przyjemniej wskoczyć na jakieś kable albo poręcze i zacząć się po nich ślizgać. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby wybijać się wysoko z dachów samochodów, robić użytek z dmuchających w różnych kierunkach wentylatorów, jak również specjalnych harpunów, z pomocą których dotrzeć można w niedostępne lokacje. Co istotne, nasze początkowe umiejętności nie są równe tym, jakimi dysponujemy po kilku godzinach zabawy, protagonista bezustannie się rozwija, a w dodatku my również nabieramy wprawy w poruszaniu się. Zaraz po zaczęciu zabawy nasze ruchy są dość chaotyczne, ciężko wyczuć, co da się zrobić; niełatwo też trafiać w poszczególne elementy wystroju. Kilka sesji później jest zdecydowanie lepiej. Można szaleć, praktycznie nie dotykając chodnika.

Jako że Sunset Overdrive nie jest platformówką, istotnym elementem zabawy jest strzelanie. Do tego celu służy nam spory wachlarz broni, w skład którego wchodzą zarówno bardziej standardowe giwery, jak i mocno pokręcone twory, z których studio Insomniac słynie (osoby, które grały w serię Ratchet & Clank wiedzą co mam na myśli). Na początek dostajemy jakiś pistolet, a później strzelbę. Z czasem jednak uzyskujemy dostęp do wyrzutni pluszaków wypełnionych dynamitem, a nawet giwery, która strzela kociakiem, ulubioną zabawką cybernetycznego kundla. Ten, kiedy widzi, że jego ulubieniec jest zagrożony, rzuca się, niczym wściekły, na wszystko, co znajdzie się w jego okolicy. Jakby tego było mało, spluwy można modyfikować dzięki specjalnym „ampom” – tworzonym samodzielnie przystawkom (ze znalezionych w mieście surowców), które, podłączone do pukawki, wpływają na jej działanie. Zwykły miotacz płyt jest w stanie zamienić się w narzędzie zagłady, kiedy dorzucimy do niego ampa, rażącego oponentów prądem. Dodatków jest całkiem sporo, a ze względu na to, że można je dowolnie podmieniać, każdy powinien znaleźć odpowiednią dla siebie konfigurację.

Sunset Overdrive (XBOX One)

Co ciekawe, ampy dodajemy nie tylko do broni, ale także do nas samych. Dzięki temu możliwe jest jeszcze skuteczniejsze eliminowanie napotykanych bestii. Jeden amp sprawi, że będziemy taranować oponentów podczas wykonywania fikołków, a inny wywoła eksplozję w momencie, gdy będziemy się odbijać z dachu samochodu, parasolki ogrodowej, czy innego tego typu elementu wystroju. Jakby tego było mało, nas samych zmieniamy wykorzystując jeszcze specjalne odznaki, zgarniane za wyjątkowe osiągnięcia na polu bitwy. Możemy je dostać np. za częste grindowanie, efektowne skoki, albo po prostu ubijanie bandziorów. Im częściej robimy z czegoś użytek (tyczy się to broni i zdolności), tym lepiej nam się walczy.


Screeny z Sunset Overdrive (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   21:08, 06.11.2014
Gra na pewno spełni oczekiwania graczy którzy chcą otrzymać niezłą rozwałkę.