The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 10.10.2022, 13:32
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Tegoroczna przygoda w The Elder Scrolls Online nosi nazwę Dziedzictwo Bretonów - a jego głównym punktem jest dodatek High Isle. Zdecydowanie najciekawszy i wprowadzający najwięcej świeżych i nietuzinkowych rozwiązań!

Do The Elder Scrolls Online trafił niedawno nowy, pełnowymiarowy dodatek - High Isle. I wraz z nim pojawiło się sporo nowości! Nie tylko otrzymaliśmy zupełnie świeżą lokację - półwysep Systress - ale również kolejny mechanizm rozbudowujący sam gameplay - autorską karciankę. I finalnie dzięki temu ESO może nabrać rozpędu - ale to już zależy od kolejnych ruchów producentów!

Utrzymanie przy życiu gry MMO to nie lada wyzwanie. Na szczęście studiu ZeniMax Online udaje się z sukcesem przynosić do gry nową zawartość i pomnażać liczbę aktywnych użytkowników (przed premierą tego DLC pochwalono się, że w Elder Scrolls Online przekroczyło granicę 20 milionów graczy!). Na sukces tego cRPG-a akcji w mocno multiplayerowym sosie składa się konsekwentnie rozbudowana zawartość - jeśli porównamy mapę kontynentu Tamriel dostępną w 2014 roku, w momencie premiery gry, a tę z 2022, już po wszystkich dodatkach, ujrzymy niemal stuprocentowe jej pokrycie!

Tym razem jednak deweloperzy zaserwowali graczom totalną nowość - półwysep Systress. Uniwersum The Elder Scrolls ma swój charakterystyczny sznyt. I każdy, kto choć raz zagrał w Morrowinda, Obliviona czy Skyrima przyzna mi rację. Każda nowa lokacja w ESO zatem była swego rodzaju odtwórcza - nie można było przecież zaprojektować czegokolwiek niezgodnego z obowiązującym lore. W High Isle na szczęście można było popuścić wodze fantazji, ponieważ lokacja z dodatku nie była nigdzie dobrze opisana! Wspomniana kraina została ujęta wyłącznie na jednej mapie; w dodatku z dość zapomnianej części z 1998 roku - The Elder Scrolls Adventures: Redguard.

Na szczęście wszystko udało przeprowadzić się z duchem serii, a nowa lokalizacja przypomina połączenie ulubionych patentów z The Elder Scrolls z dodatkiem do Wiedźmina 3 zatytułowanym Krew i Wino. Mamy sielskie krajobrazy z ciągnącymi się aż po horyzont polami słoneczników; są także rybackie / portowe wybrzeża z nowymi krabo-wodnymi przeciwnikami (klimatem przypominającymi m.in. Risen 2: Mroczne Wody), a całość dopełnia niewielka wysepka o nazwie Amenos - mieszanka tropików, lasu deszczowego i podmokłych terenów z dodatku TESO: Blackwood.

Eksploracja Systress przywoływała najprzyjemniejsze wspomnienia związane z możliwością odkrywania nieznanych i tajemniczych miejsc, które towarzyszyły mi np. przy Skrymie. Piękne, krajobrazowe wręcz miejscówki, powodowały, że chciało się zajrzeć pod każdy kamień, do każdej jaskini (i też dungeonu); wejść na każde wzniesienie i rozejrzeć się za ciekawymi punktami. Dawno nie odczuwałem takiej satysfakcji ze zwiedzania jakiegoś wirtualnego miejsca.


Screeny z The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   07:04, 12.10.2022
Cytat: Red.
To kolejne, powtarzalne rozszerzenie - zakrzykną osoby oczekujące zmiany w skostniałej nieco formule TESO.
Ano właśnie... grałem sporo w TESO, ograłem kilka DLC'ków i mam dokładnie takie wrażenie. Brakuje mi jakiejś totalnej, rewolucyjnej zmiany. Może dlatego, że jestem graczem, który nie koniecznie chce grać cały czas tą samą postacią. Mnie bawi rozwój postaci od zera, od początku, jednak gdy robi się to za każdym razem w ten sam sposób, robi się to nudnawe po tych 100 godzinach ;-)