The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 10.10.2022, 13:32
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Podobnie jest także z samą fabularną zawartością. Co prawda (a podkreślam to przy recenzji każdego dodatku) scenariusz dostosowany jest do MMORPG-owych realiów, gdzie sporo questów sprowadza się do grindowania lub wykonywania niespecjalnie wymagających czynności - niemniej jednak jako całość jest to naprawdę dobre odbicie od katastroficznej i dużo bardziej fantastycznej przygody z Blackwood. Jak podkreślali na każdym kroku deweloperzy - to powrót do korzeni marki Elder Scrolls, czyli konfliktów politycznych i dworskich rozgrywek.

I faktycznie czuć tę świeżość. Trafiając na Systress jesteśmy świadkami rodzącego się konfliktu, w tle którego jest tajemnicza organizacja Ascenand Order, enigmatyczne rozmowy pokojowe (oczywiście skrzętnie ukrywane) mające zakończyć Wojnę Trzech Sztandarów oraz zdrady i niedotrzymane tajemnice. Historia co prawda nie kończy się, a urywa jako klasyczny serialowy cliffhanger, zostawiając gracza z rozpaloną ciekawością. Jej kontynuacja (i jednocześnie zakończenie) pojawi się dopiero w ostatnim, jeszcze nieujawnionym DLC, debiutującym pod koniec roku.

Tegoroczną gameplayową nowością jest karcianka o nazwie Tales of Tribute. Zabawa polega na wyścigu dwóch graczy (można grać zarówno z bohaterami niezależnymi jak i z żywymi graczami w systemie rankingowym) do zdobycia przewagi w zasobach (i by finalnie przejąć je wszystkie). Aby wszyscy mieli równe szanse, jeden współzawodnicy wybierają po jednej talii ze swoich decków, które następnie są wspólnie tasowane. Oczywiście wszystko to w dużym uproszczeniu, ponieważ mimo iż na pozór zasady są dosyć proste, to - podobnie zresztą jak z innymi tego typu grami - piękno i złożoność tkwią głębiej pod powierzchnią. Sam nie jestem wybitnym graczem Tales of Tribute, więc nie będę się za bardzo wymądrzał jak wygląda stan tej gry do np. popularnego Hearthstone'a czy nawet Wiedźmińskiego Gwinta - na pewno daje sporo satysfakcji, jeśli tylko damy jej szansę i nie odpadniemy po pierwszym queście z nią związanym. Poza tym dochodzą też standardowe rzeczy takie jak kolejny trial (niebywale efektowny) czy nowi kompani. Ember, Khajiitka, która dorastała na ulicach i ma dryg do magii, oraz Isobel: Bretonka z aspiracjami do bycia rycerzem, która uważa, że jej powołaniem jest pomoc graczom.

Finalnie High Isle to najciekawszy z dotychczasowych DLC do The Elder Scrolls Online! Nie tylko dlatego, że prezentuje coś nowego; coś, czego w tym uniwersum jeszcze technicznie nie było. Projektanci podeszli do niego trochę inaczej niż do dotychczasowych rozszerzeń i to się opłaciło - świeże otoczenie i świeża (względem poprzedniczek) fabuła. Jestem niezwykle ciekaw przyszłorocznego ogłoszenia; zbliżamy się bowiem powoli do momentu, w którym TESO 2 (lub jakąkolwiek formę przyjęłaby kontynuacja) mogłoby pojawić się (chociażby mgliście) na radarze. Tak czy owak myślę, że ZeniMax Online Studios nie powiedziało w przypadku ESO ostatniego słowa - na co osobiście liczę!


Długość gry wg redakcji:
30h
Długość gry wg czytelników:
16h 44min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Różnorodność archipelagu Systress zachwyca - mimo iż ESO z roku na rok i z dodatku na dodatek zaczyna niedomagać. I to wyraźnie.
Świetny Dźwięk:
Brad Derrick, stały kompozytor kolejnych ścieżek dźwiękowych do DLC The Elder Scrolls Online, po raz kolejny spisał się na medal!
Świetna Grywalność:
Karcianka daje sporo powiewu świeżości - nowi kompani stanowią zaś świetne uzupełnienie gameplayowych nowości.
Świetne Pomysł i założenia:
Cieszę się, że zdecydowano się podjąć temat, który nie był wcześniej eksploatowany w uniwersum The Elder Scrolls. Dało to projektantom duże pole do manewru, co ostatecznie wyszło bardzo na dobre.
Dobra Interakcja i fizyka:
Nic nowego w tym temacie dla tego dodatku.
Słowo na koniec:
Jeśli w pewnym momencie odbiliście od The Elder Scrolls Online, dodatek High Isle powinien zachęcić Was do powrotu.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z The Elder Scrolls Online: High Isle (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   07:04, 12.10.2022
Cytat: Red.
To kolejne, powtarzalne rozszerzenie - zakrzykną osoby oczekujące zmiany w skostniałej nieco formule TESO.
Ano właśnie... grałem sporo w TESO, ograłem kilka DLC'ków i mam dokładnie takie wrażenie. Brakuje mi jakiejś totalnej, rewolucyjnej zmiany. Może dlatego, że jestem graczem, który nie koniecznie chce grać cały czas tą samą postacią. Mnie bawi rozwój postaci od zera, od początku, jednak gdy robi się to za każdym razem w ten sam sposób, robi się to nudnawe po tych 100 godzinach ;-)