Grand Theft Auto V (XBOX X/S)

ObserwujMam (2)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (0)

Grand Theft Auto V (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 09.06.2022, 14:55
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Next-genowe Grand Theft Auto V to paradoksalnie dość prosty zakup: dopóki w Microsoft i PlayStation Store jest dostępne w promocyjnej cenie (40 złotych za kampanię), to dla konsolowca i fana samej gry - must have.

Odsuńmy na bok na chwilę osobistą animozję związaną z faktem, że firma Take-Two Interactive - spółka-matka 2K Games i samego Rockstar North (czyli wydawcy i dewelopera marki Grand Theft Auto) - idzie za współczesnym trendem związanym z ponownym wydawaniem doskonale znanych i lubianych produkcji. Jak każdy chyba chciałbym, żebyśmy otrzymywali nowe pomysły, ciekawe rozwiązania gameplayowe, kolejne wciągające światy i uniwersa - a zamiast tego od kilku lat raczeni jesteśmy kolejnymi odgrzewanymi kotletami.

Wiadomo - korzystam ze skrótu myślowego. Ale robię to celowo, aby zachęcić Cię, drogi Czytelniku, do refleksji na temat tego, że liczba gier wypuszczanych w 2022 roku jest nieproporcjonalnie większa od np. uwielbianego w pewnych kręgach 2007 czy 2008 roku. Do czego zmierzam? Ano do kontrowersyjnej skądinąd tezy, że mimo wszystko powinieneś kupić Grand Theft Auto V na konsole Xbox Series X|S lub PlayStation 5!

Naturalnie są tutaj dwa duże "ale". Pierwsze z nich: jesteś graczem konsolowym. A jakże! Argument pojawiający się przy każdej nowej konwersji / remasterze / porcie. Jednak kalkulacja jest prosta: w momencie, w którym gameplay w rozdzielczości 4K i płynności na poziomie 60 klatek na sekundę mogłeś mieć na komputerze w 2015 roku (nadal co prawda bardziej teoretycznie niż praktycznie, zwłaszcza w kontekście mitycznego 3840 na 2160 pixeli), to trudno, by przekonywać przekonanego. A po drugie: “nowe” GTA V wyszło tylko na konsole Xbox Series X|S i PlayStation 5. Zatem problem sam się rozwiązał!

A tak na poważnie - choć zmian względem edycji na poprzednią generację nie ma wielu (ot, wspomniane 4K, 60 klatek, a także obsługa ray tracingu), to mimo wszystko stawiam tezę, że jest to nowa jakość: przynajmniej w kwestii konsolowej! W 2022 roku naprawdę coraz trudniej jest mi sobie wyobrazić, że w grze (nawet kosztem rozdzielczości) nie ma trybu stawiającego na płynność animacji. A w wersjach na XONE i PS4 gracze GTA V musieli jeszcze bawić się w zamierzchłych 30 fpsach. Na plus jest zaimplementowanie przez deweloperów swoistego pomostu między trybami jakości, a wydajności: środkowy moduł (niedostępny na Xboksie Series S) oferuje dynamiczną rozdzielczość (doskalowywaną do 3840 na 2160), sześćdziesiąt klatek na sekundę, a także wspomniany ray tracing.


Screeny z Grand Theft Auto V (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?