Niestety, po pewnym czasie, a właściwie już od połowy gry, kiedy pierwsza ekscytacja mija, pojawia się - czego bardzo się obawiałem - monotonia spowodowana nieustannym grindem. Gra zmusza nas do wielu, wielu potyczek - i mimo iż argument powyżej o zróżnicowanych przeciwnikach nadal działa, to sama formuła, w której bez ustanku musimy rozbijać kolejne głowy Innych, zaczyna się przejadać. Czasami też każe wracać do już spenetrowanych miejsc, co może dodatkowo irytować. Chciałoby się też, a może to tylko moje odczucie, by trochę mocniejszy akcent postawiony został na rozwój bohatera.
Mamy co prawda drzewko umiejętności rozgałęziające się na trzy osobne aspekty naszej walki: Enhance, Expand, Support. Tylko, że trzecia z nich jest dość nieprzydatna. Tak naprawdę jeśli efektywnie chcemy poszerzać nasz zakres ruchów, to spokojnie wystarczą ofensywne skille i zabawa w pasywne buffy przyda się raczej na najwyższym poziomie trudności.
O warstwie wizualnej zdążyłem już powiedzieć co nieco. Podobnie pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie ścieżka dźwiękowa: bardzo zróżnicowana. Tego typu klimat kojarzyć się może z mocną, elektroniczną muzyką, jednak projektanci Scarlet Nexus podeszli do tego tematu nieco inaczej, co niezwykle mnie cieszy.
Finalnie zaś tytuł od Bandai Namco Entertainment, choć z przywarami, to ostatecznie bardzo mi się spodobał! Ogromną rolę odegrał tutaj system walki, bardziej przypominający cykl Devil May Cry - szybki, intuicyjny, złożony, ale jednocześnie łatwy do nauczenia się. Laika mogą przestraszyć ciągnące się rozmowy i pewna monotonia zaczynająca się od ok. połowy gry. Wtedy bowiem nie dostajemy do dyspozycji żadnych nowych rozwiązań, a cała zabawa oparta zostaje na prostym grindigu. Oko i ucho przykuwa oprawa audiowizualna, konkretna i wyrazista. Choć opinie fanów gatunku co do Scarlet Nexus są podzielone, to moim zdaniem, to kawał solidnej gry!
Świetna |
Grafika: Oprawa wizualna to bardzo jasny punkt tej gry - wyrazista brainpunkowa stylistyka w projekcie Bandai Namco Entertainment wygląda naprawdę niczym z rasowego science fiction. |
Dobry |
Dźwięk: Ścieżka dźwiękowa jest przede wszystkim niestandardowa i niejednoznaczna - mimo mocno cyber- i brainpunkowego klimatu nie mamy co oczekiwać ostrych, elektronicznych czy dubstepowych utworów. Wbrew pozorom jednak bardzo pasuje. |
Dobra |
Grywalność: Scarlet Nexus świetnie łączy nieco powolnie rozwijaną fabułę z nauką systemu walki. Gdzieś od połowy jednak, kiedy już gra nie ma nam nic nowego do zaoferowania, wajcha nagle przeskakuje na backtracking i grind. Wtedy monotonia daje w kość. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Produkcje jRPG do powtarzalnych czy schematycznych nigdy nie należały - a przynajmniej w warstwie artystycznej. Nie inaczej jest i tym razem. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Oprócz zwykłych zadań głównych i pobocznych deweloperzy pokusili się o dodatkowy system misji o nazwie Bond Episodes - zadania te nie tylko są ciekawym uzupełnieniem opowieści, ale mają też wymierne korzyści. |
Słowo na koniec: Scarlet Nexus to solidna gra - nie bez przywar, nie bez wad. Szkoda tego wymuszonego grindingu i monotonii, jednak jeśli dostatecznie uda się Wam wkręcić w historię (co nie jest niemożliwe), to powinniście przeboleć tych kilka dodatkowych godzin spędzonych na walce. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler