Halo 2 (XBOX)

ObserwujMam (30)Gram (10)Ukończone (5)Kupię (4)

Halo 2 (XBOX) - recenzja gry


@ 01.07.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Oponenci oczywiście nie są głupi, więc aby skutecznie eliminować ich z bliskiej odległości należy podejść do nich cicho, nie wzbudzając ich czujności. Kiedy tylko zauważą naszą obecność zaczynają biegać, szukają miejsca do ukrycia i organizują się w większe grupy. Sztuczna inteligencja przeciwników w Halo 2 jest znaczącym krokiem na przód w stosunku do poprzednika i ogólnie w grach FPP. Walka z wrogiem wymaga szybkiego myślenia, ciągłego kontrolowania sytuacji i niedopuszczania do tego, aby oddział się przegrupował. Co ciekawe w sytuacji naszej przewagi armia nieprzyjaciela zaczyna przeć do przodu bez baczenia na straty. Kiedy w naszą stronę biegnie kilku Brutów lub Hunterów, nie pozostaje nic innego jak pakować wszystkim co mamy, lub zejść im z drogi. Komputer bardzo dobrze wie kiedy znajduje się w krytycznym położeniu i zdaje sobie sprawę, że jedynym rozwiązaniem jest pójście na całość. Nie raz straciłem życie ponieważ zostałem staranowany! Problem kamikadze jest szczególnie uporczywy w wąskich przejściach oraz małych pomieszczeniach.

Levele w Halo 2 zaprojektowane zostały bardzo dobrze, znaleźć więc możemy duże otwarte przestrzenie, wąskie korytarze, kanały, szyby wentylacyjne, jaskinie itd. Wszystkie lokacje, a w szczególności świątynie oraz inne budowle posiadają niezwykle charakterystyczny wygląd. Nawiązują nieco do mitologicznych piramid, pełne są zaułków, drzwi oraz tajnych przejść. Przemierzając świat Halo 2 na pewno nie będziecie narzekać na brak różnorodności i nudę, autorzy bowiem wykazali się sporą wyobraźnią i zaprojektowali bardzo interesujące uniwersum. Niestety podobnie jak to miało miejsce w pierwowzorze, interakcja z otoczeniem jest dosyć skromna. Tym razem mamy co prawda możliwość rozbijania walających się tu i ówdzie przedmiotów, daleko jeszcze jednak do perfekcji.

Halo 2 (XBOX)

W Halo 2 możemy zasiąść za sterami kilku różnych pojazdów. Tym razem mamy wreszcie okazję poprowadzić do walki czołg należący do Covenant, który w pierwszej edycji Halo był poza naszym zasięgiem. Stery maszyny przejmujemy niestety pod sam koniec rozgrywki i nie spędzamy za nimi zbyt dużo czasu, mam jednak nadzieję, że w trzecim epizodzie przygód Master Chiefa poszalejemy trochę dłużej.

Prócz wspomnianej powyżej ciężkiej maszyny Covenant mamy także możliwość poprowadzenia do walki czołgu Scorpion, dżipa, dwóch poduszkowców obcych oraz jednego pojazdu latającego. W przypadku trzech z wymienionych maszyn mogą towarzyszyć nam dodatkowo sojusznicy, którzy zasiadają za karabinkiem stacjonarnym pojazdu, lub po prostu na jego pancerzu. Każdy z nich trzyma w ręku giwerę i wspiera nas kiedy tylko na jego celowniku pojawi się jakiś bandzior. Kilku osobowa armia jest szczególnie przydatna podczas prowadzenia czołgu Scorpion, bowiem kiedy zostaniemy zaatakowani z kilku stron, bardzo ciężko będzie wystrzelać wszystkich agresorów, a wystarczy że jeden z nich wskoczy na maszynę i jesteśmy przegrani. W części poprzedniej odbicie czołgu było bardzo trudne, tym razem wróg wchodzi na pancerz i po prostu zaczyna się dobijać do włazu wejściowego. Kilka celnych strzałów wystarczy aby wypędzić ze środka nawet samego Master Chiefa! Jedyną linią obrony w takiej sytuacji są siedzący w pobliżu członkowie oddziału, wystarczy bowiem wyjść z maszyny aby przeciwnik ją przejął i zwrócił jej ogień w naszą stronę. Umiejętność sprawnego działania to największa zaleta nowej SI przeciwników.


Screeny z Halo 2 (XBOX)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?