Fable 2 to gra, w której bardzo ważne jest nawiązywanie kontaktów, aczkolwiek równie istotne jest także wypełnianie zleconych zadań oraz walczenie z napotkanymi przeciwnikami. Główny wątek fabularny, choć składa się ze sporej ilości zleceń nie jest szczególnie fascynujący, zdecydowanie więcej przyjemności sprawiło mi przechodzenie misji pobocznych, których w Fable 2 znajdziecie naprawdę sporo. Ich realizowanie wiąże się z walką oraz pozyskiwaniem punktów doświadczenia. Każdy zatłuczony oponent pozostawia po sobie garstkę czterokolorowych kul, zawierających odmienny jego rodzaj. Po zebraniu wystarczającej ich ilości mamy możliwości zainwestowania w jedną z wielu dostępnych umiejętności. Wszystkie cechy podzielono na trzy podstawowe rodzaje: zręcznościowe, siłowe oraz magiczne. Oczywiście doświadczenia nie ma na tyle, by we wszystkim być doskonałym, a co za tym idzie należy we właściwy sposób ćwiczyć naszego herosa. Podczas walki wykorzystujemy miecze, topory, kusze, pistolety oraz magię. Umiejętne prowadzenie bojów przy użyciu wszystkich trzech stylów jest nagradzane specjalnymi bonusami punktów doświadczenia, nie należy się więc skupiać tylko na jednym sposobie eliminowania oponentów, warto zróżnicować wyprowadzane ciosy!

Od momentu kiedy ogłoszono oficjalnie produkcję Fable 2, główny projektant gry, Peter Molyneux, wychwalał zaimplementowany w niej tryb rozgrywki wieloosobowej. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom gracze mogą wspólnie przechodzić wątek fabularny, łącząc się na wiele różnych sposobów: istnieje opcja zabawy na jednej konsoli, z użyciem dwóch padów, oraz współpraca poprzez Xbox Live. Dla bardziej wymagających graczy polecam drugą z wymienionych opcji, pierwsza jest bowiem znacznie ograniczona i powoduje sporo frustracji. Dla przykładu, kamera zmuszona do ogarnięcia dwójki graczy często znacznie się oddala, ciężko jest więc skutecznie prowadzić walkę. Dużym minusem jest także fakt, że osoba dołączająca się do naszej rozgrywki jest jedynie najemnikiem, nie posiadającym własnego wyglądu oraz uzbrojenia. Jest to wielką wadą jeśli weźmiemy pod uwagę, że praktycznie każdy element naszego ubrania oraz wyglądu zmienia się w miarę progresji w grze. Opcja rozgrywki poprzez Xbox Live być może znosi wspomniane ograniczenia, niestety nie miałem możliwości sprawdzenia jej, bowiem chwilowo nie działa ona zbyt poprawnie. Wydany całkiem niedawno patch wprowadzający sieciową współpracę działa niepoprawnie powodując szereg dokuczliwych błędów. Na chwilę obecną polecam więc zabawę w pojedynkę.



Teraz przyszedł czas na kilka słów odnośnie oprawy audio-wizualnej programu. Fable 2 jest bez wątpienia bardzo ładną grą, w której artyzm deweloperów widać na każdym kroku. Aczkolwiek nie można powiedzieć by była to najpiękniejsza produkcja jaką kiedykolwiek widziałem. Modele postaci są przyjemnie narysowane, składają się jednak ze skromnej liczby wielokątów. Zaklęcia magiczne wydają się nieco mało efektowne, okazyjnie natrafiamy także na przenikające się obiekty, a pojawiające się z nikąd dalsze elementy otoczenia psują ogólną prezencję lokacji. Nie zrozumcie mnie źle, wszystko prezentuje się okazale, aczkolwiek moim zadaniem jest czepianie się detali, a te właśnie średnio mi się podobają. Szczególnie, że gra dosyć często doczytuje kolejne fragmenty mapy, które nie są zbyt imponujących rozmiarów. Dlaczego więc tak skromne pole widzenia…? Delikatnie lepiej prezentuje się strona dźwiękowa gry. Efekty specjalne są bardzo naturalne, lecz zarazem odpowiednio dopasowane do świata fantasy. Dialogi również nie wzbudzają zastrzeżeń, a zdecydowanie najlepiej brzmi muzyka. Pogrywa ona cały czas w tle i świetnie pasuje do klimatu rozgrywki. Przypomina ona pierwszą część Fable oraz odległe czasy, kiedy swoje wolne chwile spędzałem na zabawie w przygodówkę zatytułowaną Little Big Adventure 2.

Podsumowując, Fable 2 to gra wprowadzająca mnóstwo świeżości do gatunku action RPG. Nasze zachowanie wpływa nie tylko na znajdujące się w pobliżu osoby, lecz na cały świat Albionu. Możemy zostać tyranem lub dobroczyńcą. Możemy być grubasem, lub chudzielcem. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób gramy i jakie decyzje podejmujemy. Można nawet powiedzieć, że Fable 2 to wirtualna symulacja życia. Nieco naciągana, nie zmienia to jednak faktu, że żadna inna gra RPG nie daje tak ogromnej swobody!