Pure (XBOX 360)

ObserwujMam (67)Gram (27)Ukończone (9)Kupię (5)

Pure (XBOX 360) - recenzja gry


@ 27.09.2008, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

W dzisiejszych czasach ciężko znaleźć porządne gry wyścigowe, a jeszcze trudniej trafić na ciekawą zręcznościówkę należącą do tego właśnie gatunku. Firma Disney Interactive postanowiła wypełnić tę lukę i wraz ze studiem Black Rock przygotowali niezwykle dynamiczną, wciągającą i co najważniejsze całkiem innowacyjną ścigałkę, która idealnie nadaje się do zajęcia mroźnych, jesiennych wieczorów.

W dzisiejszych czasach ciężko znaleźć porządne gry wyścigowe, a jeszcze trudniej trafić na ciekawą zręcznościówkę należącą do tego właśnie gatunku. Firma Disney Interactive postanowiła wypełnić tę lukę i wraz ze studiem Black Rock przygotowali niezwykle dynamiczną, wciągającą i co najważniejsze całkiem innowacyjną ścigałkę, która idealnie nadaje się do zajęcia mroźnych, jesiennych wieczorów. Projekt zatytułowany jest Pure, a ja miałem okazję przetestować wersję dedykowaną konsoli Xbox 360.

Pure jest grą wyścigową, w której nie postawiono nacisku na zaawansowany model jazdy ani niezwykle realistyczne odwzorowanie każdego detalu torów. Ekipa ze studia Black Rock to dawne Climax, mamy więc do czynienia z ludźmi wiedzącymi jak zrobić porządną grę z samochodami w roli głównej, a dokładniej mówiąc, niezwykle popularnymi ostatnio Quadami. Black Rock podejmując się produkcji, zdecydował poświęcić cały swój czas na to, by gra była maksymalnie zakręcona, wyścigi dynamiczne, a model jazdy szybki oraz efektowny. Założenia udało się zrealizować, a Pure jest jedną z najfajniejszych gier wyścigowych ostatnich miesięcy. Myślę, że w przypadku platformy PS3, jedynie druga edycja serii Motorstorm ma szansę z nią konkurować! Na komputerach PC oraz konsoli Xbox 360, Pure jest na chwilę obecną bezkonkurencyjne. Nie widzę także żadnego poważnego rywala w najbliższej przyszłości.

Przed rozpoczęciem wyścigowych szaleństw gracz musi zdecydować czym dokładnie chce wygrywać. Możemy określić bardzo dokładnie wygląd oraz osiągi naszego pojazdu, lub też zlecić konsoli wygenerowanie jakiejś maszyny. Osoby leniwe zdecydują się zapewne na drugą z wymienionych opcji, ja natomiast wręcz musiałem zobaczyć jak prezentuje się edytor quadów. Okazało się, że jest on całkiem imponujący. Pozwala na dostosowanie wielu elementów, a wśród nich są między innymi rama, zawieszenie, przełożenie, opony, zderzaki, nadkola, nadwozie itd. W sumie jest tego całkiem sporo, a więc każdy powinien stworzyć czterokołowca spełniającego jego wymagania. Dodatkowo, w miarę progresji w trybie kariery odblokowujemy zupełnie nowe elementy pojazdu, otwierające przed nami kolejne wariacje przeróbek.

Pure (XBOX 360)

Kiedy przygotujemy satysfakcjonujący nas pojazd, wyruszamy na tor i zaczynamy drogę do sławy i splendoru. Ścieżka nie będzie jednak łatwa. Prócz lawirowania wąskimi szlakami, unikania walających się dookoła gratów oraz wymijania pędzących obok maszyn oponentów; gracz zmuszony jest do ciągłego popisywania się. Zbliżając się do konkretniejszych rozmiarów skoczni, delikatnie pochylamy się nad kierownicą i w okolicach krawędzi wybijamy do góry. Rozpoczyna się w tym momencie jeden z najbardziej widowiskowych elementów programu, gracz ma natomiast kilka chwil na pokazanie innym czego zdołał się nauczyć podczas kursu kaskaderskiego.

Początkowo nie mamy dostępu do najbardziej bajeranckich ewolucji, a co za tym idzie skazani jesteśmy jedynie na kilka podstawowych tricków. Wyskakując ze skoczni wciskamy przycisk A na padzie konsoli oraz ruszamy w odpowiednim kierunku lewym drążkiem. Kierowca quada opiera się na kierownicy i podnosi nogi w wyznaczoną przez nas stronę. Manewr kończy się w momencie uderzenia w glebę. Jeśli lądowanie nie będzie okupione wypadkiem, otrzymujemy specjalne punkty, podnoszące wartość wskaźnika okupującego prawy dolny róg ekranu. Po kilku udanych sztuczkach przekraczamy pierwszą granicę zaawansowania i odblokowujemy kolejne podniebne triki. Gdy wskaźnik w rogu ekranu osiągnie wartość maksymalną otrzymujemy dostęp do super ewolucji, w której nasz zawodnik czyni wręcz niebywałe bajery. Odbija się z siedzenia, robi piruety i powraca na swoje miejsce. Oczywiście przez cały czas wpływamy na to co dzieje się z kontrolowanym kierowcą. Przy pomocy zaledwie kilku przycisków wybieramy kolejne tricki, łącząc je w zabójczo wyglądające sekwencje.

Kaskaderskie wariacje na quadzie nie są jedynie elementem czysto estetycznym. Spełniają one także bardzo ważną funkcję. Rosnący w prawym rogu wskaźnik otwiera przed nami nowe możliwości nie tylko w kwestii sztuczek. Dzięki niemu gracz włączyć może specjalny dopalacz, przyspieszający znacząco prowadzoną maszynę i pozwalający osiągnąć przewagę nad przeciwnikami. Dopalacz jest bardzo ważny jeśli chcemy zwyciężyć, oponenci bowiem nie próżnują i starają się nie dopuścić, abyśmy zyskali zbyt dużą przewagę. Chwila nieuwagi kończy się najczęściej utratą prowadzenia oraz znaczącym spadkiem szans na dotarcie do mety na pierwszym miejscu. Już na trzeciej czy czwartej trasie z kolei napotkałem pierwsze trudności związane z właściwym zbalansowaniem ścigania się, skakania oraz wykorzystywania dopalacza. Świadczy to o wysokim poziomie trudności gry oraz o tym, że trzeba się nie mało napocić by wygrywać.


Screeny z Pure (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?