Lost Planet: Extreme Condition (XBOX 360)

ObserwujMam (17)Gram (5)Ukończone (2)Kupię (2)

Lost Planet: Extreme Condition (XBOX 360) - recenzja gry


@ 18.06.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Strzelanek, których akcja rozgrywa się w czasie Drugiej Wojny Światowej mamy naprawdę bardzo dużo. Choć nowe produkcje wciąż wychodzą i co jakiś czas trafia się perełka, którą nikt nie może pogardzić, to jednak powoli zaczyna się graczom przejadać ciągłe eksploatowanie tej samej tematyki.

Strzelanek, których akcja rozgrywa się w czasie Drugiej Wojny Światowej mamy naprawdę bardzo dużo. Choć nowe produkcje wciąż wychodzą i co jakiś czas trafia się perełka, którą nikt nie może pogardzić, to jednak powoli zaczyna się graczom przejadać ciągłe eksploatowanie tej samej tematyki. Producenci zauważyli na szczęście tendencję spadkową i postanowili poszukać alternatywnych źródeł inspiracji, a co za tym idzie przygotować dla wszystkich maniaków strzelania zupełnie świeże i intrygujące przygody.

Jednym z takich deweloperów jest słynny na cały świat Capcom. Ludzie pracujący dla wspomnianego studia zdecydowali się opracować grę zatytułowaną Lost Planet: Extreme Condition i oddać w ręce graczy przygodę jakiej jeszcze nigdy wcześniej nie mieli okazji przeżyć.

Fabuła Lost Planet: Extreme Condition rozgrywa się na odległe, skutej lodem planecie nazwanej E.D.N. III! Świat ten do pewnego stopnia przypomina nasz ziemski, przy czym na E.D.N. III nie znajdziemy pięknych połaci lasów, błyszczących źródeł wody czy też kołyszących się na wietrze traw. Cały glob przypomina ziemskie bieguny, a panujące tam warunki nie są w stanie podtrzymać praktycznie żadnego życia. Ludzie przebywający na planecie zmuszeni są nosić specjalne kombinezony i korzystać ze specjalnego rodzaju energii termalnej, której źródłem są jedyni rezydenci E.D.N. III – rasa obcych nazwana przez ziemian Akrid. Aby wydobyć ze stworzeń energię termalną należy je oczywiście zabić, a najlepszym sposobem na osiągnięcie celu jest opracowanie skutecznego rodzaju broni. W tym właśnie momencie wkraczają sporych rozmiarów mechaniczne skorupy nazwane VS (Vital Suit) . Dzięki nim ludzie mają szansę aby pokonać rasę Akrid i następnie doprowadzić planetę do stanu użyteczności.

Lost Planet: Extreme Condition (XBOX 360)

Niestety to, co w teorii prezentowało się tak wspaniale nie jest takie łatwe do osiągnięcia. Akrid bronią się całymi siłami, a do wojny dodatkowo dołączają się grupy śnieżnych piratów, które nie chcą pozwolić na dewastację planety, lub po prostu chcą na własną rękę tego dokonać. Czynnikiem spornym może być także drzemiąca w ciałach obcych energia termalna. Niestety nie jestem w stanie ze 100% pewnością powiedzieć Wam o co dokładnie chodzi piratom. Po prostu tłuką się między sobą, przy okazji mordując także pracowników tajemniczej firmy Nevec. Nie będę jednak zdradzał zbyt szczegółów krążących wokół wspomnianej korporacji, bowiem musiałbym wówczas wyjaśnić zawiłości fabuły. Wspomnę jedynie, że Nevec chce wprowadzić w życie operację nazwaną Frontier Project, której głównym celem jest ogrzanie planety i zapewnienie gatunkowi ludzkiemu normalnej egzystencji.

Głównym bohaterem Lost Planet: Extreme Condition jest młody chłopak o imieniu Wayne. Zostaje on znaleziony pod stertą śniegu przez małą grupę śnieżnych piratów. Niestety jego pamięć jest praktycznie zerowa, nie może sobie przypomnieć co działo się przed wylądowaniem w śniegu, pamięta jedynie walkę z potężnym Akridem, zwanym Green Eye. W trakcie starcia ginie jego ojciec, a chłopak ledwie uchodzi z życiem. Teraz postanawia odnaleźć monstrum i zemścić się za śmierć ojca. Nie wie jednak, że kolejne kroki zbliżające go w stronę ostatecznego starcia ujawnią głęboko sięgającą konspirację, która na zawsze zmieni jego poglądy na poprzednie znajomości. Cały wątek fabularny przedstawiony jest w postaci filmów przerywnikowych łączących kolejno następujące po sobie misje. Każda scenka prezentuje się bardzo dobrze i jest całkiem sporej długości. Dzięki temu dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy na temat Wayne’a, jego przeszłości oraz przyszłości.


Screeny z Lost Planet: Extreme Condition (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmenelaos82   @   21:52, 18.01.2010
na początku nie mogłem się do niej przekonać ale póżniej nie mogłem się oderwać - grafika ujdzie , system walki fajny , potworki bardzo fajne - ocena 8