Battlefield 3: Dogrywka (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Battlefield 3: Dogrywka (XBOX 360) - recenzja gry


@ 06.12.2012, 10:47
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Battlefield 3: Dogrywka to kolejny, czwarty już dodatek do popularnej wojennej strzelanki. Po odświeżeniu starych map, przeniesieniu walki do ciasnych pomieszczeń i tych rozległych, przyszedł czas na rozniesienie wszystkiego w pył i wrzucenie tam dzielnych, sieciowych wojowników.

Battlefield 3: Dogrywka to kolejny, czwarty już dodatek do popularnej wojennej strzelanki. Po odświeżeniu starych map, przeniesieniu walki do ciasnych pomieszczeń i tych rozległych, przyszedł czas na rozniesienie wszystkiego w pył i wrzucenie tam dzielnych, sieciowych wojowników. JakDICE poradziło sobie tym razem?



Od razu rzucę hasełkiem, że Dogrywka jest niezłe. Dostajemy zestaw 4 kolejnych map, kuszę i nowy tryb zabawy – Szabrownik. Jest to wariacja na temat przejmowania punktów na mapie, z tym małym wyjątkiem, że zaczynamy z jednym z podstawowych pistoletów, a lepsze giwery należy sobie znaleźć. Dzielą się one na kilka rodzajów, wiadomo są lepsze i gorsze, ale każda ma bardzo ograniczoną ilość amunicji, a przewagę na polu walki ma drużyna lepiej obeznana z danym terenem, po prostu ta, której członkowie doskonale wiedzą, gdzie szukać najlepszego sprzętu. Gra się bardzo fajnie, chociaż początki bywają bolesne. Wiadomo, potrzeba trochę czasu na poznanie map, a spore grono osób grających ma je już w kieszeni. Tak, czy siak rozgrywka jest intensywna i w mojej opinii jest to jeden z lepszych trybów, jaki otrzymał do tej pory trzeci Battlefield.

Co innego kwestia kuszy, która jest dla mnie całkowitym niewypałem. Cholerstwo jest potężne na bliskich i średnich odległościach, zdejmuje przeciwników zazwyczaj jednym strzałem. Na długich dystansach się raczej nie sprawdza, ale za to niektórymi bełtami można zdejmować nawet maszyny. Problem polega na tym, że jest wolna jak żółw z Galapagos i wymaga nieziemskiej celności. Osobiście jestem typem gracza, który rzuca się w wir walki z pieśnią na ustach. Biegam jak potrzepany z szybkostrzelnymi karabinami, nie lubię snajperek, więc i opanowanie kuszy to nie moja brożka. Nie podoba mi się, chociaż fajny jest fakt, że można ją bardzo modyfikować, ulepszając o jakieś celowniki i tego typu gadżety. Mimo wszystko dla mnie jest to zbyt trudna zabawka, ale bankowo znajdzie swoje oddane grono odbiorców. Po prostu jest to kwestia gustu i własnego stylu.

Battlefield 3: Dogrywka (XBOX 360)

Nowych map jest tradycyjnie 4. Nie wyróżniają się one wielkością, ale już wszędobylskim zniszczeniem jak najbardziej. Nie cieszcie się jednak zbytnio, bo nie chodzi tutaj o dodanie konkretnego systemu rozwalania czego popadnie. DICE po prostu tak zaprojektowało nowe miejscówki, że są one jedną, wielką sterta gruzu i wyglądają świetnie, acz monotonnie. Na szczególną uwagę zasługuje Monolit Markaz, tak na oko to chyba największy obszar z tego dodatku (oprócz niej jest jeszcze: Epicentrum, Bazar Talah i Pałac Azadi), który świetnie wpasował się w podstawowe tryby gry. Nieźle sprawdzają się tutaj i pojazdy i piechota, teren jest fajnie zaprojektowany, bo oferuje coś dla każdego. Jest to o tyle ważne, że na pozostałych mapach doskonale radzą sobie kamperzy, którzy chowają się w rozwalonych budynkach i innych zakamarkach, i ogólnie rzecz biorąc, takie osoby mają istny raj w Dogrywce, przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie. Krótko pisząc, nowe lokalizacje nie są niczym nadzwyczajnym, ale są niesamowicie przyjemne dla oka, a czasami pozwalają zakosztować małego trzęsienia ziemi, co jednak nie jest jakimś mega efektownym wynalazkiem, bo raczej nic specjalnego po takim „kataklizmie” się nie dzieje.

Battlefield 3: Dogrywka (XBOX 360)

Battlefield 3: Dogrywka to raczej standardowe DLC, odbiegające nieco od reszty designem poziomów, ale jako tako nie jest to nic ekstra. Rzecz jasna maniacy Battlefielda się ucieszą, w końcu im więcej map i broni, tym lepiej. Ja jednak gram już tylko okazyjnie i ten dodatek nie robi mi wielkiej różnicy. Premiumowcy bawić mogą się już od dwóch dni, reszta poczeka jeszcze niecałe dwa tygodnie.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Bardzo fajne projekty map, które są jednak do siebie dość podobne.
Genialny Dźwięk:
Najwyższa półka wśród shooterów.
Świetna Grywalność:
Albo kochasz Battlefielda, albo nienawidzisz.
Dobre Pomysł i założenia:
Szkoda, że nie pozwolono graczom samodzielnie tak zdewastować tych miejscówek.
Dobra Interakcja i fizyka:
Niezłe, przyjemne dla oka mapy, kusza, Szabrownik - wystarczy na kilka godzin.
Słowo na koniec:
Dogrywka nie oferuje niczego specjalnego, ale dla miłośników tej produkcji będzie kolejnym powodem, by zatopić się w zabawie na kolejnych kilka godzin i wydać przy okazji nieco "grosza".
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Battlefield 3: Dogrywka (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?