Forza to także, a może nawet i przede wszystkim, społeczność. W Horizon również gra ona pierwsze skrzypce. Produkcja cały czas podsuwa nam pod nos dokonania innych osób – ścigaj się z tym, ścigaj z tamtym, jesteś w 80% najlepszych graczy, itd.. Jest też malowanie, tuningowanie - wszystko to, co w ostatniej odsłonie. Można stworzyć własny projekt, a później spróbować go sprzedać innym graczom. Można też kupować dokonania reszty gawiedzi. Nie zabrakło mistrzowskiej opcji robienia fotografii, które w obecnych krajobrazach prezentują się przefachowo. Nawet nie wspominam, że po cyknięciu fotki, jeżeli chcemy to wysyłamy ją na serwer, gdzie ktoś sobie może pooglądać jak ładnie wywinęliśmy orła czy coś takiego.
Nie wiem ile jest dokładnie wszystkich samochodów, chyba coś około 200. Wiem jednak na 100%, że wybrano kozackie modele. Przekrój jest ogromny, od klasyków w stylu Chevroleta Impala SS 409 '64 czy Lamborghini Miura '67, po demony pokroju Ferrari FXX i Koenigsegg CCX R. Są najważniejsze marki świata, czyli: Ford, Honda, Ferrari, Lexus, Volkswagen, Toyota, Renault, Pagani, Nissan, Mercedes, Mazda, BMW, Audi, itd.. Fizyka gry, wydaje mi się, że poszła nieco bardziej w stronę casuala. Już „czwórka” jasno sygnalizowała, że chce dogodzić wszystkim, co akurat bardzo mi pasuje, bo nie jestem zagorzałym fanem symulatorów. Tutaj, zdaje się, jest jeszcze większy ukłon w stronę osób, które nie mogą się w dalszym ciągu przekonać do gier wyścigowych. Nie jest to tytuł pokroju Need for Speed, bo trzeba mieć na uwadze, że jadąc 200 km/h nie wyrobimy na ostrym zakręcie. Należy rozważnie korzystać z ręcznego, bo dość łatwo jest wykręcić bączka, zwłaszcza przy wyłączonych wspomagaczach. Konieczne jest rozsądne dodawanie gazu, by auto nie stało w miejscu buksując, czy żeby nie wpadało w niekontrolowany poślizg, itd.. Jednak nawet włączając sobie w ustawieniach opcję „symulacja” i tak jest to daleka droga do prawdziwych tuzów gatunku, nie wiem, jakiegoś rFactor czy coś w tym stylu. Nie jest to jednak żadna wada, bo Forza skutecznie od lat zapewnia najlepsze połączenie gier zręcznościowych z symulacją. Jednym to pasuje, inni narzekają, że „dwójka” była najlepsza, bo najbardziej zbliżona do komputerowych produkcji tego typu, a mi to "lotto". Jak szukam wyzwania, to wyłączam wszystkie linie, cofanie czasu, zmieniam poziom trudności, daję symulację, zniszczenia, wywalam ABS’y i resztę dziwactwa i jadę. Walczę z wymagającymi przeciwnikami i uważam na to, co robię. Jak chcę się zrelaksować, to ułatwiam sobie życie i też bawię się znakomicie. Dla każdego coś miłego, a co najważniejsze, gameplay pasuje do klimatu. Jest przyjemnie, imprezowo - taki chillout z dreszczykiem emocji na torze i o to chodzi.
Oprawa audio-wideo to klasa sama dla siebie. Najładniejsza gra wyścigowa na Xboksie 360 i nie tylko, bo na PlayStation 3 także nie ma pod tym względem żadnej konkurencji. Genialnie odwzorowane modele samochodów, świetny widok ze środka fury, poczucie prędkości z kamery umieszczonej na zderzaku. Animacja, która ani myśli zwolnić chociażby na chwilkę – po prostu nie ma szans na jakieś zwiechy, freezy, cokolwiek. Można objechać z góry na dół całą mapę, po drodze mijając innych kierowców, ale i tak nawet na sekundę nic nie zwolni, dosłownie nic. I te widoki, Colorado jest bajeczne. Po kilkunastu godzinach robi się nieco monotonnie, ale i tak jest genialnie. Zdarzają się tereny budowlane, pustynne, trochę zalesione, autostrady, krótkie polne drogi, jest tego naprawdę sporo. Dodatkowo, uświadczymy zmian dnia i nocy, które niestety nie przechodzą płynnie jedno w drugie, tylko tak jakby przeskakują. Nie jest tak, że oglądamy palące słońce, a chwilę po tym jest ciemno jak w, niech będzie, że w piwnicy. Jednak widać delikatne „myki” tak, jakby zabrakło kilku szlifów i w zasadzie jest to jedyny poważny zarzut dotyczący oprawy graficznej. Dokuczają nieco loadingi przed wyścigami, ale problem ten zostaje zniwelowany po zainstalowaniu gry. Ogólnie rzecz biorąc, nie mogę wyjść z podziwu, jak udało się wyciągnąć taką oprawę z tak starej konsoli. Mistrzostwo świata.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler