zvarownik @ 16.07.2012, 14:26
Kamil "zvarownik" Zwijacz
Pierwsza Zuma swego czasu zabrała mi z życia dziesiątki, o ile nie setki godzin. Proste zbijanie kulek jakąś żabą, okazało się strzałem w dziesiątkę i do tej pory gra cieszy się wielkim zainteresowaniem, doczekała się konwersji na chyba wszystkie obecne urządzenia i niezliczone ilości klonów.
Pierwsza Zuma swego czasu zabrała mi z życia dziesiątki, o ile nie setki godzin. Proste zbijanie kulek jakąś żabą, okazało się strzałem w dziesiątkę i do tej pory gra cieszy się wielkim zainteresowaniem, doczekała się konwersji na chyba wszystkie obecne urządzenia i niezliczone ilości klonów. W 2009 roku ukazała się na komputerach kontynuacja zatytułowana Zuma's Revenge!, która w zeszłym tygodniu zadebiutowała w końcu na Xboxie 360, przyjrzyjmy się więc jej bliżej.
Żaba przybywa na kolejną wyspę, a w sumie to kilka i rusza w krucjatę, sam nie wiem po co, dopiero niespodzianka na zakończenie gry wyjaśnia to i owo, ale na starcie, chyba nawet główny bohater nie wie, po kiego grzyba ładuje się w kolejne kłopoty. Zresztą kogo to obchodzi, fabuła w grze, w której plujemy kolorowymi bilami, wyskakującymi z jakiegoś płaza? Litości…
Do zaliczenia mamy kilka terytoriów, w każdym znajduje się po 10 układów, a na końcu czeka walka z bossem. Zasady nie zmieniły się niemal wcale, cały czas chodzi o to, by połączyć ze sobą przynajmniej 3 kule o takich samych kolorach. Gdy uda się, że się fajnie ułożą, to zniszczenie jednego łańcuszka, powoduje reakcje łańcuchową i z planszy znikają kolejne cele. Często kulki dają nam różne bonusy, np. wybuchający strzał, pocisk, który zniszczy wszystko o kolorze w który trafimy, lepsza celność, spowolnienie czasu, jego cofnięcie, itd.. Cel jest jeden – pozbyć się wszystkiego i nie dopuścić, by chociaż jedna piłeczka wpadła do dziury, której strzeżemy.
Plansze zyskały nieco na atrakcyjności, niewiele, ale zawsze. Chodzi o to, że niektóre układy dzielą się na dwie połowy, po których trzeba skakać, by przetrwać. Przejście całości zajmuje jakieś 5 godzin, a później pozostaje masterowanie wyników (rzecz jasna są rankingi online) i zabawa w innych trybach. Tych jest kilka, jeden polega na przeżyciu 10 fal prawdziwego zatrzęsienia kulek, drugi to walki z szefami, a trzeci to tygodniowe wyzwania, które, jak sama nazwa sugeruje, zmieniają się co 7 dni. W chwili obecnej chodzi tylko o nabijanie jak najwyższego wyniku na danej planszy, ale kto wie, może w przyszłości wymyślą coś innego.
Oprawa graficzna w porównaniu do kompów, nie zmieniła się nic a nic, dodano jedynie obsługę ekranów panoramicznych. Krótko pisząc jest to ta sama gra, tyle, że trochę bardziej dopasiona, ale nie ma większej różnicy. Sterowanie jest doskonałe, gałki na padzie sprawdzają się w tym tytule równie dobrze, co myszka. Nie jest może aż tak precyzyjnie, ale nie miałem najmniejszych problemów z przestawieniem się, co jest o tyle dziwne, że „jedynka” na X360 w ogóle mi nie podeszła. Nie wiem czy w jakiś sposób ułatwiono zabawę czy co, ale nie ma żadnego auto celowania i innych taki dupereli, a szarpie się równie dobrze, co na „piecu”.
Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to żadna nowość, to zwykła, nieco spóźniona konwersja, która i tak daje radę, w końcu to Zuma. Można zagrać na kompie, można na konsoli, można na telefonie, w każdym przypadku jest to świetna, casualowa rozrywka, która po prostu wciąga. Polecam.
Dobra |
Grafika: Ładna, ale bez fajerwerków, jak większość produkcji PopCap. |
Dobry |
Dźwięk: Jakaś tropikalna muzyczka, plus kultowe hasło "Zuuuma!". |
Genialna |
Grywalność: Przez kilka godzin kampanii nie da się odejść od telewizora. |
Dobre |
Pomysł i założenia: W porównaniu do "jedynki" jest większe i lepsze, ale znaczących zmian brak. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Jak już się siądzie do konsoli, to kończy po przejściu kampanii, a później wraca do innych trybów. Brakuje multi, chociażby walki na punkty na podzielonym ekranie. |
Słowo na koniec: Zuma's Revenge! przez trzy lata nie zestarzała się ani trochę. Jeżeli nie gracie na kompie, to śmiało wydajcie punkty na Xboxie. |
Werdykt - Dobra gra!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler