Bloodforge (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (3)

Bloodforge (XBOX 360) - recenzja gry


@ 02.05.2012, 10:28
Kamil "zvarownik" Zwijacz

W ostatnim czasie byłem straszliwie rozpieszczany przez produkcje z Xbox Live. Najpierw przeżyłem miłą niespodziankę, jaką jest widowiskowy The Splatters, następnie na dysku wylądował inteligentny Fez, później do pieca dołożyły genialne Trialsy, aż w końcu dotarłem do oczekiwanego Bloodforge, który… Więcej filmów z Bloodforge Muszę potrzymać Was w niecierpliwości, więc zaczniemy tradycyjnie od fabuły.

W ostatnim czasie byłem straszliwie rozpieszczany przez produkcje z Xbox Live. Najpierw przeżyłem miłą niespodziankę, jaką jest widowiskowy The Splatters, następnie na dysku wylądował inteligentny Fez, później do pieca dołożyły genialne Trialsy, aż w końcu dotarłem do oczekiwanego Bloodforge, który…


Więcej filmów z Bloodforge


Muszę potrzymać Was w niecierpliwości, więc zaczniemy tradycyjnie od fabuły. Crom był świetnym wojownikiem, jednym z najlepszych, jacy kiedykolwiek stąpali po ziemi. Jednak w końcu nadszedł czas przejścia na emeryturę, chłop chodzący w czaszce jelenia, znalazł sobie stałą partnerkę i prowadził spokojne życie z dala od krwi i mordu (chociaż te ciągle prześladowały go w myślach). Pewnego dnia doznał jednak niecodziennego objawienia, wizji, w której walczy z tajemniczym mężczyzną. Wracając do domu z polowania ujrzał płonąca osadę, pobiegł szybko na ratunek swojej ukochanej, wyzabijał napastników, jednak otumaniony zaklęciem, ugodził także żonę. Okazało się, że w jakiś sposób zadarł z bogami. Jak to w takich przypadkach bywa, mężczyzna postanawia się zemścić, a pomaga mu w tym wiedźma, mająca w tym wszystkim jakiś grubszy udział. Całość dzieje się w bliżej nieokreślonej przeszłości (czasy starożytnych Celtów?), zaczyna się nieźle, w miarę upływu kolejnych godzin (jakieś 6 wystarczy w zupełności na ukończenie całości) odkrywamy kolejne karty i pomimo że zakończenie raczej nie zaskakuje, to i tak historię należy uznać za dobry powód do zaliczenia tej pozycji. Niestety jest to jedna z niewielu zalet produkcji studia Climax.

Bloodforge (XBOX 360)

Gra jest typowym slasherem, nieudolnie kopiującym od tuzów gatunku, w tym kultowego God of War na czele. Wiadomo, jak czerpać inspiracje, to tylko od najlepszych, niestety deweloper oprócz zacnych zamiarów i niezłego scenarzysty, nie ma nic. Po pierwsze kuleje główny element tego typu gier – system walki. Niby wszystko jest na swoim miejscu, bo mamy ciosy słabe, ale szybkie, wolne, ale mocne, uniki, różne bronie, dużo posoki, QTE, aczkolwiek wszystko to zostało zupełnie źle zrealizowane. Nie ma żadnej potrzeby zmieniać narzędzi mordu, bo podstawowy miecz wystarcza w zupełności, a w razie czego posiłkować można się kuszą. Sztuczna inteligencja ośmiesza samą siebie. Jest kilka osób, a i tak bije się jedna, bo reszta czeka, aż zwróci się na nią uwagę. Pionki do wybicia dzielą się na kilka typów, a w sumie to na trzy: najsłabszych, którzy padają po kilku ciosach, jakieś większe bestie, które potrafią znudzić bardziej, niż reszta (są wytrzymali, ale i tak łatwi do ukatrupienia), no i szefów, stanowiących jedyne sensowne wyzwanie. Krótko pisząc, jest nudno, ale to wcale nie najgorsze, co mnie spotkało podczas obcowania z tym tytułem.

Bloodforge (XBOX 360)

Kamera to całkowity śmiech na sali. Zapomnijcie o widowiskowych, filmowych ujęciach. Tu cały czas akcję oglądamy zza pleców głównego bohatera, a raczej staramy się oglądać, bo „szklane oko” po prostu za nami nie nadąża. O ile idziemy prosto, to wszystko jest w porządku, jednak już przy zwykłym skręcie można zaobserwować małe skoki, a co dopiero, gdy naparzamy się z kilkoma przeciwnikami. Nie da się w to sensownie grać, bo nie ma możliwości sprawnego obserwowania pola walki.


Screeny z Bloodforge (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosderm   @   10:04, 03.05.2012
Cóż,to wypada podziękować za ten tytuł.A miało być tak cudownie...
0 kudosbinio1   @   11:34, 03.05.2012
Szkoda ale warto wiedzieć żeby nie wydawać zbędnie kwitów DZIĘKUJĘ
0 kudosdudek90r   @   18:39, 03.05.2012
Dobrze że nie zakupiłem, dzięki za recke Uśmiech
0 kudosFox46   @   23:37, 03.05.2012
Jak dla mnie trochę za mocno zaniżona ocena bo ja dałbym jej takie 6,5

co prawda gierka sprawia dużo frajdy i wykończeń, jest tez sporo bugów typu naskoczymy na kogoś albo przeciwnik się na chwile zatnie (będzie stał w miejscu i nic nie robił ) ale ogólnie gierka całkiem przyjemna co do grafiki to ma taką specyficzna fakt to UE3 ale jest taka nijaka tak naprawdę trudno zrobić grę na miarę God of War tym bardziej Arcade.
0 kudosbinio1   @   01:03, 04.05.2012
Ale jednak jest to możliwe bo dla przykładu Castlevania: Lords of Shadow czy Bayonetta wciągają goda nosem. Zresztą trzeci god of war to totalne nieporozumienie i tylko tolerowany przeze mnie dlatego bo to zamknięcie trylogii ale cała reszta leży i kwiczy. powielenie wszystkiego i sprzedanie po raz trzeci z oprawą rodem z ps2. Mam tylko cichą nadzieję że gods reaktywacja wyjdzie poza swoje oklepane horyzonty i ludzie z santamonika podpatrzą ciekawe patenty od najlepszych i wydadzą nowego goda godnego następcy dwóch pierwszych odsłon.
0 kudosFox46   @   13:22, 04.05.2012
UP: Chyba sobie żartujesz jeżeli chodzi o ranking tego typu gier to GOD of WAR numerem jeden a zaraz za nim Castlevania: Lords of Shadow, Bayonetta jest dla specyficznych graczy lubiących cukierkowa rozgrywkę. Ona nawet nie ma co się mierzyć z God of War to tak jakbyś powiedział że Bulder Dash pobił Mario

nie ma drugiego dobrego Slashera na miarę God of War z takim klimatem z takimi elementami QTE i innymi aspektami, w Castlevania: Lords of Shadow nawet w połowie nie miałeś tak wymagających QTE jak w God of War. No i fabuła grecka mitologia miażdży wycisnęli z niej wszystkie soki oraz bardzo ubarwili. Taka Bayonneta jaka ma ?? o wiele gorszą i super przekoloryzowaną. Nawet charakteryzacja tej postaci jest śmieszna i nie może się równać z Gabrielem czy choćby z Kratosem
0 kudoszvarownik   @   16:03, 04.05.2012
Fakt, God of War zjada wszystko klimatem i fabułą, w ogóle jest to w moim rankingu, jedna z najlepszych historii opiwedzianych w grach wideo. Jednak mechanika, gameplay, nie jest bezkonkurencyjne. Co kto lubi można powiedzieć. Bayonetta była strasznie zakręcona i taka japońska, jak DMC, ale już Dante's Inferno to niemal bliźniacza produkcja (i gorsza o klasę, ale jednak bardzo podobna jeżeli chodzi o rozgrywkę).

Natomiast co do "...i sprzedanie po raz trzeci z oprawą rodem z ps2"..., nie, to akurat przemilczę Szczęśliwy
0 kudosbinio1   @   23:57, 04.05.2012
Grałeś w god of war 1/2? Bo mam wrażenie że nie! A to błąd. Bo inaczej spojrzałbyś na god of war3. Przecież zagadki oponenci i różnego rodzaju lokacje Czy same zachowania (panienki z łoża i inne) są żywcem wzięte z god of war! To wszystko już było i grając w goda3 masz cały czas wrażenie że masz dejavu! (wiem kontynuacja) Ale dlaczego wtórna do bólu?
Do tego mechanika, beznadziejna ograniczona praca kamer rodem z ps2 i pierwszych odsłon tego dzieła. No zaślepiony lub nie grający w pierwowzór o zgrozo nie znający fabuły i zaczynający zabawę z trylogią Kratosa od dupy strony też bym wychwalał gods of war 3.
Ale w przypadku kiedy czeka się na grę z utęsknieniem a międzyczasie wyciska się wszystko z dwóch poprzednich odsłon i zna je na pamięć to taki kotlet jak god of war3 powoduje niesmak. Ciśnie się w to bo to kratos i za wszelką cenę chce się poznać finisz takiego dzieła ale przypominając sobie że to gra wydana na nową generację na ps3 to ma się wrażenie że zostało się w 2005 a pod tv jest czarnuszka. Fox46 Przeszłeś Castlevania: Lords of Shadow?
widziałeś w tej grze oprawę? pracę kamer i efekciarstwo rozgrywek? Przecież to kunszt pierwsza liga coś co god of war3 nie posiadał od pierwszych chwil aż po samiuśki koniec. Do tego długość i zróżnicowania? małe smaczki typu czupakabra i inne? Oj panowie Albo rozmawiam z narybkiem albo nie macie ogranych tych gier. zvarownik z tym że Bayonett'cie bliżej do dmc to się zgodzę ale to nie chodziło o klimat ale o jakość grafiki pracę kamer czyli o techniczną stronę. Co do dantego to jest podobne, ale pustka otoczenia i rażące miejscami tekstury rzeczywiście stawiają ją o klasę niżej od goda. No ale to już mamy za sobą teraz czekamy na god of war: wstąpienie Uśmiech Wiem jestem czasami bardzo szorstki ale bardzo wyczulony to lata doświadczeń i wielkiego gamescora Uśmiech Nie podniecam się jak szczawik bo to Kratos czy inny mega bohater. lubię gry i parę tytułów już mam za sobą zresztą generacji też Uśmiech
0 kudoszvarownik   @   06:06, 05.05.2012
Chłopie, przecież ty o jednej z najładniejszych gier na PS3 napisałeś, że "oprawą rodem z ps2", no litości... Praca kamery w GoW jest świetna, dlatego jest ograniczona, żeby było filmowo. Ja się nie spotkałem z nikim kto narzekałby na kamerę w GoW czy Uncharted. Wstąpienie też będzie mieć taką i bardzo dobrze!

Tak, grałem w poprzednie God of Wary, do tego zaliczyłem obie odsłony na PSP, czyli łącznie skończyłęm 5 części i też mam mocne wrażenie odtwórczości, twórcy też to zauważyli i właśnie dlatego nowa część będzie mieć kooperację. Jednak mechaniki diametralnie nikt przy zdrowych zmysłach ci nie zmieni. Widziałeś żeby w Call of Duty, Battlefieldzie, Killzonie, Gears of War, Forzie czy Gran Tursimo, zmieniło się coś o 360 stopni na przestrzeni ostatnich lat? Nie, a to dlatego, że ludzie to kupują, czyli musi się podobać. To samo w przypadku Kratosa. Dadzą nowe ciosy, nowe bronie, to dokończą trylogię, to pokażą początek, to dadzą co-opa. Całkowity reebot zobaczymy może na następnej generacji.

Sumując to wszystko uważam, że God of War nie jest ani brzydki (wręcz przeciwnie, jest przepiękny), ani nudny, może trochę wtórny, ale to absolutnie jedna z lepszych gier na PS3 (moim zdaniem) i jedna z lepszych gier tej generacji.
0 kudosbinio1   @   09:25, 05.05.2012
Boże nikt nie mówi o całkowitych zmianach mechaniki ale o KOREKCJI! wszystkie wymienione przez ciebie tytuły nie cierpią "właśnie" na brak poprawek i usprawnień. Chłopie! ocknij się! Przecież nie w tym rzecz żeby z gowa zrobić forzę?!?!? Ale poprawić udoskonalić przygotować w sposób godny nowej generacji. "Ja się nie spotkałem z nikim kto narzekałby na kamerę w GoW" - A ja znam takich ludzi bardzo dużo Uśmiech Ale rozmowy o grach nie spłycają się tylko do słowa "no ta gra jest super" i tyle.
Pewne elementy trącały myszką a praca kamer przeszkadzała.(i nie miała nic z filmowości) No tytany wiadomo ale to cut sceny z wyciskaniem sekwencji. W tym szkopuł że grafika to render mało tak naprawdę oddający realizm (nie chodzi mi o zmianę oprawy na poziomie digitalizacji czy coś w tym stylu) ale o przestrzeń! jakość szczegółów (Kłania się znowu Castlevania: Lords of Shadow) Pomijając już wątek wtórności God of war3 nie pokazuje i nie oferuje tego co dwie poprzednie odsłony w swoim czasie. I o to tu chodzi! ale żeby zauważać tego typu rzeczy trzeba wiele grać Takie perełki jak trylogia Kratosa nie zaczynać od dupy strony a potem zaliczyć 1 i dwójkę bo god3 był "super" i nie popadać w tytułowy zachwyt. Wiadomo w god1/2 pewne elementy były wykonane z mniejszym rozmachem (możliwości techniczne ps2) ale to nie zmienia faktu że w przypadku goda3 podniesienie do hd wciśnięcie więcej cutscenek i pozostawienie reszty bez korekt ma spowodować opad szczęki czy co gorsze wywołać zachwyt (nową jakością?!@) to gra wydana już na ps3! Nie uważam god3 za jedną z najładniejszych gier tej generacji bo tak nie jest! wręcz przeciwnie twierdzę że się na niej zawiodłem. Ale skończyłem. Co do tych wymienionych odgrzewek z psp to przemilczę bo wiadomo to projekty na inny sprzęt wydane w paku collection v2 i oprócz mięsa dla fana nie oferują sobą większych doznań. (też je łyknąłem ku ścisłości Uśmiech ) Czekam na god of war: wstąpienie i mam nadzieję że nie zobaczę po raz enty tego samego Uśmiech
0 kudosBlackAlbum   @   23:34, 05.05.2012
Miałem zamiar wydać swoje pieniądze, ale chyba jednak się wstrzymam. Spodziwałem się czegoś więcej... :/
Dodaj Odpowiedź