Rayman Origins (XBOX 360)

ObserwujMam (16)Gram (7)Ukończone (7)Kupię (7)

Rayman Origins (XBOX 360) - recenzja gry


@ 07.12.2011, 16:13
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Na Rayman Origins czekałem od momentu pierwszych ujawnionych obrazków. Piękna, dwuwymiarowa oprawa, gameplay przywołujący na myśl wszystkie te klasyczne platformówki.

Na Rayman Origins czekałem od momentu pierwszych ujawnionych obrazków. Piękna, dwuwymiarowa oprawa, gameplay przywołujący na myśl wszystkie te klasyczne platformówki. Takich rzeczy teraz brakuje, ba, praktycznie nikt już nie praktykuje tego typu zabawy (oprócz rzecz jasna twórców lubujących się w cyfrowej dystrybucji) uważając głupie skakanie za przeżytek. Ubisoft postawił jednak na umarlaka i czyżby był to strzał w dziesiątkę?


Więcej filmów z Rayman Origins


Rayman i jego ziomale, jak co dzień zbijali bąki. Leniuchując, wydawali przemiłe dźwięki, które jednak nie przypasowały ich sąsiadom z Krainy Umarlaków. Uwięzili oni wesołą gromadkę, a najważniejszej na Rozdrożach Marzeń osobie – Śniącemu Bańki – odbiło. Trzeba naprawić sytuację, bo inaczej kolorowy świat przestanie istnieć. Ot głupota straszna, ale zabawna (scenki przerywnikowe rządzą) i napędzająca rozgrywkę.

Gameplay to istne cudo, idealne niemal dla każdego. Praktycznie w każdej chwili druga osoba może chwycić pada do ręki i zacząć grać z kolegą, koleżanką, dzieckiem, babcią, dziadkiem, sąsiadem, listonoszem czy kto się tam napatoczy. Grę obsługuje się tylko gałką, która odpowiada za ruch, jednym przyciskiem odpowiedzialnym za skok i jednym za oddawanie ciosów. Ta prostota jest kluczem do sukcesu, bo bawić może się każdy, ale nie znaczy to, że bajka jest banalnie prosta. Poziomu trudności nie możemy wybrać, samo zaliczanie kolejnych układów także nie sprawia większych problemów, chociaż zdarzają się wyjątki, jak gonienie skrzynek z zębami i końcowe levele. To i to należy wykłóć na pamięć, bywa, że powtarzając daną sekcję po raz 15, ręce zaczynają się trząść ze zdenerwowania, ale widząc, że z każdą kolejną próbą zachodzimy coraz dalej, aż w końcu udaje się osiągnąć upragniony cel, frustracja ustępuje miejsca niesamowitej dumie.

Rayman Origins (XBOX 360)


Screeny z Rayman Origins (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdevcio18   @   17:28, 07.12.2011
Gierkę posiadam od wczoraj, już dziś zachwyciła moich znajomych, którzy mnie odwiedzili, zabawa niezła gra dobra na imprezy bo każdy się przy tym może dobra bawić.

Daje oczywiście zasłużoną ocenkę 10/10

I zachęcam do wszystkich do nabycia.
0 kudosWilkuPL   @   18:57, 07.12.2011
Ta gra to cud i odkrycie roku. Michael Ancel w szczytowej formie Uśmiech
0 kudosSzajch   @   00:10, 08.12.2011
Zvar - apropo łatwości. Grałeś w Zombie Level? ;p
0 kudoszvarownik   @   08:51, 08.12.2011
Jeszcze mi brakuje uzębieniaSzczęśliwy Aż taki hc? Jak do tej pory najbardziej dał mi w d... ostatni, no przedostatni licząc umarlaków, level. Nawet nie wiem ile podejść do niego miałem Dumny
0 kudosjohnny11fingers   @   09:05, 08.12.2011
Cóż mogę rzec... jestem zaskoczony. Chyba jednak się na to skuszę.
0 kudosWilkuPL   @   13:51, 08.12.2011
@johnny11fingers - skuś się bo warto Szczęśliwy

Aczkolwiek dzisiaj pobrałem na steamie Trine 2 - godny konkurent. Zarówno pod względem grywalności jak i poziomu artystycznego Uśmiech
0 kudosSzajch   @   17:23, 08.12.2011
Zvar - ten przedostatni level jest śmieszny w porównaniu do zombiaków. ;p
0 kudosderm   @   20:37, 05.01.2012
Wyśmienita dawka bezstresowej rozrywki w przepięknej oprawie a mój siedmioletni syn jest wniebowzięty.Szkoda tylko,że nie ma dubbingu a tylko napisy bo mimo wszystko jest to produkcja kierowana raczej do młodszej części naszego społeczeństwa.
Dodaj Odpowiedź