Assassin's Creed: Revelations (XBOX 360)

ObserwujMam (64)Gram (16)Ukończone (41)Kupię (15)

Assassin's Creed: Revelations (XBOX 360) - recenzja gry


@ 15.11.2011, 18:33
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Zabawa w Assassin’s Creed: Revelations przebiega tak, jak w częściach poprzednich. Biegamy zatem po dużym otwartym obszarze, poszukujemy zadań pobocznych i staramy się wykonywać główne zlecenia. Czasem droga prowadząca do celu jest tylko jedna, ale w większości przypadków sami decydujemy o tym jak chcemy postąpić z napotkanym problemem. Kiedy musimy kogoś wyeliminować możemy uczynić to po cichu badając sytuację i poruszając się bardzo ostrożnie, albo po prostu wpaść do jego domu, zrobić zadymę, a następnie uciec w poszukiwaniu ukrycia. Mi spodobała się szczególnie możliwość skakania na spadochronie, podlatywania nad głowę jakiegoś oponenta i likwidowania go z powietrza. Osoby, które grały we wcześniejsze wydania serii poczują się jak w domu, albowiem formułka nie uległa praktycznie żadnym zmianom. Nadal są też grupy asasynów, których możemy wysyłać na misje w celach zarobkowych oraz robić z nich użytek w kryzysowych sytuacjach. Polecenia ograniczają się jednak do ataku, nie da się planować żadnych strategii, ani niczego podobnego. Być może na to przyjdzie jeszcze pora.

Nie jest też tak, że nie ma żadnych zmian. Pierwsze modyfikacje widać w sterowaniu, które jest z założenia szybsze i łatwiejsze do ogarnięcia w sytuacjach podbramkowych. Do tej pory na jakieś losowe wydarzenia, wymagające błyskawicznej reakcji najlepszym sposobem było po prostu wykorzystanie ukrytego ostrza. Raczej nie było mowy o tym aby wyciągnąć kuszę, czy noże do rzucania. Wymagało to po prostu zbyt wiele czasu. Teraz broń dodatkową przypisano do odpowiednich klawiszy, a w rezultacie zawsze mamy do niej dostęp. Możemy w każdej chwili rzucić nożem, a następnie wyciągnąć miecz i sieknąć pobliskiego bandziora. Pojedynki są dzięki temu dynamiczniejsze i bardziej zróżnicowane. Niestety nadal da się ukończyć grę na tzw. „kontrze”. Chodzi o to, że wystarczy przyjąć pozycję obronną i czekać aż przeciwnik zaatakuje. We właściwym momencie wciskamy wtedy przycisk kontry, a nasz asasyn efektownie likwiduje adwersarzy – jednego, za drugim. Przydałoby się odrobinę utrudnić walkę, stawiając przed graczem przeciwników bardziej wymagających i takich, na których opisany schemat po prostu nie działa.

Assassin's Creed: Revelations (XBOX 360)

Kolejna nowość w Assassin’s Creed: Revelations to bomby, które konstruujemy ze zdobytych w trakcie zabawy surowców. Z ich wykorzystaniem jesteśmy w stanie skleić bombę: dymną, upchaną ostrymi przedmiotami i działającą jak granat odłamkowy; czy po prostu taką, która stanowi swego rodzaju dywersję (wypełniona monetami). Niestety, mimo że bomby stanowią ciekawy pomysł i od czasu do czasu z nich korzystałem, nie są w stanie za bardzo zmienić sposobu w jaki prowadzimy walkę. Osoby, które za wszelką cenę będą chciały robić użytek z nowych gadżetów, mają oczywiście taką możliwość. Ja wolałem stare podejście z wykorzystaniem broni białej oraz wsparcia moich asasynów, którzy pojawiali się na rozkaz, czynili swą powinność i równie szybko znikali. Ciężko jest się po prostu wyrwać z wyuczonych schematów, a producent nie narzuca niczego, co z jednej strony jest niewątpliwym plusem, a z drugiej ułatwia celebrowanie lenistwa.

Następnym nowym, acz niekoniecznie dobrym rozwiązaniem, jest tzw. Den Defense. Polega to na tym, że przez kilkanaście minut bawimy się w stratega. Wyłazimy na szczyt atakowanej przez wroga posiadłości i na jej murach rozmieszczamy kilka typów asasynów. Zabawa przypomina trochę produkcje z gatunku tower defense, ale trzeba przyznać, że nie jest szczególnie emocjonująca. Sterowanie jest kulawe, a sam przebieg akcji dość monotonny. Wolałbym żeby z tego eksperymentu zrezygnowano w kolejnej części, a jak już naprawdę chcą go dalej eksploatować, to wypadałoby dość istotnie usprawnić formułkę. Natenczas stanowi niepotrzebne i stresujące doznanie, odrywające od głównego trzonu rozgrywki. Podczas Den Defense całkowicie traciłem kontakt z wirtualnym światem Ezio i ponowne „wczucie się” wymagało czasu.


Screeny z Assassin's Creed: Revelations (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   18:52, 18.11.2011
Ale nie dużo ;p Wytrzymamy Szczęśliwy
0 kudosgregory16mix   @   18:55, 18.11.2011
A właśnie, kiesy na PC będzie Pytanie ten rok czy przyszły Pytanie już się gubię w tym Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   18:58, 18.11.2011
Albo 29 listopada albo 2 grudnia tego roku. Nie wiadomo czy nie przesuną jeszcze dalej Dumny
0 kudosgregory16mix   @   18:59, 18.11.2011
A to już wiem jak się święta spędzi Uśmiech czyli już całkiem całkowicie nie długo. Miło.
0 kudosnovy13   @   17:56, 19.11.2011
Mnie jakoś gra nie ciągnie. Pierwsza moja styczność z grą to AC 2. Gra bardzo mocno wciągneła jednak na sam koniec na tyle znużyła że nie dokończyłem jej Smutny
Kolejne części pewnie to samo ciągną pare nowości i tyle. Osobiście jakaś dla mnie za łatwa była
0 kudossilverkin   @   18:04, 19.11.2011
Cytat: novy13
Pierwsza moja styczność z grą to AC 2.

Zacząłeś od dupy strony i teraz już tego nie zmienisz.
0 kudosSzajch   @   18:16, 19.11.2011
Cytat: silverkin
Zacząłeś od dupy strony i teraz już tego nie zmienisz.

E tam. Gorzej, jakby zaczął od Brotherhooda. xD
Poza tym, moim zdaniem AC2 to najlepsza część.
0 kudosMarcus00   @   19:50, 19.11.2011
Cytat: silverkin
Cytat: novy13
Pierwsza moja styczność z grą to AC 2.

Zacząłeś od dupy strony i teraz już tego nie zmienisz.


Czemu tak uważasz? Jak dla mnie, AC2 jest dużo lepsze niż AC1. Może tylko Ezio czasami irytuje. No i te misje na czas...
0 kudossilverkin   @   19:55, 19.11.2011
A czemu tak uważam?

Bo jest historia NIE PO KOLEI. To tak, jakbyś zaczął czytać jakiejś książki tom 2. (pod warunkiem, że opowiada kontynuację tego samego, a nie wprowadza coś innego)

Jak dla mnie, to pierwszy Assassin's Creed jest najlepszy. Klimaty krucjat i Altair, a nie jakaś popierdółka Ezio.
0 kudosMarcus00   @   19:57, 19.11.2011
No może ta Trzecia Krucjata. Fakt, to wielki plus, bo renesans może jest bardziej asasyński... ale... no jakiś taki...
Niby tak. Choć czasami po prostu tak jest, że z jakichś przyczyn się zaczyna od środka... Poirytowany
0 kudosKingAdamus   @   20:08, 19.11.2011
Zgadzam się z silverkin. Assassin's Creed 1 najlepszy, ten klimat a ja mam do tego z polskim dubbingiem po prostu miód dla uszu Dumny jakoś najczęściej wracam do tej części Uśmiech , ale zobaczymy jutro jadę kupić Assassin's Creed Revelations i zobaczymy bo mam wrażenie że może mi się nawet trochę bardziej spodobać niż jedynka a do tego jestem bardzo ciekaw dalszych losów Desmonda Uśmiech
0 kudosMarcus00   @   19:13, 20.11.2011
Dużo to go tam nie ma. Ale cóż, dobre i to.
Mi się wydaje, że Revelations rzeczywiście może być lepsze. Ale kto wie...
Ja przynajmniej traktuję AC: R jako część trzecią, bo Brotherhood uważam za dodatek do dwójki.
0 kudosretur12   @   16:17, 03.12.2011
Napewno trzeba przejsc Szczęśliwy
, skoro zaczęło sie grac to trzeba skonczyc .
0 kudosderm   @   02:03, 03.01.2012
Wszystko pięknie tylko jak to możliwe,że najlepsza część serii a ma najsłabszą(oprócz trójki która ma łączną notę 8.4) ocenę?Może jednak nie do końca jest taka rewelacyjna.Sorki ale teraz to mam mętlik,bo jedynka jest bardzo dobra i na razie jak dla mnie najlepsza a dostała 9.0,dwójkę uważam za słabą i po kilku godzinach mimo szczerych chęci odpuściłem sobie choć ma 9.5 więc nie wiem co mam myśleć o czwartej odsłonie skoro "tylko" 8.5.
0 kudoscezicezi   @   18:56, 09.01.2013
ta gra jest boska i nie za długa ( jak acII gdzie jest aż 9 sekwencji) oraz piękny konstantynopol
Dodaj Odpowiedź