Dungeon Defenders (XBOX 360)

ObserwujMam (2)Gram (2)Ukończone (0)Kupię (0)

Dungeon Defenders (XBOX 360) - recenzja gry


@ 31.10.2011, 17:23
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Dungeon Defenders jest doskonałym uzupełnieniem Orcs Must Die!. W produkcji Robot Entertainment brakowało praktycznie tylko kooperacji, tytuł Trendy Entertainment ją nam daje i to w dodatku dla czterech osób, ale to nie wszystko, co ta gra ma do zaoferowania.

Dungeon Defenders jest doskonałym uzupełnieniem Orcs Must Die!. W produkcji Robot Entertainment brakowało praktycznie tylko kooperacji, tytuł Trendy Entertainment ją nam daje i to w dodatku dla czterech osób, ale to nie wszystko, co ta gra ma do zaoferowania.


Więcej filmów z Dungeon Defenders


Na początku warto zaznaczyć, że nie jest to szpila dla każdego. Nawet fani tower defense, jeżeli lubią bawić się w samotności, muszą niestety odpuścić tą bajkę. Powód jest prozaiczny – to produkcja stworzona wyłącznie do kooperacji. Nie ważne czy gramy po sieci, czy na jednym ekranie, zawsze szarpiemy z kimś. Owszem, można spróbować samemu, ale nie wróżę takiej osobie wielkiego sukcesu, po prostu nie idzie ogarnąć całej mapy w pojedynkę (chociaż znając życie, niejednej osobie się to i tak uda), coś za coś. Jednak jeżeli lubisz współpracę, to gierka może być doskonałym przerywnikiem od tych wszystkich Battlefieldów, FIFY i całej reszty. Jest ładna, zabawna, wciągająca i satysfakcjonująca, jednak wróćmy do startu.

Fabuła skupia się na losach kilku dzieciaków, których rodzicie zamknęli w krysztale złe moce. Bachory podczas zabawy uszkadzają kryształ, a wszelkiej maści orkowie, bestie, gobliny ruszają na zamek, by uwolnić pierwotne zło. Problem leży w tym, że dorośli wyjechali i mali wojownicy muszą stawić czoła wielkiemu niebezpieczeństwu samotnie.

Dungeon Defenders (XBOX 360)

Do jednego gara wrzucono RPG, strategię i obronę wieży, w ten sposób powstało Dungeon Defenders. Przygodę zaczynamy wybierając jednego z gówniarzy, którzy charakteryzują się własnymi cechami, uzbrojeniem, umiejętnościami. Rycerz dobrze sprawdza się w walce na bliskie odległości, mag rani wrogów z daleka, itd.. Każdą postać levelujemy, dzięki czemu wzrasta także poziom naszego zdrowia, siła, szybkość, wytrzymałość, zasięg pułapek, itd.. Wszystko to wybieramy z podręcznego menu, ale to dopiero początek, bo lepsze bronie i zbroje wypadają z pokonanych maszkar. Zbieramy je, a następnie w specjalnym miejscu ubieramy się w najlepsze ciuchy i zmieniamy wyposażenie. Możemy mieć kilka osobników pod swoją opieką i wymieniać między nimi posiadane przedmioty. Można także sprzedawać niepotrzebne graty, a pieniążki przeznaczyć na zakup nowych, lub ich upgrade.

Dungeon Defenders (XBOX 360)


Screeny z Dungeon Defenders (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLoczek3545   @   17:41, 31.10.2011
Orcs Must Die! było fajne, ale to jakoś graficznie mnie nie przekonuje, trochę za bardzo kolorowe. Może kiedyś sprawdzęSzczęśliwy
0 kudosDirian   @   17:53, 31.10.2011
Grałem w wersję mobilną - na iPodzie Touch, fajna sprawa. Do tego gra hulała tam na Unreal Engine 3, chyba nawet tylko dlatego ją kupiłem, by sprawdzić jak ten engine działa na małym wyświetlaczu. Działał dobrze, a sama gierka jest świetna Uśmiech
0 kudoshunter   @   00:17, 06.01.2014
Własnie skonczylem 8 godzinny maraton xD Strasznie wciaga - grałem w coopie.