Rotastic (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Rotastic (XBOX 360) - recenzja gry


@ 26.09.2011, 21:26
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Czy gra, w której do zabawy używa się tylko jednego przycisku może być fajna? Pewnie, że tak. W przeszłości mieliśmy już kilka produkcji z banalnym sterowaniem, które przeszły do klasyki gamingu (Tetris, Zuma czy chociażby Angry Birds), niestety Rotastic do panteonu nie trafi, to jeszcze nie ta liga.

Czy gra, w której do zabawy używa się tylko jednego przycisku może być fajna? Pewnie, że tak. W przeszłości mieliśmy już kilka produkcji z banalnym sterowaniem, które przeszły do klasyki gamingu (Tetris, Zuma czy chociażby Angry Birds), niestety Rotastic do panteonu nie trafi, to jeszcze nie ta liga.


Więcej filmów z Rotastic


Zasady gry załapie nawet mięsożerny chomik. Wcielamy się w jednego z czterech bohaterów, nie ma różnicy czy przyjdzie nam skakać wikingiem, śmiercią czy podróbką Legolasa, bo każdy prezentuje identyczne możliwości. W każdym bądź razie, po wybraniu podopiecznego, wskakujemy na planszę, na której znajduje się kilka punktów zaczepu (w późniejszych etapach się poruszają) i musimy uzbierać określoną ilość kryształów, huśtając się na linie. Czasem zdarzy się, że trzeba stoczyć pojedynek czy rozwalić kilkanaście skrzyń i to by było na tyle. Brzmi głupio i całkowicie nie zabawnie, ale rzeczywistość jest zupełnie inna.

Sterowanie, jak wspomniałem na początku zresztą, jest absolutnie mega łatwe do opanowania. Wszystko odbywa się przy pomocy guzika oznaczonego literką „A”. Linę wypuszczamy wciskając go, a jeżeli przytrzymamy przycisk, postać zacznie się bujać i zataczać kręgi. Do tego dorzucono zmianę strony kręcenia się pod LB i RB. Na szczęście rozgrywka nie jest już taka prosta, bo o ile na samym starcie wystarczy tylko nie spaść na dół, tak po czasie na układach pojawiają się różne przeszkody i zabójcze urządzenia. Momentami jest naprawdę ciężko, zwłaszcza, że nie wystarczy skończyć etapu na przysłowiowe odwal się, tu liczy się styl, finezja, szybkość i precyzja. Przykładowo, kryształy ułożone są w kształcie cyfry osiem pomiędzy dwoma zaczepami. Możemy je pozbierać byle jak i też będzie, ale jeżeli chcemy zgarnąć jak najwyższy wynik, który przekłada się na ilość hełmów (brązowy, srebrny, złoty i diamentowy) potrzebnych do odblokowania kolejnego świata (jest ich 7, w każdym po 10 poziomów), to należy płynnie zatoczyć "ósemeczkę" i wskoczyć od razu do wyjścia. Za wykonywanie takich figur dostajemy dodatkowe punkty, mnożnik multiplayer wzrasta, jeżeli zbieramy konkretne kolory, poza tym można także odbijać się od ścian. Wymasterowanie wszystkiego nie jest łatwym zadaniem, czasem sporym problemem jest w ogóle zaliczenie danego wyzwania, a co dopiero zrobienie tego w przyjemny dla oka sposób. Satysfakcja z udanego przejazdu jest ogromna, więc warto się chwilę pomęczyć.

Rotastic (XBOX 360)


Screeny z Rotastic (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   15:12, 27.09.2011
czego to oni już nie wymyśla ,świnie,szkielety,elfy Dumny