Ms. 'Splosion Man (XBOX 360)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Ms. 'Splosion Man (XBOX 360) - recenzja gry


@ 20.07.2011, 10:40
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Splosion Man jest do tej pory jedną z lepszych pozycji dostępnych w ramach Xbox Live, jednak kogo to obchodzi, skoro Ms. ‘Splosion Man bije swojego poprzednika na głowę! Najnowsza produkcja studia Twisted Pixel to połączenie szybkiej i strasznie zręcznościowej platformówki z elementami gry logicznej.

Splosion Man jest do tej pory jedną z lepszych pozycji dostępnych w ramach Xbox Live, jednak kogo to obchodzi, skoro Ms. ‘Splosion Man bije swojego poprzednika na głowę!



Najnowsza produkcja studia Twisted Pixel to połączenie szybkiej i strasznie zręcznościowej platformówki z elementami gry logicznej. Szaleni naukowcy w końcu schwytali starego, wybuchającego bohatera, jednak podczas świętowania wiekopomnego sukcesu (imprezka była mocno zakrapiana) przez przypadek powołali do życia gorącą babkę, która narobi jeszcze więcej zamieszania. Historia nie jest w tej grze ważna i szczerze mówiąc nie ma co przywiązywać do niej uwagi, bo tutaj liczy się tylko gameplay, który w dodatku jest najwyższych lotów.

Zabawa polega na przemierzaniu zakręconych etapów, pełnych pułapek, wrogów i łamigłówek. Te ostatnie nie są skomplikowane, w mig każdy zajarzy, co trzeba zrobić, gorzej właśnie z wykonaniem, ale po kolei. Wybuchająca dziewczyna nie potrafi się bić, skakać - nic nie umie. Babka tylko wybucha i to zastępuje wszystko. Podczas jednej „sesji” może dojść tylko do trzech eksplozji i panienka się wypala. Wyjątkiem są specjalne palniki na ścianach, które podgrzewają laskę i w tym czasie może robić swoje ile wlezie. Jednak główną cyferką tej produkcji jest liczba „3”. Teraz będzie przykład, żeby wszystko było jasne. Stoimy koło bardzo wysokiej ściany, zwykłym skokiem (nawet potrójnym) nie dostaniemy się na drugie piętro, więc robi się to tak. Podbiegamy wybuchamy, przyklejamy się do ściany, wybuchamy znowu, by przeskoczyć na przeciwległy panel i znowu, by dotrzeć do „mety”. To akurat podstawowa umiejętność, bo w dalszych etapach należy przygotować się na wykorzystywanie wybuchających beczek, beczek z nitro, żonglowania beczkami, babami/robotami, a to wszystko na trampolinach, omijając zabójcze lasery, odbijając się od ścian i uciekając od zabójczego podłoża, które pędzi w górę, uff… Dołóżcie jeszcze do tego liny zjeżdżalnie, czy też zimne powietrze, które ochładza naszą podopieczną i nie możemy w tym stanie wybuchać. Dzieje się, oj dzieje.

Ms. 'Splosion Man (XBOX 360)

Gra nie należy do najłatwiejszych. Jeżeli liczycie na prostą i przyjemną przejażdżkę, to muszę niestety Was rozczarować. O ile początkowe levele nie sprawiają praktycznie żadnych trudności, tak z biegiem czasu jazda robi się coraz szybsza, kombinacje stają się coraz bardziej skomplikowane i bez kilkukrotnego podchodzenia do danego momentu się nie obejdzie. Najlepsze jednak w tym wszystkim jest to, że wszystko chce się robić jak najszybciej, co zresztą jest bardzo mocno w grze ukazane. Tytuł mierzy czas, z jakim skończymy dany układ i wysyła wynik do ogólnoświatowego rankingu. To jednak nic ciekawego, najgorsze, że można bić własne rekordy ścigając się duchem, a co gorsza można ściągnąć przejścia wszystkich innych osób i spróbować je pobić. Można rzecz, że to taka trochę gra wyścigowa i nie byłoby w tym zbyt wiele przesady. Najlepszy wynik na stoperze ukaże się, gdy wyklepiemy na blachę cały level i popiszemy się doskonałym timingiem. Gdy już w końcu uzyskacie satysfakcjonujący rezultat, pozostanie Wam kolejne 40 kilka układów do wymasterowania… Rzecz jasna można po prostu przejść byle jak te wszystkie levele, w razie problemów posiłkujemy się przeskoczeniem trudnej sekcji (kara za ten „unik” to ostateczny czas równy 999 min.) i ogólnie to tyle, ale jaka byłaby z tego frajda?

Ms. 'Splosion Man (XBOX 360)


Screeny z Ms. 'Splosion Man (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosAndziorka   @   11:29, 21.07.2011
'Wygrana smakuje prawie tak dobrze, jak oranżada z torebki (kto pamięta, ten wie).' Oj pamiętam Uśmiech

Sama recenzja napisana tak sympatycznie, że aż chciałabym zagrać w owy tytuł, ale niestety nie posiadam klocka. Gra jednak wydaje się sympatycznym przerywnikiem i tytułem na deszczowe dni. Do tego lubię takie gry, w których trzeba pomyśleć i nic nie przychodzi łatwo. Uśmiech
0 kudosjohnny11fingers   @   14:10, 26.07.2011
Szkoda, że nie ma na PS3 ;(
0 kudosAndziorka   @   14:12, 26.07.2011
Szkoda, że nie ma na PC i PSP, bo żadnej innej machiny nie posiadam Dumny