Halo Reach (XBOX 360)

ObserwujMam (54)Gram (19)Ukończone (32)Kupię (10)

Halo Reach (XBOX 360) - recenzja gry


@ 11.07.2011, 16:40
Bartek "bat2008kam"


Czas przejść teraz do opisu zastosowanej w Halo Reach. Gry z kanonu Halo mają to do siebie, że nigdy nie wyróżniały się czymś szczególnym pod względem silnika graficznego bądź fizycznego, a tym samym, w ogóle nie było sensu porównywać ich z takimi tytułami, jak chociażby Crysis, Bad Company 2 czy seria Killzone. Grafika w Halo od zawsze była specyficzna i trudna w ocenie, gdyż zamiast na jakość i wszystkie te efekty typu HDR, antyaliasing czy dynamiczne cienie, stawiała raczej na projekty poziomów i dobrą optymalizację. Tak jest i w tym wypadku - świetne wrażenie robi rozmach i zróżnicowanie lokacji. W jednej chwili gra rzuca nas od sielskich, zielonych terenów do miejskich, ciasnych pomieszczeń i uliczek, tajnych baz i kompleksów lub orbity, na której walczymy niczym Luke Skywalker za sterami statku powietrznego, eksterminując przeciwników. Taka różnorodność i dbanie o stałe zainteresowanie gracza zasługują na pochwałę, przy okazji ukazują nam kunszt programistów stojących za serią.

Halo Reach (XBOX 360)

Jeśli mowa stricte o grafice, to także i tutaj jest na czym zawiesić oko. Animacje czy tekstury robią świetne wrażenie, podobnie sprawa ma się z efektami specjalnymi, jak np. cienie czy wybuchy. Dzięki wielu sprytnym sztuczkom zastosowanym przez Bungie, oprawa Halo Reach jeszcze przez wiele lat będzie robiła wrażenie, a to dlatego, że gro elementów zostało zaprojektowanych w technologii ocierającej się o cel-shading. Najlepiej widoczne jest to, gdy walczymy np. na piaszczystych bądź górzystych terenach – we mnie widoki budziły bardzo silne skojarzenia z wydanym w 2009 roku Borderlands. W ogólnym rozrachunku więc produkcja może się podobać i nie ma obawy, że zostanie szybko nadgryziona zębem czasu. Co najlepsze – całość działa ze stałą szybkością, przycinając na ułamek tylko w najgorętszych momentach, gdy na ekranie znajdują się niezliczone wrogie jednostki.

Równie dobre (jeśli nie lepsze) wrażenie robi oprawa audio. Za muzykę po raz kolejny odpowiadają Martin O’Donnell i Michael Salvatori, a panowie ci znają się na swoim fachu jak nikt inny. Ścieżka dźwiękowa jest więc pełna patetyzmu i świetnie oddaje to, co akurat dzieje się na ekranie. W jednym momencie jest cicha i powolna, by w następnym zamienić się w orgię przekrzykujących się dźwięków, o zakłopotanie przyprawiając nawet filharmonię. Wielokrotnie zamiast skupić się na walce, wolałem przystanąć i posłuchać efektu kompozytorskich uzdolnień tych dwóch panów. Bardzo dobrze brzmią także głosy postaci, zarówno w prowadzonych podczas cut-scenek dialogach, jak i podczas walki, pod niesłabnącym naporem ognia Covenantów. O oprawie audio najdobitniej świadczy szereg nagród, za które seria została uhonorowana, w tym prestiżowa nagroda od Good Games.

Halo Reach (XBOX 360)

Przyczepić można się właściwie tylko do jednego elementu, a jest nim SI naszych przeciwników. Zazwyczaj wszystko działa bez najmniejszych problemów. Obcy próbują flankować, używają pojazdów czy broni obuchowych, ale zdarzają się także momenty, w których skrypty (szczególnie podczas gorących wydarzeń) szaleją, przez co możemy stać metr za przeciwnikiem, a ten i tak nas nie dostrzega bądź nie wyczuwa. Miejscami dochodziło także do sytuacji, w których wrogowie nie uciekali od granatów. Zdarzało się, że po wymianie ognia odwracali się od nas i znikali szukając najbliższej kryjówki. Tego typu drobnostki jednak nie psują ogólnego, bardzo pozytywnego wrażenia, jakie niesie ze sobą oprawa audiowizualna i zastosowana technologia. Mimo wszystko widać, że Xbox 360 z trudem dźwignął tę grę i wątpię, by ktoś wykrzesał z tej skądinąd poczciwej konsoli więcej mocy. Wątpię też, by nadchodzące Halo 4 znacznie różniło się pod względem wyglądu od Reach.


Screeny z Halo Reach (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoshunter   @   21:54, 14.07.2011
Ale do xbx chyba mozna podpiac klawe i myche specjalną ? :>

ALe jak to co dałes Lucas jest na padzie... to szacun dla kolesia ;d Ja bym nigdy takiej wprawy nie miał nawet po 100H grania na padzie ;d
0 kudosIgI123   @   23:46, 14.07.2011
Oj, ja myślę że to dużo, duuuużo więcej czasu wymaga, by tak grać...
0 kudosLucas-AT   @   18:14, 15.07.2011
No to źle myślicie. Uśmiech 10h starczy, wiem z doświadczenia.

Kolejny fragment z wersji na X360:

https://www.youtu(...)-3B3Iv0w

To naprawdę normalka, nie trzeba być wymiataczem by tak grać.
0 kudoshunter   @   19:24, 15.07.2011
Lucas a powiedz mi czy w wersjach na konsole to sa jakies ułatwienia w recoilu czy jest to tak samo jak na PC ?
0 kudoszvarownik   @   19:51, 15.07.2011
Z ułatwień na konsolach masz jedynie wspomaganie celowania, ale to tylko w singlu i można wyłączyć w opcjach. W multi liczy się tylko własny skill. Ja jednak myślę, że żeby grać tak jak na tym pierwszym filmiku to trzeba jednak mieć albo spory talent, albo spędzić przy danym tytule masę czasu, albo szarpać z kompletnymi łąjzami Szczęśliwy Ja po 130 h w Bad Company 2 nie grałem tak płynnie, co prawda tam są dużo większe mapy i rozgrywka przebiega inaczej, ale jednak. W drugich Gearsach po ponad 200h, było elegancko, ale wystarczył tydzień przerwy, by wyjść z amoku i dostawać po tyłku. Moim zdaniem trzeba po prostu sporo i często grać, by jechać tak jak ten kolo.
0 kudossenek323   @   10:17, 19.07.2011
Przykro mi, ale do strzelania potrzebna jest szybka reakcja, rozglądanie się, a pad na to nie pozwala Uśmiech
0 kudosAndziorka   @   10:18, 19.07.2011
Też na padzie nie potrafię strzelać, wszystko jak dla mnie odbywa się tam zbyt ociężale i wolno.. choć może to dlatego, że nie jestem przyzwyczajona do padów.
0 kudosLucas-AT   @   13:47, 19.07.2011
Cytat: senek323
Przykro mi, ale do strzelania potrzebna jest szybka reakcja, rozglądanie się, a pad na to nie pozwala Uśmiech

Obejrzyj filmik, który podałem kilka postów wcześniej i napisz jeszcze raz to samo.
0 kudosMarcus00   @   19:24, 19.07.2011
Cóż, batku, napisałeś świetną reckę jeszcze lepszej gry. To naprawdę epicka, niezwykła opowieść i oprócz BioShocka i CoJa to mój ulubiony FPS. Oddaję Ci honor, stary. Dobry jesteś w pisaniu.
0 kudosSzajch   @   19:33, 19.07.2011
senek - dokladnie, jak lucas pisze - zobacz w jego link. ten gosc by rozwalil wiekszosc "kozakow" na pecetach i to z aimbotami i wallhackami ;p
0 kudosMarcus00   @   16:35, 21.07.2011
Kwestia zdolności. Akurat ja jestem gorzej niż mierny w strzelaninach, dlatego ja i na PC i na konsole mogę mocno dostać wciry. Ale nie oznacza to, że się nie obronię jakoś...
0 kudosbat2008kam   @   19:15, 21.07.2011
Cytat: Marcus00
Cóż, batku, napisałeś świetną reckę jeszcze lepszej gry. To naprawdę epicka, niezwykła opowieść i oprócz BioShocka i CoJa to mój ulubiony FPS. Oddaję Ci honor, stary. Dobry jesteś w pisaniu.

Dzięki Marcus ;)
Co prawda piszesz to pewnie ze względu na grzeczność, ale i tak miło ;)

Może coś kiedyś skrobnę... Ale to niezależne ode mnie.
0 kudosMarcus00   @   20:19, 21.07.2011
Nie przez grzeczność. Ja to mówię serio, nie zwykłem kłamać. Uśmiech
Swoją drogą to mogę się pokusić, że mi czasami w Reach grało się lepiej niż w Gearsy(jedynkę, bo tylko ją przeszedłem...).
0 kudosjohnny11fingers   @   14:29, 26.07.2011
Dla mnie Halo skończyło się właśnie na Combat Evolved, które przechodziłem z zapartym tchem. Później się grało, ale to już nie było to samo. Reach jest fajne, kolorowe i ma swój klimat. To po prostu trzeba lubić. A multi jak zwykle zjadło sporo czasu.
0 kudosqtwnasajsspolak   @   17:54, 29.08.2014
Ja to bardziej precyzyjnie padem gram zamiast mychą i klawiaturą. Uśmiech
Dodaj Odpowiedź