L.A. Noire (XBOX 360)

ObserwujMam (21)Gram (9)Ukończone (11)Kupię (7)

L.A. Noire (XBOX 360) - recenzja gry


@ 09.06.2011, 17:19
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Gry pokroju L. A.

Gry pokroju L.A. Noire nie pojawiają się często. Jedynie co kilka miesięcy, a czasem nawet lat otrzymujemy produkt wybijający się ponad konkurencję. Oferujący świeże spojrzenie na dany gatunek oraz unikatową rozgrywkę. Takie właśnie jest najnowsze dzieło studia Team Bondi oraz ekipy z Rockstar Games. Owoc ich prac jest na pewno grą nietypową. To nie ulega wątpliwości. Ale czy nie ustrzeżono się błędów i niedociągnięć? Czy prócz unikatowego klimatu, zaoferowano nam coś jeszcze? Zapraszam do czytania.



L.A. Noire to, jak sama nazwa wskazuje, kryminał, którego akcja rozgrywa się w Los Angeles, w roku 1947. Miasto aniołów od zawsze było miejscem wielu zbrodni, a nasz bohater, jako gliniarz będzie się starał rozwikłać każdą z nich i znaleźć winnego. W rezultacie awansuje ze zwykłego „krawężnika” do pełnoprawnego detektywa. Droga do chwały, sławy i większych pieniędzy nie będzie jednak łatwa. L.A. Noire to mieszanka przygodówki, zręcznościówki oraz strzelanki. Jest nawet domieszka thrillera, niemniej jednak wspomniane wcześniej gatunki odgrywają największą rolę.

Jako Cole Phelps staramy się dotrzeć jak najszybciej na miejsce zbrodni, a następnie bardzo uważnie je przeanalizować. W poszukiwaniu dowodów pomagają subtelne akcenty, jak np. pogłaśniająca się muzyka, lub całkowity jej brak. Gdy jesteśmy w pobliżu czegoś, co można chwycić wibruje też pad, dając nam do zrozumienia, że może warto rozglądnąć się dookoła. Rozwiązanie funkcjonuje wyśmienicie, a osoby, które stwierdzą, że jest ono zbyt subtelne zawsze mogą zmienić kilka opcji, czyniąc podpowiedzi dosadniejszymi. Wracając jednak do naszego miejsca zbrodni, po jego przebadaniu i zebraniu dowodów, nadchodzi czas na zebranie myśli. Przeglądamy zatem notatnik i wyszukujemy podejrzanych oraz lokacji, w które warto zaglądnąć. Do nich docieramy na piechotę, lub samochodem, zapewniającym krótszy czas podróżowania oraz oczywiście przyjemność ze zwiedzania.

L.A. Noire (XBOX 360)

Mechanika prowadzenia aut trzyma poziom. Maszyny zachowują się przyjemnie, nie są zbyt zrywne, ale też nie wloką się jak ślimaki. Co istotne, podobnie jak np. w serii GTA, każda fura zachowuje się nieco inaczej. Jedne mają dobre przyspieszenie, inne są lepsze na zakrętach, a jeszcze inne posiadają wysoką prędkość maksymalną. Nie liczyłem ile fur przygotowano, niemniej jednak, ich ilość zdaje się być wystarczająca. Samochody są nie tylko przyjemne w prowadzeniu, ale również samo ich oglądanie dostarcza przyjemności. Modele są ładnie wykonane, nie są kanciaste i przyjemnie odbijają otaczający świat w swych karoseriach.

Ten, jak wspomniałem, odwzorowano na Mieście Aniołów. Jako że akcja gry nie rozgrywa się w czasach obecnych, budynki, ulice oraz przedmieścia odpowiednio zmodyfikowano. Uzyskano w ten sposób niesamowity klimat dawnego Los Angeles. Klimat, którego nie udało się odtworzyć w żadnej innej grze. W połączeniu z niesamowitą technologią przenoszenia animacji twarzy otrzymaliśmy produkt, który zdaje się być nie tyle grą, co interaktywnym filmem kryminalnym, w którego środku akurat się znaleźliśmy.


Screeny z L.A. Noire (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLuksib   @   17:25, 09.06.2011
I właśnie dla paru takich gier potrzebna mi konsola. Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   17:35, 09.06.2011
Szczerze ocena końcowa trochę poniżej moich oczekiwać :/ Myślałem że dostanie tą 9 Uśmiech
Ale nic ocena niczego nie definiuje. Szczęśliwy
0 kudosDirian   @   19:33, 09.06.2011
Szkoda, że gra nie do końca spełniła pokładane w niej nadzieje. Ale jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Mafią a L.A. Noire, to chyba postawiłbym na dzieło Team Bondi.
0 kudosSzajch   @   19:37, 09.06.2011
ale mafia i l.a.noire to calkowicie inne gry, dlaczego miedzy nimi wybierac?
0 kudosLoczek3545   @   19:46, 09.06.2011
No pewnie że to są dwie różne gry bo MAFIA 2 to prawdziwa strzelaninka, a L.A.Noire to są połączone 3 różne gatunki gier i to właśnie jest jej klucz do popularności Uśmiech .
0 kudosDirian   @   20:18, 09.06.2011
Cytat: Szajch
ale mafia i l.a.noire to calkowicie inne gry, dlaczego miedzy nimi wybierac?


Chodzi mi tutaj bardziej o podobne klimaty, niż rodzaj gry.
0 kudosbat2008kam   @   21:15, 09.06.2011
Ocena nieco za niska moim zdaniem... Za ,,rewolucyjność'' podniósłbym te pół oczka w górę.
Ale o samej grze wypowiem się jak zagram (albo obejrzę wszystkie szajchowe filmiki w poradniku).

Pewnie szykuje nam się kolejna mocna marka w dorobku Rockstara. Mam tylko nadzieję, że poprawiona i jeszcze lepsza dwójka nie będzie tworzona przez 8 lat, tak jak jedynka.

Gra na świecie sprzedała się świetnie ;). Ciekawe tylko, jakie są powody: moim głównym argumentem jest to, że ludzie myśleli, iż L.A. Noire będzie GTA w czasach Ojca Chrzestnego... Srogo się musieli zawieść ;)
0 kudosFox46   @   23:08, 09.06.2011
Ja się zgadzam z oceną końcową dostała zasłużoną 8 na 10!!. Między innymi dlatego iż gdyby nie ta misje poboczne które są czystą akcją to gra była by nudna. Wiadomo że w głównych misjach mamy też jakaś tam akcję ale jest jej bardzo mało..

bardzo fajna recka i uczciwie oceniona gra ;)
0 kudosSzajch   @   03:08, 10.06.2011
moim zdaniem najwiekszy plus gry to Aaron Staton. genialnie zagral Cole'a Phelps.
0 kudosbat2008kam   @   19:35, 10.06.2011
Z tym, że sam Phelps ponoć charyzmą nie grzeszy ;)
Taki tam kmiot, kolejny bezpłciowy bohater na poletku gier. Choć z drugiej strony może nie wypada porównywać każdego bohatera do Johna Marstona i Alana Wake'a...
0 kudosSzajch   @   19:47, 10.06.2011
ale ty nie rozumiesz. nie chodzi mi o ta konkretna postac, bo ona sama fabularnie jest bardzo kiepska (odsylacz do ostatniej misji w wydziale antynarkotykowym) wlasnie dzialanie w tamtym chapterze bardzo jakos tak zabilo dla mnie ta postac. ale l.a.n. nie jest jak gra, tylko jak film. aktorzy graja te postacie, a nie dubbinguja. ja nie mowie, ze ona jes dobra, jako postac, bo jest slaba. ja mowie o aktorze, ktory gral ta postac.
btw. nie lubie marstona i wake'a
0 kudoskafel123full   @   20:22, 20.06.2011
i właśnie dla takich tytułów warto mieć konsolę Uśmiech
0 kudosbat2008kam   @   20:31, 20.06.2011
Jeśli ktoś myśli o kupieniu konsoli dla LA Noire, to powinien się jeszcze wstrzymać ;)
W końcu nie robiło go Rockstar San Diego, a patrząc na przeszłość Rockstara... Każda gra trafiała pod strzechy PC po kilku miesiącach (za wyjątkiem tych od R* SD).
0 kudosadrianmanutd   @   20:16, 01.01.2012
L.A.Noire jest bardzo dobrą grą i warto z nią spędzić wiele swoje czasu.tak faktycznie po długim czasie gry może się znudzić (pisze o misjach fabularnych) ale można też pobawić się w misjach pobocznych. i wiem że jeszcze wrócę wiele razy do tego tytułu i mam nadzieje że za para lat (mam nadzieje że bendę czekał maks 2 lata)pojawi się lepsza fajniejsza druga część L.A Noire.

i Oczywiście polecam tą grę ludziom w co ją nie grali.
Dodaj Odpowiedź