Crazy Taxi (XBOX 360)

ObserwujMam (6)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (0)

Crazy Taxi (XBOX 360) - recenzja gry


@ 28.11.2010, 21:15
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Sega odświeża stare klasyki za którymi dawniej gracze wprost przepadali. W ostatnią środę na Rynek Xbox Live i do Sklepu PlayStation trafiło Crazy Taxi, więc od razu rzuciłem się na nią jak wygłodniały lew.

Sega odświeża stare klasyki za którymi dawniej gracze wprost przepadali. W ostatnią środę na Rynek Xbox Live i do Sklepu PlayStation trafiło Crazy Taxi, więc od razu rzuciłem się na nią jak wygłodniały lew. Niestety, czasy się zmieniły, a sama produkcja jest raz, że niedopracowana, a dwa, nie taka rajcowna jak kilka lat temu.



Prawdopodobnie są na tym świecie ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z tym klasycznym tytułem, więc ten akapit poświęcimy na kilka słów wyjaśnienia. Crazy Taxi to szalona zabawa w taksówkarza, którego zadaniem jest dowożenie klientów do celu. Nie jest to jednak żmudna robota polskiego kierowcy, tylko wariacka ścigałka, w której nie liczy się tylko bezpieczne dotarcie do celu z bandą żuli na tylnym siedzeniu, ale jak najefektywniejszy i jak najszybszy przejazd. Na każdy kurs przysługuje nam określona ilość czasu, nie zdążymy, to klient nie zapłaci. Postaramy się zapewniając po drodze dodatkowe atrakcje (skoki, niebezpieczne wymijanie, drifty), to w naszej kieszeni znajdzie się więcej dolarów.

Do wyboru mamy czterech kierowców, trzech gości i panienkę. Nie ma żadnej różnicy, czy wybierzemy tego, czy tego, bo tylko bryka się zmienia, reszta parametrów pozostaje niezmienna. Jeździmy w kilku trybach. Arcade i Original różnią się lokacją, w nich można z kolei wybierać pomiędzy kilkoma wariantami (dostajemy 3, 5, czy 10 min na zabawę). W tym czasie musimy zaliczyć jak najwięcej kursów i zarobić tyle, ile się da. Konkretna gotówka przekłada się na finalny wynik w rankingach i rangę (S to najwyższa, dostajemy ją za zarobienie 5 tys. zielonych, każdy kolejny tysiąc mniej, to licencja niższa o jedno oczko). Oprócz tego, na chętnych czeka także Crazy Box, czyli zestaw mini gierek, polegających na wykorzystywaniu wszystkich umiejętności. Są więc skoki w dal, driftowanie, zbijanie kręgli, itd. Niektóre potrafią przyprawić o siwe włosy na głowie, ale po kilkunastu minutach treningu i kilku próbach, da się zrobić wszystko.

Crazy Taxi (XBOX 360)

Jak już wcześniej wspomniałem, im bardziej „crazy” jesteśmy, tym więcej hajsu zarobimy. Z pomocą przychodzi nam kilka trików zaimplementowanych w grze. Podstawowy to Crazy Boost, czyli taki zwykły dopalacz. Wykonujemy go dając wsteczny, następnie wrzucamy bieg i dodajemy gazu, wszystko musi być idealnie zsynchronizowane i wymaga trochę nauki, ale opłaca się opanować tą sztuczkę, bez niej nie mamy co myśleć o biciu rekordów. Drugim bajerem jest Crazy Drift, czyli zwykły poślizg. Wciskamy wsteczny, bieg i przytrzymujemy go. Klienci się cieszą, a my łatwiej pokonujemy zakręty. Jest jeszcze świrowanie na wstecznym, kręcenie bączków i to by było na tyle.


Screeny z Crazy Taxi (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLucas-AT   @   21:43, 28.11.2010
Nigdy nie rozumiałem fenomenu tej gry. Żadnego trybu kariery czy story mode, nic. Tylko zwykłe pobijanie rekordów. Grałem na PS2 i znudziła mnie po 2h.
0 kudosAntares   @   17:34, 29.11.2010
Na PS2 ta gra nie była już pierwszej młodości. Ten tytuł pochodzi z automatów, na których był prawdziwym hitem i dlatego ma takie tryby rozgrywki a nie inne. Dobrze się też sprzedawał na kultowym Dreamcast'cie, ponieważ polityka Segi wobec ich konsol stacjonarnych zawsze polegała na "przenoszeniu salonu Arcade do domów graczy". Nie ma więc sensu po latach, aż tak pastwić się nad tą grą. Lepiej żeby dali wreszcie Shenmue.
0 kudosDaerdin   @   22:16, 01.12.2010
Grałem w to jakiś rok temu na automacie w centrum handlowym. Przyjemnie tych kilka minutek się pojeździło, ale gra niczym nie zachwyca. Jedynie żeby usiąść, raz zagrać i zostawić.
0 kudosnovak97   @   20:42, 04.12.2010
Ja grałem w to duzo lat temu na kompie =D
Była nudna ale grałem xd
0 kudosandrzej2930   @   15:02, 15.12.2010
Nudna? Wiesz ile czasu zagrywaliśmy się na DC w tą gierę z braćmi i ze znajomymi próbując pobijać wzajemnie swoje rekordy hodźby o dolara? A druga część miała już coś na kształt kariery więc jeśli tego komuś brakowało w jedynce to polecam Crazy Taxi 2 właśnie.A no i do tego muza Ofspring pasuje do niej jak ulał.
Dodaj Odpowiedź