Alan Wake to niewątpliwie jedna z tych gier, na które czekały całe tabuny graczy. Tytuł został zapowiedziany mniej więcej w 2005 roku jako thriller psychologiczny o ogromnym otwartym świecie, mnóstwie ciekawych zagadek, zakręconej fabule, charyzmatycznym bohaterze oraz niebywałej oprawie audio-wizualnej, która wedle marketingowców miała całkowicie zdeklasować wszystko, co do tej pory ujrzeliśmy. Początkowo, Alan Wake był też projektem wieloplatformowym, gdyż trafić miał do rąk posiadaczy konsol Xbox 360 oraz właścicieli komputerów osobistych.
Mijały kolejne lata, a producent nie ujawniał zbyt wielu szczegółów na temat swojej kreacji. Kiedy wreszcie zaczęły wypływać jakieś konkrety, okazało się, że sporo założeń uległo zmianie i najnowsze dzieło twórców słynnego Maxa Payne’a zmienia się z otwartej gry typu sandbox, w dość typowy thriller, okraszony liniową progresją i ograniczonym światem. Nie to jednak było najgorsze. Najbardziej dotkliwy cios przyszedł kilka miesięcy temu kiedy ujawnione zostało, że gra trafi ekskluzywnie do właścicieli Xboxa 360. Edycja komputerowa została po prostu jakiś czas temu anulowana, ale nikt nie miał ochoty poinformować o tym fakcie graczy.
Zmiany spowodowały, że zacząłem rozmyślać o tym, czy oby na pewno zapowiedziany przed laty hit będzie w stanie spełnić pokładane w nim nadzieje. Wszak sporo pierwotnych obietnic zostało zarzuconych, a to natomiast bez wątpienia wpłynie na ostateczny kształt rozgrywki. Mimo obaw do zabawy podszedłem z otwartym umysłem i dobrej myśli. Jak się ostatecznie okazało, wcale nie była to zła decyzja. Alan Wake, choć ze zmienioną koncepcją, nadal pozostaje jedną z najlepszych gier fabularnych ostatnich miesięcy, a może nawet lat. Najmocniejszą jego stroną jest fabuła i narracja. Przedstawiona w grze historia jest jedną z najbardziej unikatowych jakie kiedykolwiek miałem zaszczyt przeżyć w grach z gatunku thrillerów. Bez problemów może ona konkurować z pierwszym Resident Evil oraz drugim Silent Hillem – oba produkty są w mojej opinii królami i wyznacznikami jakości w reprezentowanym przez nie gatunku, a zatem porównanie do nich Alan Wake to, wedle mej skromnej osoby, najwyższy zaszczyt i testament jakości gry.
Fabuła inspirowana bardzo mocno serialem Twin Peaks oraz książkami Stephena Kinga i H.P. Lovecrafta, przedstawia losy młodego pisarza o imieniu Alan Wake. Facet ma blokadę i od dwóch lat nie napisał ani słowa. Sytuacji nie poprawiają też problemy ze snem, które każdej nocy trapią jego głowę. Remedium na wszelakie jego dolegliwości miały okazać się zaaranżowane przez żonę Alana wakacje. Przybywają oni razem do miasteczka zwanego Bright Falls w poszukiwaniu spokoju i weny. Nieco nudna mieścina szybko jednak zaczyna się przeradzać w scenę jak z najgorszego koszmaru. Żona naszego protagonisty znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a on sam nie pamięta całego ostatniego tygodnia i, na domiar złego, zostaje zaatakowany przez dziwne, okraszone mrokiem istoty. Jakby tego było mało, co krok natrafia na fragmenty tajemniczego manuskryptu. Wygląda on tak, jakby powtał z ręki naszego bohatera, przy czym on sam nie pamięta by go pisał. Jeszcze bardziej tajemniczy jest natomiast fakt, iż rękopis zawiera wydarzenia, które dopiero mają się urzeczywistnić.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler