
O premierze Cyberpunk 2077 nie zapomnę zbyt szybko. Była to wtopa na miarę debiutu Diablo III, w które prawie nikt nie był w stanie przez pierwsze kilkanaście godzin zagrać. Deweloperzy ze studia CD Projekt RED finalnie swoje dzieło jednak doprowadzili do normalnego stanu i choć zabawa na konsolach poprzedniej generacji, czyli PlayStation 4 oraz Xbox One, nadal nie jest niczym szczególnie porywającym, na pozostałych platformach jest co najmniej dobrze. Do grona prawilnych sprzętów niedawno dołączyła konsola Switch 2, która otrzymała całkiem przyjemnie skrojony port Cyberpunka.
Cyberpunk 2077 na Switchu 2 oferowany jest w wersji określonej mianem Ultimate Edition. Zawiera ona wszystkie łatki i aktualizacje, jakie przygotowano z myślą o pozostałych platformach, a prócz tego mamy od razu dostęp do jedynego fabularnego rozszerzenia dla gry, czyli Widma Wolności. Kampanię zacząć można dowolnie. Da się zatem poznać najpierw opowieść z podstawki, a później z DLC; ale da się również od razu wskoczyć do dodatku. Cyberpunk 2077 na Switchu 2 obsługuje cross save, więc zapisy z innych platform można przenieść także na nową konsolę Nintendo. U mnie to nie zadziałało, ale być może trafiłem akurat na jakiś chwilowy glitch.
Pomijając brak opcji przerzucenia zapisów, Cyberpunk 2077 na konsoli Switch 2 jest naprawdę zaskakująco porządnie przygotowanym doświadczeniem. Dlaczego zaskakująco? Dzieło Polaków to wciąż jedna z najbardziej wymagających gier dostępnych obecnie na rynku, a konsola Nintendo swoją wydajnością odpowiada mniej więcej PlayStation 4. Jej podzespoły są jednak nowocześniejsze, a ponadto deweloperzy mają dostęp do technologii DLSS opracowanej przez firmę NVIDIA. Wbudowane w nią skalowanie pozwala osiągnąć satysfakcjonującą płynność i to bez jakiś diametralnych cięć w oprawie wizualnej.
O założeniach gry nie będę się rozpisywał, bo wszelkie szczegóły na ten temat znajdziecie w recenzjach podstawki oraz dodatku, jakie przygotował dla Was wcześniej Mateusz. W niniejszej recenzji zajmę się wyłącznie oprawą wizualną, jaką udało się przygotować deweloperom z CD Projekt RED oraz kilkoma funkcjami opracowanymi z myślą o nowym urządzeniu Japończyków.
Jeśli chodzi o grafikę, do dyspozycji są tu dwa tryby: nastawiony na jakość oraz na wydajność. W obu mamy rozdzielczość 1080p (choć skalowaną z rozdzielczości bliższych 540p - 720p), a różną płynność oraz detale. Tryb jakości to nieco lepsze cienie, oświetlenie i filtrowanie anizotropowe, ale 30 klatek na sekundę. Tryb wydajności to delikatnie ograniczone detale, ale 40 FPS. Takie same parametry obrazu są kiedy gramy przenośnie, aczkolwiek wówczas działa jeszcze zmienna częstotliwość odświeżania, czyli VRR.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler