Sniper Elite: Resistance (PS5)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Sniper Elite: Resistance (PS5) - recenzja gry


@ 30.01.2025, 11:52
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

Sniper Elite: Resistance to pełnoprawna skradanka, a nie tylko gra snajperska. Fajny gameplay, ale nic nowego w kwestii narracji czy filmowości.

Sniper Elite: Resistance to najnowsza odsłona serii taktycznych skradanek od studia Rebellion. Tytuł przeznaczony jest dla PlayStation 4, PlayStation 5, Windowsa, Xboksa One oraz Xboksów Series X|S, a jego akcja gry toczy się w 1944 roku, w okupowanej Francji. Wcielamy się tu w nowego protagonistę, Harry'ego Hawkera, agenta Zarządu Operacji Specjalnych (SOE). Jego misją jest zniweczenie planów nazistów próbujących opracować kolejne Wunderwaffe, która mogłaby przechylić szalę wojny na ich korzyść.

Fabuła i niesamowity drugowojenny klimat


Historia przedstawiona w Resistance biegnie niejako równolegle do wydarzeń ze Sniper Elite 5. Mimo że tytuł sugeruje głęboką współpracę z francuskim ruchem oporu, interakcje z nim są zaskakująco ograniczone. Większość misji skupia się na samotnych działaniach Hawkera, a spotkania z partyzantami są rzadkie i mało istotne. Sam główny bohater jest płaski i niczym się nie charakteryzuje. Kolejny komandos sypiący sucharami i zdaniami rodem z filmów klasy B z lat 80. Niewart zapamiętania, jak większość postaci pobocznych.

Historia jest niestety miałka i byle jaka. Robi wrażenie przygotowanej bez inspiracji i tylko po to, byśmy mieli jakąkolwiek zachętę do parcia przed siebie. Ja osobiście zrochę zaczynam odczuwać brak konkretnej narracji w grach Sniper Elite. Zawsze mamy do czynienia mniej więcej z tym samym, a w takich miejscówkach, klimatach i w czasach II wojny światowej da się przygotować coś znacznie ciekawszego i z głębszym sensem oraz przekazem. Resistance potrafi wciągnąć, ale zdecydowanie nie za sprawą historii.

Mechanika rozgrywki


Pod względem gameplayu Sniper Elite: Resistance nie odbiega znacząco od poprzednich części cyklu. Gracze mają do dyspozycji rozległe, otwarte mapy, które można eksplorować na wiele różnych sposobów. Twórcy położyli większy nacisk na elementy skradankowe, zachęcając do cichego eliminowania przeciwników i unikania bezpośrednich starć. Mechanika strzelania pozostaje satysfakcjonująca, zwłaszcza dzięki powracającej rentgenowskiej kamerze śmierci, która ukazuje destrukcyjny efekt precyzyjnych strzałów. Teraz dodatkowo możemy kontrolować i wpływać na soczyste kill-camy, operować samą kamerą i szybkością. Fajne rozwiązanie, które nigdy się chyba nie znudzi.

Niestety, gra nie wprowadza wielu nowości w porównaniu z poprzednimi odsłonami. Nowy tryb "Propaganda" oferuje krótkie zręcznościowe wyzwania, które nie wnoszą głębi do rozgrywki. Sztuczna inteligencja przeciwników bywa nieprzewidywalna, a problemy techniczne, jak znikające tekstury oraz szalejące oświetlenie, mogą wpływać na immersję. Zdarzały mi się sytuacje, że Niemcy blokowali się w przejściach, wpadali na siebie, nie widzieli mnie, gdy stałem przed nimi. Nie wyglądało to czasami najlepiej.

Pomijając błędy, skradankowy gameplay daje jednak radę. Miny, bomby, rozpraszacze, jeszcze większa ilość elementów otoczenia, na które możemy wpływać. To wszystko daje nam przewagę nad oponentami i wcale nie musimy używać snajperki. Tutaj zastawisz minę, tam bombę, tutaj granat, tam dynamit. Tutaj zrzucisz na kogoś jakiś element wystroju, tam wysadzisz ciężarówkę. Gra zwraca uwagę na dźwięk wydawany przez Harry'ego, więc w otoczeniu jest dużo przedmiotów, które go zagłuszają - radia, silniki, transformatory. Słowem - plac zabaw, dla lubiących kombinować. I zdecydowanie warto to robić!


Screeny z Sniper Elite: Resistance (PS5)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRonaldo_   @   13:16, 30.01.2025
Niedługo zaczynamy zabawę. Szczęśliwy
1 kudosjuve   @   13:59, 30.01.2025
Cytat: Ronaldo_
Niedługo zaczynamy zabawę. Szczęśliwy
Zdecydowanie warto. Nie zwracaj uwagi na historię, a raczej jej brak, ciesz się tym, jaki to ma świetny gameplay. Uśmiech
0 kudosBarbarella.   @   14:07, 30.01.2025
Cytat: juve
Zdecydowanie warto. Nie zwracaj uwagi na historię, a raczej jej brak

W sumie w pierwszym Call Of Duty też nie było żadnej historii a bardzo mi się wrył w pamięć. Ważne że w tych Snajperach są klimaty II-go wojenne. Strzelanie do nazioli i młodzieży wszechniemieckiej to dodatkowy smaczek. Zadziorny