Test Drive Unlimited: Solar Crown (PS5)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Test Drive Unlimited: Solar Crown (PS5) - recenzja gry


@ 16.09.2024, 15:09
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Czwarty problem Test Drive Unlimited Solar Crown to totalny brak optymalizacji. Bawiłem się na konsoli PlayStation 5, na której zasadniczo wszystko powinno śmigać idealnie płynnie. Tryb wyświetlania obrazu ustawiłem na wydajność, więc także i to powinno pomóc w osiągnięciu wymarzonych 60 klatek na sekundę. Niestety optymalizacja leży i kwiczy, czego efektem są częste spowolnienia, przycinanie się animacji w najgorszych możliwych momentach, a także irytujący popin tekstur oraz obiektów. Nie brakuje również błędów pokroju znikających znaczników, postaci oraz punktów szybkiej podróży. Widać, że deweloperzy potrzebowali dodatkowego czasu na to, by wszystko dopieścić, ale niestety zostali zmuszeni do wypuszczenia nieukończonej gry.

Wszystko co do tej pory napisałem, mogłoby wskazywać na to, że nowy Test Drive Unlimited to kompletnie nieudany i niedopracowany projekt. Są jednak elementy, które deweloperzy przygotowali całkiem nieźle. Przede wszystkim względnie udał się model prowadzenia samochodów. Poszczególne maszyny zachowują się odmiennie, a także inaczej reagują na różne typy nawierzchni oraz warunki atmosferyczne. Bardzo dobrze odwzorowano tu odczucie prędkości, choć by doświadczyć go w pełni musicie posiadać kierownicę. Nie żeby na padzie się nie dało grać, bo oczywiście się da i jest to przyjemne doświadczenie, ale kierownica, to kierownica. Lepiej czuć na niej zachowanie samochodów, łatwiej wprowadza się je w kontrolowane poślizgi, a także sprawniej z nich wyprowadza. Ogólnie fizyka jest niezła. Stanowi coś pomiędzy Forza Motorsport, a Forza Horizon, jeśli miałbym ją do czegoś porównać.

Nieźle wypada też oprawa audio-wizualna – pomijając kiepską optymalizację.  Test Drive Unlimited Solar Crown nie wygląda źle. Samochody są ładnie wymodelowane i choć nie tak szczegółowe, jak te z Gran Turismo 7 czy Forza Motorsport, to jest na czym oko zawiesić. Brakuje mi natomiast niestety nowszych modeli, a w szczególności tych z japońskim rodowodem.

Hongkong także jest w porządku. Jest duży i zróżnicowany, choć trochę pustawy i mało interesujący. Podczas eksploracji przemierzamy w nim wąskie uliczki, kręte autostrady, mroczne tunele i rozbudowane podziemne garaże. Jest naprawdę w porządku i nawet swobodna jazda potrafi być tu przyjemnością. Napisałbym nawet, że często była ona przyjemniejsza niż ściganie się z oszukującymi botami, choć przydałoby się więcej możliwości prowadzenia interakcji z wirtualnym światem np. za sprawą brakujących misji.

Podsumowując, Test Drive Unlimited Solar Crown to gra, która ewidentnie potrzebowała dodatkowego czasu. Wiele niedopracowanych elementów rozgrywki wyszłoby najpewniej w testach i wówczas możliwe, że zostałyby one zmodyfikowane. Obecnie mamy przeciętną optymalizację, oszukującą sztuczną inteligencję, konieczność grania online nawet z AI oraz nieprzemyślaną progresję. Względnie przyjemna oprawa audio-wizualna, niezła mapa i dobry model prowadzona to za mało, gdy podstawy rozgrywki są tak mocno niedopracowane. Czy w miarę upływu czasu się to zmieni? Nie wiem. Natenczas dzieło KT Racing to niestety przeciętniak, a szkoda, bo czekaliśmy tyle lat.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Test Drive Unlimited: Solar Crown to gra całkiem ładna, szczególnie gdy ścigamy się w nocy. Kuleje natomiast totalnie optymalizacja.
Dobry Dźwięk:
Dźwięki silników brzmią bardzo dobrze. Niezła też jest muzyka. Dialogi są nieco zbyt ziomalskie i niedojrzałe.
Słaba Grywalność:
Grind, oszukująca sztuczna inteligencja, małe zróżnicowanie wyzwań, pozbawione aktywności miasto, konieczność bycia online.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Duże miasto to za mało.
Dobra Interakcja i fizyka:
Model prowadzenia samochodów jest chyba najlepszym elementem gry.
Słowo na koniec:
Test Drive Unlimited: Solar Crown zapowiadało się naprawdę bardzo dobrze. Finalnie jednak zbyt wiele elementów jest niedopracowanych i wręcz irytujących.
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Test Drive Unlimited: Solar Crown (PS5)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   17:01, 16.09.2024
Czyli jednak pozostanę przy Formule 1 i Euro Truck Simulatorze. Cool
1 kudosPaciorJr   @   12:11, 18.09.2024
Nie no bez przesady… to nie jest recenzja a narzekanie 😅 Nie zgadzam się z tym, że aby kupić drugie auto (czy tam kolejne) trzeba kilkadziesiąt wyścigów rozegrać… gram od 12 września (łącznie mam 14h przegrane) i mam już 10 aut, w tym takie, które warte są ponad 1 MLN i 28 poziom. (np. porshe taycan turbo S). Nie jednego powtarzałem jednego wyścigu więcej, niż 3 razy. (I to te 3 razy zdarzyło się przy dwóch wyścigach). Wystarczy jechać i odblokowywać mapę i zbierać pieniądze, za fotoradary oraz te, co są rozmieszczone po mapie. (Mam dopiero 39% mapy odkryte) a aktualnie na koncie mam także ponad 1MLN. Zniechęcanie taką „recenzją” wprowadzającą w błąd nowych graczy powoduje to, że ta gra umrze szybko. Radze wszystkim, którzy tu trafili, oglądnąć jakiś gameplay (ale gameplay, który ma jakąś serie, odcinki a nie z du*y jak włącza raz gre i narzeka) i sami zobaczycie, że nie trzeba wcale grindować, aby uzbierać na nowe samochody. Zwłaszcza, nie na początku… Może jak dojdzie się do poziomu 60 i będzie się chciało kupić wszystkie bugatti to może to potrwać, ale ej, przecież po to jest gra, żeby zbierać w niej pieniądze i poziom, a nie wszystko mieć jak na tacy i każdy lata tym samym autem…