The Casting of Frank Stone (PS5)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

The Casting of Frank Stone (PS5) - recenzja gry


@ 03.09.2024, 16:20
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Dead by Daylight to marka znana wszystkim fanom sieciowych horrorów. Jeśli chcielibyście zagrać w swoisty prolog tego wyjątkowego projektu, rozważcie zakup The Casting of Frank Stone. Podjąć decyzję pomoże Wam nasza recenzja.

Dead by Daylight to marka, którą prawdopodobnie kojarzą wszyscy fani asymetrycznych sieciówek. Projekt ten początkowo nie radził sobie najlepiej, ale finalnie zyskał naprawdę znaczące i wierne grono graczy, którzy naprzemiennie starają się unikać mordercy albo mordować. Koncepcja prosta i na tyle interesująca, że wiele lat od swojej pierwotnej premiery, projekt niedawno przerzucono na silnik graficzny Unreal Engine 5. Popularności przyda mu prawdopodobnie również nowe dzieło studia Supermassive Games, czyli The Casting of Frank Stone. Jeśli rozważaliście jego zakup, koniecznie przeczytajcie niniejszą recenzję.

The Casting of Frank Stone to tzw. samograj, czyli interaktywny film, coś w czym specjalizują się deweloperzy ze studia Supermassive Games, odpowiedzialni między innymi za cykl The Dark Pictures Anthology oraz nadchodzący remake Until Dawn. Potrafią oni tworzyć porywające, dobrze opowiedziane i angażujące opowieści, a jak wypada ich nowe przedsięwzięcie, czy też warto się nim zainteresować? Odpowiedź w kolejnych akapitach.

Jeśli chodzi o założenia, w The Casting of Frank Stone wcielamy się w grupę nastolatków, którzy w 1980 roku nagrali film o tytułowym Franku Stonie – seryjnym mordercy, grasującym w hucie miasteczka Cedar Hills. Akcja gry przenosi nas w sumie do trzech ram czasowych, pokazując to, co doprowadziło do powstania legendy o Franku, sam proces kręcenia filmu i co z niego wynikło; oraz wydarzenia we współczesności.

Wszystkie linie czasowe ze sobą sprytnie połączono, a deweloperzy wpletli w scenariusz sporo rozmaitych wyborów, zmieniających przebieg fabuły, choć jednocześnie nasze decyzje czasem są ograniczone, albowiem co jakiś czas natrafiamy na punkty zwrotne opowieści, których tak naprawdę nie jesteśmy w stanie zmienić. Nie jest to w żadnym razie nic, co psuje zabawę, bo wyborów i tak jest mnóstwo, ale trochę szkoda, że mimo wszystko niektóre wydarzenia są poza naszym wpływem.

Gameplay w The Casting of Frank Stone jest charakterystyczny dla gier studia Supermassive Games. Mamy tu więc masę scenek przerywnikowych, a pomiędzy nimi sekcje, w których zajmujemy się zwiedzaniem mniejszych lub większych lokacji, zbieraniem wskazówek oraz przydatnych przedmiotów, a także rozwiązywaniem prostych łamigłówek środowiskowych. Opowieść ogólnie prowadzona jest dobrze, choć życzyłbym sobie bardziej skomplikowanych zagadek. Za dużo tu szukania części do zepsutych generatorów prądu, a także rozglądania się za kluczami, które najczęściej są kilka kroków dalej.

Potencjał był tu znacznie większy, albowiem klimat jest wręcz wyśmienity. Fantastycznie zaprezentowano wszystkie wydarzenia, świetnie ogląda się każdą scenkę przerywnikową, a każda miejscówka ocieka charakterem. Nie są to niby lokacje duże czy rozbudowane, ale gdyby poświęcono im trochę więcej czasu, byłyby naprawdę wyborne. Nie liczyłem oczywiście na Resident Evil, ani Silent Hill, ale po niebywale mocnych pierwszych godzinach byłem trochę zawiedziony, że im dalej, tym zabawa była bardziej sterowana. Ciągle pojawiały się nowe szczegóły, ciągle utrzymywany byłem przy ekranie i bawiłem się wyśmienicie przez te powiedzmy 7 godzin, ale liczyłem na coś więcej.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosBarbarella.   @   16:42, 03.09.2024
Co prawda wspomniane Dead By Daylight to nie gra dla mnie ale taki samograj z dreszczykiem jak The Casting Of Frank Stone jak najbardziej sprawi mi dużo frajdy. No i miłą niespodzianką jest że w tym przypadku nie trzeba szukać spolszczenia do gry jak w przypadku serii The Dark Picture Anthology. Szczęśliwy
0 kudosRonaldo_   @   16:49, 03.09.2024
Jeszcze godzinka i zaczynamy zabawę. Szczęśliwy
0 kudosRonaldo_   @   07:38, 04.09.2024
Klimat jest świetny, ale niestety optymalizacja kuleje. W pewnym momencie potrafię mieć ponad 150 fps, a jak się załącza przerywnik filmowy, to spada do 46fps. Widoczne jest też doczytywanie się tekstur. Na plus na pewno, że gra jest w naszym języku choć do tej pory znalazłem dwa błędy.
0 kudosBarbarella.   @   08:00, 04.09.2024
Cytat: Ronaldo_
Na plus na pewno, że gra jest w naszym języku

No na szczęście już wydając The Quarry zorientowali się że istnieje taki kraj jak Polska. Szczęśliwy
A optymalizacje pewno poprawią. Przyznam się że ja ostatnio obkupiłam się w ich gry ale jeszcze w żadną nie zagrałam, takie mam tyły. Zawstydzony
0 kudosDirian   @   16:45, 04.09.2024
Cytat: Ronaldo_
Klimat jest świetny, ale niestety optymalizacja kuleje. W pewnym momencie potrafię mieć ponad 150 fps, a jak się załącza przerywnik filmowy, to spada do 46fps. Widoczne jest też doczytywanie się tekstur.

Zgadza się, optymalizacja na PC jest kiepska, u mnie demko też ma irytujące dropy. Grafika głowy nie urywa, więc liczę, że to poprawią.
Dodaj Odpowiedź