Do prowadzenia uczelni nie wystarczy przyjąć studentów. Potrzebny jest odpowiedni personel. Każdy kierunek wymaga co najmniej jednego prowadzącego zajęcia, z tym że do prowadzenia zajęć dodatkowych czy przy większej ilości roczników ich wymagana liczba jeszcze wzrośnie. Do tego zatrudniać będziemy asystentów obsługujących biblioteki, budki z jedzeniem i różne inne obiekty; a także dozorców dbających o czystość terenu uczelni oraz zajmujących się ewentualną konserwacją sprzętu. Ściąganie odpowiednich ludzi w opłacalnych dla nas ramach finansowych będzie tu konieczne, by nagle nie okazało się, że nasz uniwersytet staje się niewypłacalny. My natomiast jeszcze musimy dbać o ich zadowolenie i spełnianie potrzeb, przez budowę odpowiednich obiektów czy pomieszczeń.  

Wraz z postępami, rozwijaniem uczelni oraz kończeniem kolejnych wyzwań, otrzymamy możliwość wybrania innych miejsc na kampus, gdzie otrzymamy dostęp do nowych kierunków studiów, odmiennych aktywności oraz obiektów specjalnych. Progres jest tutaj stale nagradzany i łatwo jest przez to wpaść w małe uzależnienie, bo Two Point Campus to po prostu niezwykle grywalna i wciągająca produkcja, która lubi obdarować gracza za dobry postęp. Czyni to natomiast w formie nowych itemów oraz coraz trudniejszych wyzwań. To wszystko działa i gra się świetnie!

Nadal należy jednak pamiętać, że Two Point Campus to nie jest zwykła, szara symulacja zarządzania sieciami kampusów. To ciekawy, rozbudowany, kolorowy oraz przygotowany z pokaźną dozą humoru tycoon, w którym nawet opisy postaci, ich perki czy prośby, które nam składają (będące w zasadzie wyzwaniami czasowymi), są podane w wesołej formie i sprawiają, że każdy student będzie miał inne podejście do swojej nauki. Mamy tu raczej mniej oczywiste podejście do serwowania nam tego humoru, niż w Two Point Hospital, ale to nadal przyjemna parodia zarządzania uczelnią.

Ciekawie wypada sterowanie na padzie, bo jest ono dużo lepsze, niż się spodziewałem. Przyzwyczajenie się do tego, jak i co wybrać trochę potrwa, ale ogólnie nietrudno to zrobić. Jako ciekawostkę mogę zdradzić, że próbowałem grać, poprzez wpięte do konsoli myszkę i klawiaturę, i o ile gra jakoś reagowała na wciskanie poszczególnych klawiszy, o tyle, na razie granie w ten sposób jest niemożliwe. Może kiedyś się to zmieni w aktualizacji? Byłoby to niezłe podejście, bo o ile da się grać na padzie, o tyle klawiatura i myszka są znacznie wygodniejsze i łatwiejsze do obsługi gry tego typu.

Słowo o technikaliach. Two Point Campus prezentuje schludną, przyjemną i prostą oprawę graficzną. Szału nie ma, ale w tycoonach taka przejrzystość i brak wizualnych fajerwerków działa tylko na korzyść. Muzyka jest przyjemna, okazjonalne komunikaty radiowe, które są nam serwowane klimatyczne i pełne humoru, reszta natomiast jest poprawna, ale ponownie, w grze o zarządzaniu to nawet lepiej, że nic nie stara się nas odciągnąć od meandrów zarządzania uczelnią.

Niestety nowa produkcja Two Point Studios nie jest idealna. Nawet po aktualizacji premierowej gra na PS4 działa dosyć słabo. Praktycznie nigdy nie trzyma standardowych 30 klatek na sekundę, a obraz lubi się freezować nawet na kilkanaście sekund. Wyzwania są nam zaliczane dopiero po jakimś czasie od momentu, gdy udało nam się je zrealizować. Ponadto, chociaż nie będzie to dla niektórych, aż tak złą wiadomością, Two Point Campus zawiera nieco exploitów, które bardzo łatwo jest eksploatować i uczynić naszą rozgrywkę śmiesznie łatwą. Większość z tych błędów (zwłaszcza chaotyczny framerate) nie przeszkadza, aż tak w zabawie, bo w tycoonie płynność obrazu ma drugorzędne znaczenie, ale wszystkie powyższe problemy skupione w jedno nie raz potrafią zirytować.

Pomijając drobne problemy techniczne, trzeba jednak przyznać — Two Point Campus to znakomity tycoon o zarządzaniu kampusem. Daje masę frajdy, ciekawych wyzwań, wciąga oraz bawi subtelnym humorem. Świetne rozwinięcie serii Two Point oraz potencjalnie jedna z lepszych gier drugiej połowy 2022 roku.