Jeśli jest coś słabego w WRC 8, to jest to z pewnością tryb rozgrywki wieloosobowej. Przynajmniej na tym etapie, ale może w przyszłości Kylotonn Games będzie starało się jednak nieco wzbogacić i urozmaicić rozgrywkę online.

Możesz wskoczyć do szybkich wydarzeń po prostu z opcją tworzenia lub dołączania do lobby. Oczywiście są zawody promowane w głównym menu, z licznikiem czasu do końca zapisów, ale rozmachu tutaj nie widać. Jest ponadto ranking światowy, aczkolwiek w porównaniu z możliwościami innych gier wyścigowych na rynku, WRC 8 raczej kuleje.

Wracając do dobrych stron tej produkcji, jazda w WRC 8 sprawia wiele radości. Istnieją wyraźne różnice charakteru nie tylko między klasami, ale także pomiędzy producentami samochodów. Nowoczesna maszyna WRC to szybka, niespokojna bestia, ustępująca jedynie grupie B pod względem tempa - i korzystająca z ponad trzydziestu lat postępu technicznego. Auta niższych klas również się dobrze prowadzi, chociaż nie gotują już krwi w żyłach, przez co nie obawiasz się każdego kolejnego zakrętu.

Pogoda ma również duży wpływ na prowadzenie. Nie tylko ze względu na znaczenie odpowiedniej opony, ale także dla aquaplaningu podczas pokonywania kałuż. WRC 8 radzi sobie z tym solidnie, ale w kałużach można dostrzec przypadkowość sterowania, co może być momentami frustrujące. Czasami przejdziesz przez jedną bez problemu, ale wykonaj ten sam manewr na wyższym biegu, a uderzenie w kałużę sprawi, że Twój samochód gwałtownie skręci na bok. I to na mokrych oponach! Trochę tutaj niekonsekwencji, ale widać przynajmniej chęci do brnięcia w stronę większego realizmu.

Na koniec należy poświęcić nieco uwagi kwestiom technicznym. Za najsilniejszą częścią wizualnej strony WRC 8 uważam scenografię. Mnóstwo epickich widoków - jeśli przymkniesz oko na mniej zaawansowany i nieco przestarzały silnik graficzny. Gra w ruchu, na wielu odcinkach wygląda dobrze, auta również zbudowane są z odpowiedniej liczby szczegółów, ale mam nieodparte wrażenie, że seria pod względem prezencji się nie rozwija i wyraźnie odstaje od Forza Motorsport, Gran Turismo czy wspomnianego wcześniej DiRT. Jest solidnie, ale bez fajerwerków.

Wspomnę jeszcze tylko na koniec o średnio dobranej osobie odpowiedzialnej za podkładanie głosu pilotowi. Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, ale ten człowiek zupełnie nie pasuje do tej roli, prze co większość czasu nie rozumiałem jakie polecenia mi jegomość wydaje. Z łezką w oku wspominam Martynę Wojciechowską...

Podsumowując, WRC 8 poprawia błędy poprzedniczek i to praktycznie pod każdym względem. Jest ładniejsze, lepiej zoptymalizowane, głębsze i - co najważniejsze - zawiera o wiele więcej rozwiązań i czystej zabawy. Oczywiście nie ma tutaj mowy o detronizacji Codemasters, ale już nie tylko DiRT jest jedyną słuszną opcją dla fanów rajdowej motoryzacji. Ósma odsłona WRC jest kopalnią rozgrywki dla każdego, zarówno fana realizmu, jak i gracza niedzielnego. Rozgrywka ucieszy każdego i chyba właśnie o to twórcom chodziło.