
Ace Combat to dla mnie marka o szczególnym znaczeniu. Była to bowiem jedna z pierwszych gier, z jakimi miałem styczność na oryginalnym PlayStation. Później marka towarzyszyła mi na każdej generacji konsol i bardzo czekałem na premiery kolejnych odsłon. Czasy, technologia i preferencje się zmieniły, ale nie Ace Combat. To nadal produkcja, od której nie można się oderwać. Dlaczego tak sądzę? Zapraszam do recenzji.
Fabuła, scenariusz i jeszcze raz fabuła
Ace Combat 7: Skies Unknown kontynuuje dotychczasową filozofię Project Aces - producenta gry - o opowiadaniu głębokiej, wielowątkowej i ciekawej historii pilotów myśliwców uwikłanych w wielki, międzynarodowy konflikt fikcyjnych państw. Tym razem mamy do czynienia z wojną na kontynencie Usean, pomiędzy Federacją Oseii oraz Królestwem Eruseii. Gracz wciela się w pilota Oseańskich Sił Obrony Lotniczej o pseudonimie Trigger, który, wraz ze swoim oddziałem, ma za zadanie eliminować zagrożenie ze strony królewskich sił powietrznych Eruseii.
Niestety, w trakcie jednej z misji dochodzi do straszliwego w skutkach wypadku, poprzez co kariera Triggera się kończy i zostaje zesłany do specjalnej kolonii karnej. Co ciekawe, utworzono w niej oddział do zadań specjalnych, którego celem jest wspieranie wojsk Federacji. Piloci są traktowani jak więźniowie i w razie potrzeby mogą zostać poświęceni dla dobra sprawy. My jesteśmy jednym z nim.
Kampania fabularna to aż 20 misji, a przejście wszystkich na normalnym poziomie trudności zajmuje 10 - 12 godzin, co stanowi bardzo dobry wynik. Oczywiście całość obudowana została długimi i ciekawymi scenkami przerywnikowymi, mocno poprawiającymi sugestywność całej opowieści, co wypada zapisać na plus. Jedyny mankament związany jest z samą tematyką political-fiction. Wątków jest sporo i czasem można się lekko zamotać.
Latanie, latanie... latanie
Rozgrywka akcją stoi. Sterowanie i opanowanie latania myśliwcem nie należy do zadań łatwych, ale jeżeli już przez to przebrniecie, czekają Was emocje najwyższych lotów. Podstawą zabawy są oczywiście starcia powietrzne z innymi myśliwcami, dronami oraz wielkimi bombowcami (latającymi fortecami). Należy wspomnieć również o emocjonujących nalotach na wybrane cele naziemne i morskie, osłanianiu wybranych obiektów, jak również wykonywaniu misji typu stealth, aby nie zostać wykrytym przez radary.
W Ace Combat 7: Skies Unknown rewelacyjnie wykorzystano warunki pogodowe. Loty w chmurach na dużej wysokości oraz podczas burzy piaskowej mają wpływ na samą rozgrywkę. Dla przykładu, zbyt długie przebywanie na dużej wysokości powoduje, że myśliwiec zaczyna pokrywać lód, co z kolei wpływa negatywnie na manewrowość. Latanie w chmurach pozwala nam więc "ukrywać się" przed wrogami, ale jednocześnie stanowi pewne zagrożenie, dlatego bezustannie trzeba oceniać swoje szanse i dopasowywać się do zaistniałej sytuacji. Jako że lubię ryzykować, byłem wniebowzięty - często najtrudniejsze misje okazywały się najbardziej wciągające, a przeloty w kanionach były czystą adrenaliną.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler