Assassin's Creed: Odyssey (PS4)

ObserwujMam (20)Gram (11)Ukończone (12)Kupię (5)

Assassin's Creed: Odyssey (PS4) - recenzja gry


@ 15.10.2018, 10:57
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Na potrzeby Assassin’s Creed: Odyssey deweloperzy przygotowali jeden całkiem nowy system – powiedzmy. Chodzi o to, że do gry wrzucono coś na wzór Nemesis z serii o Śródziemiu, opracowanej przez Monolith Productions. System określono mianem Najemników. To specjalni, solidnie wyposażeni i niełatwi do pokonania oponenci, losowo pojawiający się na mapie i uprzykrzający nam życie. Każdego okraszono poziomem doświadczenia, co pozwala nam zdecydować czy chcemy stanąć do pojedynku czy nie, a zwycięstwo oznacza nie tylko chwałę ale również porządny ekwipunek. Rozwiązanie działa całkiem nieźle, choć nie do końca podoba mi się to, że gra oszukuje. Otóż najemnicy „instynktownie” czują gdzie przebywamy i w pobliżu tego miejsca krążą. Często jest to jakiś obóz, do którego mamy się zakraść, co tylko komplikuje sprawę. Nie miałbym oczywiście z tym żadnego problemu, gdyby najemnicy sztucznie nie modyfikowali swoich tras patroli względem naszej osoby. Strasznie to perfidne, a oszukujących gier nikt nie lubi.

Wszyscy lubią natomiast wielkie obszary do zwiedzania. W tej kwestii Odyssey nie ma sobie równych. Mapa jest naprawdę ogromna, a do poruszania się po niej korzystamy nie tylko z wierzchowca, ale również jednostek morskich. W przypadku tych drugich powracają, rzecz jasna, bitwy morskie – dynamiczne, porywające i efektowne, jak nigdy wcześniej… ale tylko przez pewien czas - w miarę postępów coraz mniejszą ochotę miałem brać w nich udział i jak tylko mogłem, całkowicie je sobie odpuszczałem. Pomijając potyczki na wodzie, podróżowanie po świecie opracowanym na potrzeby gry to czysta przyjemność. Poszczególne obszary zrealizowano wyśmienicie. Są zróżnicowane i unikatowe, a każdy to wiele wyzwań oraz misji głównych i pobocznych. Jak ktoś lubi eksplorację, będzie wniebowzięty.

Zabawę uprzykrzyć mogą mu natomiast różnego sortu niedociągnięcia oraz bugi. Tych, jak zwykle, jest sporo. W miarę, jak deweloperzy publikować będą kolejne łatki, babole odejdą w zapomnienie, ale w tym momencie często zdarza się przycinanie protagonisty, znikające i pojawiające się postaci, szwankujący ekwipunek itd. Nie ma tragedii, bo najczęściej wszystko szybko wraca do normy, niemniej jednak niektóre bugi potrafią zirytować.

Nie do końca satysfakcjonująca jest też oprawa audio-wizualna. Plusem jest świetna optymalizacja – przynajmniej jeśli chodzi o wersję dla PlayStation 4 – ale z drugiej strony, jakość grafiki nie olśniewa. Najbardziej kuriozalnie prezentują się animacje postaci. Nie wiem czy coś uległo w nich zmianie, czy po prostu chodzi o ubiór protagonistów, ale bohaterowie biegają jakby mieli jakieś problemy natury ortopedycznej. Dziwnie wyglądają też połączenia stawów i wiele innych elementów modeli postaci. Rozmach, z jakim przygotowano wirtualne środowisko może imponować, ale samo wykonanie detali niekoniecznie. Zastrzeżeń brak natomiast w kierunku udźwiękowienia – w tym przypadku firma Ubisoft spisała się na medal, nawet ten złoty!

Podsumowując, Assassin’s Creed: Odyssey to największa, najbardziej rozbudowana odsłona cyklu. Widać, że deweloperzy mocniej poszli w elementy RPG, za co należy im się pochwała. Z drugiej jednak strony, seria straciła część swojej tożsamości. Brakuje w niej spójności. Każdy rozdział istnieje jako niezależny twór i nie jestem przekonany czy będzie to w obecnej formie nadal do mnie przemawiać. Przy Odyssey bawiłem się świetnie i tego się jednak trzymajmy. O tym, co przyniesie przyszłość będziemy dywagować, kiedy przyjdzie odpowiedni moment.


Długość gry wg redakcji:
40h
Długość gry wg czytelników:
107h 57min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Czasem świetnie, a czasem tylko dobrze. Najgorzej prezentują się animacje, a najlepiej wirtualny świat.
Świetny Dźwięk:
Jak zwykle nie ma się do czego przyczepić.
Świetna Grywalność:
Pokłady rozrywki są to wręcz niewyczerpalne.
Dobre Pomysł i założenia:
Nowy system walki, najemnicy, wybory w dialogach - to mi się podoba. Trochę martwi natomiast coraz bardziej widoczne odchodzenie od korzeni cyklu.
Świetna Interakcja i fizyka:
Cieszy, że wybory w trakcie konwersacji mają wpływ na fabułę.
Słowo na koniec:
Assassin’s Creed: Odyssey to świetna gra RPG akcji, ale osobiście chciałbym większy nacisk na elementy skradankowe i związane z bractwem asasynów.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Assassin's Creed: Odyssey (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosCVBPS   @   21:52, 20.10.2018
Dlatego napisałem, że w moim odczuciu ta część wygląda jak większe DLC. Szczęśliwy
Co mam na myśli pisząc "większe DLC"? Otóż pisząc to miałem na myśli DLC do Wiedźmina 3.
O ile jeszcze przekonałbym się do Origins, że jest to pełnoprawna kontynuacja, tak nie potrafię patrzeć na Odyssey inaczej jak na dodatek.
2 kudosBubtownik   @   13:17, 21.10.2018
Od Unity do Odyssey zostało wprowadzone mnóstwo zmian (według mnie wszystko na +) i mówienie, że to to samo jest po prostu krzywdzące. Nie zrobisz przecież z AC strzelanki, strategii czy innej "scigałki" bo przeczyło by to założeniem serii. Nie odmienisz gry w taki sposób, aby nie przypominała swoich poprzedniczek. Jeśli by iść tym tropem to wyjdzie, że każda obecnie gra jest kalką swojej poprzedniczki czy gry innego studia (jak przytoczony przez Ciebie W3). Weźmy na tapetę Uncharted (niedawno ukończyłem więc jestem świeżo po ograniu całej serii). Z gry na grę zmiany były zauważalne, wszystko było stopniowo poprawiane, ale założenie dalej pozostało takie samo, a co za tym idzie gameplay był praktycznie taki sam. Czy to źle? Oczywiście, że nie bo jak pokochałem Uncharted za taki styl gry to nie oczekuje, że nagle gra zmieni swoje podejście i pójdzie w open-world, ba to by było najgorsze co mogłoby być.

AC: Origins odświeżyło już skostniałą i wytartą formułę bo Syndicate (w mojej opinii) był niewyobrażalnie słaby, miałki i nudny i chwała im za to, że poszli bardziej w action-RPG. Ogólnie TheCerbis świetnie zauważył, że zmiany w serii następowały w analogicznych odstępach czasu. Zmiany nie zaburzające sensu i założeń serii. Ja tam jestem wielkim fanem serii, posiadam wszystkie główne odsłony cyklu (te poboczne jakoś mnie nie jarają) cyfrowo i w pudełkach i nie oczekuje od AC jakieś głębokiej fabuły na miarę TLofU ale niesamowitej przygody, a Odyssey właśnie mi to zapewnia. Świat gry jest po prostu piękny i żyje Uśmiech 57h na liczniku Puszcza oko
0 kudosCVBPS   @   14:11, 21.10.2018
Tak się składa, że sam ogrywam teraz czwartą część Uncharted i przyznaje, że historia jest genialna moim zdaniem - że o grafice nie wspomnę.
Tylko jak patrzę tak na trójkę, to została ona wydana 6 lat przed czwórką, więc na pewno zmiany są zauważalne.

Twórcy Assasynów też mogli by iść tą drogą i wydawać kolejne części co kilka lat, mieliby więcej czasu na nowe pomysły, mogliby popracować bardziej nad modelami postaci (bo do takiego Uncharted im bardzo daleko, a gra wyszła dwa lata temu), nad fabuła (która dla mnie w tego typu grach jest ważna) oraz nad klimatem - bo grafika nie odwali całej roboty.
Wtedy może wyszedł by im taki prawie Wiedźmin 3 lub wspomniany Uncharted i wtedy bym nie kręcił nosem, że jest tak o nowym Assasynie głośno i tyle kosztuje.

O ile dobrze wiem, to Origin wyszedł chyba dwa lata później po poprzedniej części - sami twierdzicie, że zmiany są w niej zauważalne i to na plus. Więc może wcale nie byłby to taki głupi pomysł wydawać kolejne części co kilka lat, a nie co rok jak Fifę? Wiadomo że Ubi tego nie zrobi, bo marka na siebie zarabia więc trzeba doić dalej.
Tomb Raidera (te pierwsze części) też tak klepali co rok "nową" część i jak to się skończyło?
Nie wiem, kiedyś się tym tytułem może zainteresuje, ale nie za tę cenę - wolę wydać więcej kasy na tytuł, nad którym wiem, że twórcy trochę posiedzieli.
0 kudosDirian   @   14:51, 21.10.2018
Wiadomo, że Ubisoft to nie Rockstar i nie będzie wydawać raz na kilka lat gry, która powoduje opad szczęki jak GTA V czy zbliżające się RDR 2. Mają inny cykl wydawniczy, który przynosi im zyski. Te gry nie są tak dopracowane i świetne, ale mimo wszystko dobrze się w nie gra. Mam tylko nadzieję, że kolejny Asasyn wniesie jakiś większy krok do przodu. Origins zmieniło koncepcję, Odyssey ją dopracowało - i gra się świetnie. Ale czy trzecia odsłona zrobiona w podobny sposób nadal będzie przyciągać do ekranu? Mam wątpliwości.

Ja na AC przejadłem się dwa razy - najpierw było to Revelations, które za wiele brało z Brotherhooda i AC II, a później wspomniane przez Bubtownika potwornie nudne i powtarzalne Syndicate. To jedyne części, które finalnie odpuściłem i to gdzieś w połowie. Origins też mnie trochę nudziło pod koniec, ale głównie przez okres historyczny (Egipt to nie moja bajka) i nużący system walki (na dłuższą metę).
0 kudosBubtownik   @   15:48, 21.10.2018
Cytat: CVBPS
Twórcy Assasynów też mogli by iść tą drogą i wydawać kolejne części co kilka lat


I tu dochodzimy do sedna, gdzie chyba wszyscy się zgodzimy, że tak powinno być. Ale to nie jest tak, że Ubi co roku siada i w rok klepią całą grę i voila. AC: Origins tworzył Ubisoft Montreal, a AC: Odyssey Ubisoft Quebec i powstawały w równym czasie. Obecnie jestem pewien, że w produkcji są 2 kolejne AC. Jeden zabierze nas pewnie do Starożytnego Rzymu i tą częścią zamkną trylogię Starożytną, a równolegle powstaje nowa odsłona AC, która zaserwuje coś nowego i w nowych realiach historycznych. Może daleki wschód? Albo Konkwistadorzy? Zobaczymy. W każdym razie ja będę czekał.
0 kudosTheCerbis   @   16:00, 21.10.2018
Większość czeka na Azję, ale Ubi coś nie chcę od wielu lat słuchać o tym. Asasyn co dwa lata byłby optymalny, ale nie wiem czy dla zysków wydawcy.
0 kudosPodbalalajke   @   10:50, 03.11.2018
Witam.Czy jest szansa na to żeby pograć w tą grę chociaż w 8-10 fpsach na sprzęcie: e2220,4 gb ram,8600gt 1gb ddr2 dx11 special edition.Pozdrawiam
0 kudosDirian   @   11:12, 03.11.2018
Cytat: Podbalalajke
Witam.Czy jest szansa na to żeby pograć w tą grę chociaż w 8-10 fpsach na sprzęcie: e2220,4 gb ram,8600gt 1gb ddr2 dx11 special edition.Pozdrawiam

Nie ma szans.
0 kudosdabi132   @   11:31, 03.11.2018
Cytat: Podbalalajke
Witam.Czy jest szansa na to żeby pograć w tą grę chociaż w 8-10 fpsach na sprzęcie: e2220,4 gb ram,8600gt 1gb ddr2 dx11 special edition.Pozdrawiam

Nie ma szans. Za słaby sprzęt. Poza tym w 8-10 FPS'ach Assassin's Creed jest kompletnie niegrywalny.
0 kudosPodbalalajke   @   13:05, 03.11.2018
Dzięki za odpowiedzi.Co musiałbym wymienić aby gra jakkolwiek działała?Nie piszcie proszę o zmianie sprzętu.Dla mnie granice 10 fps są zadowalające.Ważne aby można było postacią sterować.Na allegro widziałem hd 5770 za 8 dych.Tyle mogę dać maksymalnie za kartę,procesor q6600 lub q8200 w cenach 40-50zł.Drogo ale jakoś przeboleje.Czy wtedy jakoś to pójdzie?
0 kudosDirian   @   13:07, 03.11.2018
Ciężko stwierdzić jak gra będzie się zachowywać na tak starym sprzęcie. Poszukaj może na youtube czy ktos próbował ją odpalać na podobnie wiekowej konfiguracji.
0 kudosPodbalalajke   @   15:20, 03.11.2018
Niestety nikt na yt nie gra na podobnym kompie.W gta 5 dało się nawet w miarę pograć na moim kompie natomiast assassin unity był p niegrywalny bo po 3 fpsy notował.Ktoś jednak wspomniał o fatalnej optymalizacji unity dlatego licze,że po wymianie o których wspomniałem jakoś zagram w nowego assassina
0 kudosDirian   @   15:33, 03.11.2018
Raczej wątpię by udało się pograć w Odyssey nawet po tych "ulepszeniach" - gra ma duże wymagania wobec sprzętu a jednak mówimy tu o karcie sprzed prawie 10 lat i procesorze z 2006 roku...
0 kudosBubtownik   @   00:41, 04.11.2018
Normalnie PC MASTER RACE!!! Płakałem ze śmiechu jak czytałem Twoje komentarze Szczęśliwy no sorry ale prawda jest taka, że nie ma opcji, aby pograć na tym sprzęcie we współczesne gry. Nawet nie wiem czy na tym procku się odpali bo np. takie Origins potrzebowało jakiejś technologi SSE 4.1 (nie znam się na tych technikaliach), a czy te stare procki to wspierają? Bo Odyssey na pewno takie coś też potrzebuje. Po za tym popatrz. Jeśli Unity z 2014 (po tonie łatek gra ma bardzo dobrą optymalizacje, bo chyba nie grałeś w wersje premierową) chodzi ci w 3fps'ach to czego oczekujesz od gry, która wyszła 4 LATA PÓŹNIEJ? Nawet bym nie próbował odpalać na takim "cudeńku" Unity, nie mówiąc o Odyssey.

Rozumiem, że jesteś jeszcze niepełnoletni i nie masz żadnego źródła dochodu, ale tak nic nie wskórasz. Tu byś musiał kupić nowy sprzęt.
0 kudosPodbalalajke   @   10:47, 04.11.2018
Poczytałem trochę i wychodzi na to,że q9550 ma tą technoligię sse 4.1 podejdzie pod moją płytę główną i bujnie ta grę.Muszę jeszcze pomyśleć nad szybkimi ramami i dołożyć chociaż z 2gb 800mhz.Na koniec ta grafa.Kurdę kolejne info,że 1gb vram to mało więc pasowało by mieć coś z 2gb.Ciekawe co tutaj wybrać skoro 8 dych miałem max w założeniu na kartę
Dodaj Odpowiedź