Watch_Dogs 2 (PS4)

ObserwujMam (16)Gram (3)Ukończone (13)Kupię (8)

Watch_Dogs 2 (PS4) - recenzja gry


@ 14.11.2016, 18:18
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, deweloperzy przygotowali nie tylko główny wątek fabularny, ale także sporo misji pobocznych. Jak to w Ubi, znaczna ich część to kopiuj-wklejki, choć mam wrażenie, że w ogólnym rozrachunku jest mniej schematycznie niż w grach poprzednich. Zadania są bardziej zróżnicowane, mimo że głównie przez to, iż świetnie zaprojektowano wirtualne San Francisco. Jakby nie to, że eksploracja sprawia przyjemność, byłoby się do czego przyczepić. Najbardziej ze względu na wspomniane wcześniej, nieszczęsne założenia. Jedna z serii zadań pobocznych polega na włamywaniu się do bankomatów. Na podstawie mocno enigmatycznych informacji zdecydować musimy następnie czy dać komuś fortunę czy pozbawić go środków do życia. Całkowicie to bez sensu. Haker, próbujący zgrywać zbawiciela, po raz kolejny zostaje złoczyńcą. Brak jednolitości założeń ponownie jest tu problemem.

Dobry sandbox to jednak niekoniecznie logiczne rozwiązania. Powinien on oferować grającemu przede wszystkim swobodę. Pod tym względem Watch Dogs 2 radzi sobie bardzo dobrze. Miasto opracowane na potrzeby najnowszego przedsięwzięcia Francuzów jest zróżnicowane i interesujące. Często nikt nie narzuca nam w jaki sposób mamy się dostać do tego czy tamtego budynku i musimy kombinować na własną rękę. W takiej sytuacji trzeba wykorzystać nie tylko umiejętności protagonisty ale także znajdujący się w okolicy sprzęt. Tu musimy coś podnieść, tam przechylić, jeszcze dalej przesunąć. Łamigłówki nie są oczywiście mocno skomplikowane, ale czasem trzeba chwilę pomyśleć co zrobić, aby nie wpaść w ręce strażników. Jako że uwielbiam skradanki, w Watch Dogs 2 grało mi się wybornie. W przypadku typowo siłowego podejścia gra nieco traci, nie oznacza to natomiast, że staje się nudna. Zabawa najczęściej jest przednia.

Niestety nie wszystko jest tak samo dobrze zrealizowane, jak San Francisco. Spory zarzut mam bowiem wobec kreacji głównego bohatera oraz, ogólnie, całego DedSec. Twórcy na siłę próbowali udziwniać niektóre postaci, a w rezultacie wyszło to dość komicznie i nie chodzi mi o to, że podczas gry często się śmiejemy, ale o to, że sporo dialogów jest wręcz żenująco głupich. Wyglądają tak, jakby zaprojektowano je dla dzieciaków, którym takie coś może zaimponować. Z drugiej jednak strony, w grze jest dużo przemocy i niemało wulgaryzmów. Trudno więc jednoznacznie określić grupę docelową przedsięwzięcia. Wygląda to trochę tak, jakby deweloperzy motali się przed dwoma koncepcjami i nie mogli wybrać, która jest dla nich istotniejsza.

Problemów nie mieli natomiast jeśli chodzi o hakerskie zdolności Marcusa. Mężczyzna potrafi włamywać się do praktycznie wszystkich pojazdów (auta, dźwigi, podnośniki), kamer oraz systemów bezpieczeństwa. Dużo czasu spędzamy też na poruszaniu się dronem oraz specjalnym zdalnie sterowanym pojazdem. Pierwsze z urządzeń służy głównie do inwigilowania otoczenia i namierzania przeciwników. Drugie jest na tyle elastyczne, że czasem całą misję da się wykonać za jego pomocą.

Całkiem ciekawie hakowanie wykorzystano też m.in. podczas pościgów. Możemy wówczas m.in. zdalnie przejmować kontrolę nad autami, utrudniając życie ścigającym nas delikwentom. Nadal nie jesteśmy jednak w stanie strzelać. W ogóle, jeśli o strzelanie chodzi, szaleństwa nie ma. Prosty system chowania się za zasłonami, dziwnie reagujący celownik, mało porywające bronie – tak w skrócie można opisać walkę bronią palną. Z tego powodu preferowałem podejście nie wymagające używania siły.


Screeny z Watch_Dogs 2 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   22:01, 14.11.2016
Czyli 7/10 na więcej ta gra nie zasługuję, zwłaszcza że jak na Ubisoft przystało są pewne problemy z grą.
0 kudosbinio1   @   13:08, 16.11.2016
Słaba gierka szkoda kasy przynajmniej na razie. Tak nie stawiałem na nagły mega hit po beznadziejnej pierwszej części
0 kudosTheCerbis   @   13:59, 16.11.2016
Ja bym wolał klimaty z pierwszej części.