Wszystko jest na miejscu, łatwo dostępne i czytelne. Bardzo uradował mnie też fakt, że projektanci odpowiednio podkręcili czcionki. Są dobrze widoczne i czytelne, nawet jeśli siedzimy nieco dalej. Piszę o tym ponieważ wcale nie jest to standardem. Często mamy do czynienia z sytuacją, w której komunikaty wyświetlane na ekranie telewizora są nieczytelne ze względu na mikroskopijny rozmiar liter. Przy grze pokroju XCOM byłoby to karygodne – czytania jest tu bowiem bez liku, czy to pod postacią opisów, czy statystyk.
Na plus zaliczyłbym na pewno oprawę wizualną. Nie trzeba było jej oczywiście poprawiać, bo XCOM 2 jest względnie nowym tytułem, ale trochę obawiałem się o optymalizację oraz wygląd poszczególnych elementów na dość sporym przecież ekranie telewizora. Na szczęście wszystko wygląda bardzo dobrze. Nie jest to poziom powodujący ciarki na plecach, ale w ogólnym rozrachunku nic nie straszy i nie powoduje niekontrolowanych grymasów na twarzy. Zarówno modele postaci, jak i projekty map (generowane losowo) zrealizowano z dbałością o detale. Podobają mi się też jakby podrasowane efekty specjalne oraz oświetlenie, choć to może być tylko złudzenie.
Co istotniejsze, podczas portowania nie ucierpiała optymalizacja, choć nie jest idealna. Czasami, z jakiegoś niewyjaśnionego powodu gra potrafi lekko zwolnić. Najczęściej kiedy na ekranie jest większa grupa przeciwników, a jeden z naszych podopiecznych korzysta z jakiejś solidnej giwery, ewentualnie przebija się przez szybę czy inny podatny na destrukcję obiekt. XCOM 2 oferuje całkiem zaawansowaną fizykę i myślę, że to ona może okazyjnie powodować spadki animacji. Na szczęście nie są one zbyt powszechne. Optymalizacja jest ogólnie lepsza niż na blaszakach, przynajmniej zaraz po premierze, bo w miarę upływu czasu uległa poprawie za sprawą udostępnianych przez deweloperów łatek.
Niestety wciąż nie poprawiono przeróżnych dziwnych błędów, które pojawiały się w edycji komputerowej XCOM 2. Nadal kuleje sztuczna inteligencja, nasi podopieczni potrafią się zaklinować, a przeciwnicy przenikają i strzelają przez ściany – trafiając nas, co gorsze. Szczęściem w nieszczęściu jest, że błędów jest trochę mniej i ogólnie nie są one jakoś szczególnie dokuczliwe. Gra działa stabilnie, a okazyjne anomalie da się przecierpieć.
Podsumowując, konsolowe XCOM 2 udało się naprawdę bardzo dobrze. Twórcy przenieśli swoje przedsięwzięcie całkiem sprawnie i choć nie ustrzegli się garści niedociągnięć, które dokuczały nam także na PC, w ogólnym rozrachunku oddali w nasze ręce porządną strategię turową, dysponującą naprawdę ogromną grywalnością. To ona sprawia, że nie sposób się oderwać i warto powracać nawet po kilkakrotnym przebrnięciu do końca. Za sprawą losowo generowanych map, każde podejście do projektu jest odmienne i oferuje unikatowe doznania. Jeśli nie graliście na komputerze, a macie w domu konsolę obecnej generacji, koniecznie naprawcie ten błąd!
Świetna |
Grafika: Na dużym ekranie telewizora XCOM 2 czuje się wyśmienicie. |
Świetny |
Dźwięk: Jeśli macie porządne głośniki, docenicie oprawę dźwiękową tytułu. |
Świetna |
Grywalność: Na prawdę niełatwo się oderwać. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Wszystkie opracowane na potrzeby gry elementy są przemyślane i dobrze zrealizowane. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Sporo można zniszczyć, co istotnie wpływa na przebieg bitew. |
Słowo na koniec: XCOM 2 dla PS4 i Xboksa One to wciąż ta sama wyśmienita turówka, którą znamy z blaszaków. Nie graliście? Zróbcie to jak najszybciej. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler