Mafia III (PS4)

ObserwujMam (26)Gram (7)Ukończone (11)Kupię (6)

Mafia III (PS4) - recenzja gry


@ 13.10.2016, 23:18
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jedziemy do jednego z naszych kontaktów, a ten opowiada o znajdujących się w okolicy biznesach. Nie możemy ich jednak przejąć jeśli nie dotrzemy do osób, które nimi zarządzają. Najprostsza droga prowadzi przez pomagierów. Musimy ich znaleźć i przesłuchać, okazyjnie zabić, a czasem ukraść nieco pieniędzy lub po prostu coś zdemolować. Nasze postępowanie sprawia, że właściciele przedsięwzięć mają straty. Kiedy przekroczą one założony wcześniej pułap, np. 20 tysięcy dolarów, biznesmeni pojawiają się, aby zbadać sytuację i zaprowadzić porządek. Wówczas nastaje właściwy moment, by zaatakować.

Ruszamy więc do wytypowanego punktu i zajmujemy się mini-bossem. Najczęściej mamy do czynienia z jakąś fajną lokacją - właściciele biznesów mają bowiem swoje biura np. w opuszczonym lunaparku, w rzeźni itd. Musimy przez nie przebrnąć, wyeliminować strażników, a potem zająć się samym dowodzącym. Co ciekawe, nie musimy go zabijać. Możemy go zrekrutować, dzięki czemu koleś będzie zarabiał pieniądze dla nas.

Po przejęciu wszystkich działalności z danego dystryktu pojawia się osoba zarządzająca nim całym. W tym momencie znowu zmierzamy we wskazane miejsce i robimy zadymę, aby dotrzeć do cwaniaczka i także jego w taki, czy inny sposób usunąć ze sceny. W tym przypadku również mamy możliwość zabicia delikwenta albo przekonania go do współpracy.

Rozpisany powyżej scenariusz powtarzamy dla każdej z dziewięciu dzielnic. Szybka i łatwa kalkulacja pozwala oszacować, że w kółko to samo robimy w zasadzie kilkadziesiąt razy. Fajnie, że zmienia się sceneria, w której to robimy, nie zmienia się natomiast w żadnym stopniu wyzwanie. Co gorsze, wszystkie lokacje są dość mocno liniowe. Nawet kiedy miałem wrażenie, że do celu prowadzi więcej niż jedna ścieżka okazywało się, że to tylko złudzenie. Brniemy do przodu, eliminujemy zwykłych bandziorów, zabijamy lub rekrutujemy bossa i proces powtarzamy.

Pod względem struktury, całe miasto oraz misje przypominają ostatnie odsłony serii Assassin’s Creed oraz pierwsze Watch Dogs. Także w produkcjach Ubisoftu zajmowaliśmy się ciągle tym samym. Jest tu nawet swoista „wieża”, na którą musimy się wspiąć, aby pojawiły się na mapie dodatkowe cele. Jej rolę odgrywa rozdzielnia telefoniczna, do której możemy się podpiąć, aby nadsłuchiwać co dzieje się w okolicy.

Sytuacji nie ratują też misje poboczne. Przygotowano ich w zasadzie tylko garść, a ograniczają się one m.in. do przemycania narkotyków. Chętni by zrealizować tego typu robótkę, wyruszamy do wskazanego miejsca, a tam poznajemy szczegóły i bierzemy się do pracy. Finalnie zgarniamy towar i dostarczamy go do jednego z biznesów, będących w naszym posiadaniu. Jesteśmy nagradzani, gra chwali nasze umiejętności i proces możemy powtórzyć. Nie ma w tym oczywiście niczego złego, liczyłem jednak na to, że zadania dodatkowe będą odrobinę ciekawsze. Niech będzie ich mniej, jak np. w Deus Ex: Rozłam Ludzkości, ale niech mają znaczenie. Inaczej działa to trochę jak znajdźki, a tych w grze również nie brakuje – szukamy bowiem m.in. zeszytów magazynu Playboy, obrazków Vargasa, plakatów oraz okładek płyt gramofonowych. Gromadzenie ich to czysto rekreacyjne zajęcie, choć trzeba przyznać, że wirtualne archiwum Playboya brzmi zachęcająco.

Wykonując zadania zbieramy pieniądze, a każdy dodatkowy biznes w rękach naszych popleczników to nie tylko kasa, ale również różne bonusy. Pojawiają się one w specjalnym menu po tym, jak przekroczymy określony próg przychodów, np. 30 tysięcy zielonych. Dzięki owym bonusom dostajemy np. dostęp do mobilnego sklepu z uzbrojeniem, albo taksówki, która sprawnie przewiezie trzymane przez nas pieniądze do sejfu, który mamy w swojej bazie wypadowej. Bonusy oczywiście stają się coraz ciekawsze w miarę progresji – jeden potrafi nawet na kilka minut wpłynąć na zachowanie policji. Możliwości jest sporo, choć w znacznej mierze to tylko bajery, z których korzystać nie trzeba. Osobiście zrobiłem to raptem kilka razy.


Screeny z Mafia III (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosJackieR3   @   10:08, 25.10.2016
Cytat: shuwar
Moja ocena oscyluje w okolicach 8/10.

No jak nie Arcydzieło to pierdzielę taką grę. Zły Za co im płacimy te 159 zeta. Zły
0 kudosdabi132   @   11:59, 25.10.2016
Cytat: JackieR3
Za co im płacimy te 159 zeta. Zły

159 zł płaci ktoś kto nie orientuję się w cenach gier. Mafię III można już spokojnie zakupić za kwotę poniżej stówy, ale jak dla mnie ta cena jeszcze jest za wysoka. Już mówiłem, że gra jest niedorobiona i wypuszczona za szybko, fabuła może jest ok, ale same misje kopiuj/wklej przedłużają ją na siłę. Co z tego, że lokalizację celów są inne skoro zamysł jest ten sam: wywabić bossa i go zlikwidować i tak po kolei do celu głównego. Gdyby produkcja była tak jak druga część gdzie te misje były urozmaicone. Dopiero w dodatkach misje opierały się na tym samym schemacie.
0 kudosshuwar   @   12:09, 25.10.2016
Ja wydałem 159 zł, gram już 2 tygodnie i mam za sobą 40h.
Wychodzi na to, że cena 1 godziny zabawy, to 3,98 zł.

Przede mną pewnie jeszcze dobre 10h ... jak nie więcej, średnia za godzinę rozrywki więc niewielka.
2 kudosJackieR3   @   14:45, 25.10.2016
Przejdź jeszcze dwa razy to Ci wyjdzie złotówka za godzinę.Zobacz jak się opłaca.Ja bym na Twoim miejscu przeszedł sześć razy to w ogóle będziesz miał taniochę ,50 groszy.
0 kudosshuwar   @   21:24, 25.10.2016
47h za mną... fabularne końcówki misji głównych są mistrzowskie, jak w M2. Dziś z racji, że miałem więcej czasu wolnego poświęciłem grze wiele czasu i oderwać się nie mogłem. Aaa i dopiero po 45h zaliczyłem pierwszego crash'a, to niezły wynik myślę.
0 kudosManOfWarInPoland   @   18:50, 12.12.2016
Gra pod względem ilości misji , fabuły, czy wielkości mapy jest super za to 8/10 ale Grafika, jakość jazdy, brak Inteligentnej policji (mandaty, zatrzymania, aresztowania), AI, i optymalizacja gry to max 2/10 nie da się z ilością błędów w tej grze masakra jeśli ktoś jeszcze nie kupił to mówię z MOSTU MAX 50 zł i to z DLC, Ja kupiłem premierową i dałem się zrobić w ciu.a jak nigdy. Co więcej szybko się nauczyłem NIE KUPUJCIE PRE_ORDERÓW szkoda kasy.. Polecę grę bo warto zobaczyć co się dzieje po cz. 2 ale jak wyżej MAX 50 zł/.
0 kudosshuwar   @   21:07, 12.12.2016
Kurcze, z oświetleniem może były problemy. Kolory też czasami dziwnie wyglądały, ale aż tak tragicznie tej gry nie oceniam. Grafika moim zdaniem była całkiem dobra z błędami oczywiście. Z optymalizacją natomiast nie miałem żadnych problemów.
0 kudosJackieR3   @   09:49, 13.12.2016
I dobrze.Jak będzie w CDA to oczywiście kupię. Uśmiech
0 kudosshuwar   @   09:53, 13.12.2016
Mimo wszystko Jackie... trochę na to poczekasz.
0 kudosJackieR3   @   10:07, 13.12.2016
Jeszcze nie umieram to poczekam Szczęśliwy A mój idol Smuggler sie postara. Szczęśliwy
0 kudosLoczek3545   @   01:13, 18.12.2016
Gram od wczoraj, na liczniku mam jakieś 10h i powiem szczerze, że gra potrafi wciągnąć! Ogólna rozgrywka sprawia masę frajdy, wybór między trybem "Rambo", a "duchem" jest zaskakująco dobry (oba działają wyśmienicie) Szczęśliwy. Fabularnie jest miazga, ale tak jak jest opisane w recenzji ta powtarzalność misji, które musimy wykonać by rozgrywka się rozkręciła jest żenująco słaba... Jedź, zdobądź informacje/przesłuchaj, zabij, wróć i tak w kółko, i w kółko, i w kółko... Dam radę ukończyć, ale raczej platynki nie wbiję Dumny .
0 kudosshuwar   @   07:14, 18.12.2016
Cytat: Loczek3545
powiem szczerze, że gra potrafi wciągnąć!
I kolejna osoba, która to zauważyła. Fabularnie to nie jest mistrzostwo świata, a już na pewno nie poziom M2, ale i tak gra ma to coś w sobie, że chce się w nią grać i pewnie do niej wrócę. Więc nie wiem skąd te przesadzone cięgi.
0 kudosLoczek3545   @   11:22, 18.12.2016
M2 choć liniowe zdecydowanie bardziej mi się podobało... Tu otwarty świat jest wciśnięty na siłę bez pomysłu czym go wypełnić. Fabularnie mistrzostwo to może nie jest, ale to w jaki sposób jest to opowiadane ma swój urok Uśmiech . Powiem tak- cały klimat psuje jedynie ta powtarzalność, bo do samej postaci idzie się przekonać ;).
0 kudosshuwar   @   14:28, 18.12.2016
I to jest kolejny dowód na to, że otwarty świat i brak liniowości potrafi popsuć klimat.
1 kudosJackieR3   @   14:47, 18.12.2016
Klimat ostatnio u nas faktycznie jakiś dziwny ,na święta znowu pewno śniegu nie będzie.Twierdzisz Shuwi że to wina otwartego świata ? Może i słusznie prawisz.Dać ludziom otwarty świat i wolność wyboru i wszystko sp........ą
Dodaj Odpowiedź