No Man's Sky (PS4)

ObserwujMam (6)Gram (3)Ukończone (0)Kupię (3)

No Man's Sky (PS4) - recenzja gry


@ 16.08.2016, 23:22
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

W kosmosie nie walczymy z dronami, ale w przestrzeni także musimy się bronić, stawiając czoła piratom. Walki z nimi są odrobinę bardziej emocjonujące, w stosunku do tych naziemnych, ale mimo wszystko szaleństwa nie ma. Celowanie także i tym razem jest mało precyzyjne, a przeciwnik jakimś cudem strzela niczym snajper, prawie zawsze trafiając. Twórcy przed wrzuceniem do gry potyczek mogli dopracować sterowanie. Wówczas byłoby zdecydowanie lepiej.

Tak narzekam i narzekam… czyżby w No Man’s Sky nie było niczego, co zrealizowano dobrze? Prawdę mówiąc, nie udało mi się dostrzec elementu, wobec którego nie miałbym żadnych zastrzeżeń. Eksploracja jest przyjemna przez pewien czas, planety szybko robią się do siebie podobne, kosmiczne stwory to mieszanka niepasujących do siebie puzzli, postaci niezależne to klony, a jak natrafiamy na jakiś budynek lub stację, zawsze wyglądają one tak samo. Nie sposób też zachwycać się oprawą audio-wizualną.

Ze względu na to, że grafika  generowana jest w czasie rzeczywistym, tekstury są naprawdę kulawe. Już na pierwszy rzut oka widać, że są niskiej jakości i paskudnie rozmyte. Jakby tego było mało, elementy znikają i pojawiają się w miarę, jak poruszamy głową, a modele są mało szczegółowe, delikatnie pisząc. Nie oczekiwałem co prawda majstersztyku technicznego, ale liczyłem na coś przyjemniejszego. Muzyka, efekty specjalne, dialogi itd. także są bardzo przeciętnie wykonane i szkoda poświęcać czasu na ich opisywanie.

Jakby tego było mało, kontrola jakości przed premierą chyba pojechała na wakacje. Żadna inna gra nie sprawiła mi tylu problemów na PlayStation 4. No Man’s Sky regularnie się zawiesza i wyrzuca do pulpitu - praktycznie co 40 minut musiałem wysyłać raport błędu, a czasem nawet zdarzyło mi się, że gra całkowicie zawiesiła konsolę i zmuszony byłem do jej restartowania. Do tego dochodzą jeszcze inne, mniejsze błędy, sprawiające np. że znikają surowce, tudzież schematy do craftingu oraz kiepska optymalizacja, której efektem jest pokaz slajdów, gdy korzystamy z dopalaczy oraz kiedy wchodzimy w atmosferę nowej planety. Gra nie powinna zadebiutować w takim stanie, tym bardziej, że mechanika rozgrywki jest prosta i żaden system (nie licząc generowania planet) nie zdaje się być wyjątkowo rozbudowany. Można to było ogarnąć znacznie lepiej. Bardzo żałuję, że się nie udało.

Podsumowując, No Man’s Sky jest, według mnie, grą, która nie powinna pojawić się na rynku, a już na pewno nie w normalnej cenie, równej 240 zł. Produkcję tę deweloperzy powinni wydać we wczesnym dostępie i aktualizować bezustannie przez najbliższe dwa lata. Wówczas, być może, udałoby im się przygotować coś prawdziwie interesującego. Na chwilę obecną jest słabo, schematycznie, nudno i z problemami technicznymi. Zdecydowanie nie polecam zakupu!


Długość gry wg redakcji:
17h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Czasem coś wygląda ładnie, ale najczęściej jest dość przeciętnie. Tekstury straszą, animacja straszy, modele obcych śmieszą.
Przeciętny Dźwięk:
Mało, przeciętnie, bez wyrazu.
Słaba Grywalność:
Kilka godzin można pograć, ale jak na demo technologiczne jest za drogo.
Dobre Pomysł i założenia:
Założenia były wyśmienite. Szkoda, że nie udało się ich zrealizować.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Fizyka przeciętna, immersja również. Jakoś miałko jest.
Słowo na koniec:
Zawód i to na całej linii, a w dodatku każą nam płacić za ten Early Access jak za normalną grę!
Werdykt - Słaba gra!
Screeny z No Man's Sky (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   11:55, 17.08.2016
No i masz babo placek... potwierdziły się obawy.

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. No Man Sky ma szanse zostać pierwszą grą, do której można dokupić fabułę jako DLC ... i najlepiej za 200 złotych Uśmiech żeby dociągnąć do ceny gry Puszcza oko Dumny Uśmiech

Kurcze, może faktycznie jak Bethesda zabrałaby się za kosmiczny temat i dołożyła swoje doświadczenie dot. craftingu wyszłoby coś świetnego?
0 kudosremik1976   @   12:15, 17.08.2016
Trzeba było tą grę nakierować na rozwój planet, a nie na eksplorację, bo to przy takiej ilości planet nie miało prawa się udać. Sto planet to już jest nie lada wyzwanie by je zróżnicować, a co dopiero taka astronomiczna ilość.
0 kudosDirian   @   13:38, 17.08.2016
Dla mnie na pewno jeden z większych zawodów roku. Nie żebym jakoś strasznie się nastawiał na niesamowitą grę, bo jednak od samego początku porwanie się przez niezależne studio na taki projekt budziło obawy. Natomiast spodziewałem się jednak, że to będzie po prostu przemyślana i bardziej urozmaicona produkcja, a tu klops.
0 kudosTheCerbis   @   14:08, 17.08.2016
Te planety miały być generowane losowo w taki sposób, aby były właśnie zróżnicowane i niepowtarzalne. Faktycznie zawód, a był niezły hype.
2 kudosFlashbackMan   @   14:35, 17.08.2016
Cytat: shuwar
No i masz babo placek... potwierdziły się obawy.

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. No Man Sky ma szanse zostać pierwszą grą, do której można dokupić fabułę jako DLC ... i najlepiej za 200 złotych Uśmiech żeby dociągnąć do ceny gry Puszcza oko Dumny Uśmiech

Kurcze, może faktycznie jak Bethesda zabrałaby się za kosmiczny temat i dołożyła swoje doświadczenie dot. craftingu wyszłoby coś świetnego?


Może lepiej Obsidian? Szczęśliwy Bethesde ogólnie lubię, nie będę ukrywać, że kocham Skyrima, ale... mam wrażenie, że oni ostatnio się opuścili. Przypominają mi trochę Blizzarda i to, co się stało przez lata z WoWem. Jest w języku angielskim taki fajny termin, który nazywa się "streamline". Teoretycznie niby oznacza to usprawnienie czegoś, jednak w praktyce ja to odbieram inaczej. Jest to proces usuwania rzeczy, które na pozór wydają się upierdliwe i czasochłonne, tylko po to, aby "usprawnić" rozgrywkę, jednak w efekcie się ją ogłupia. Gry stają się przez to jakieś takie przewidywalne, mają bardzo widocznie zakrojone cele i nie trzeba w nic wkładać wysiłku, żeby znaleźć sobie coś do roboty.

Starsze gry Bethesdy były bardziej otwarte, było dużo więcej elementów RPG i zróżnicowania. Podobnie u Blizzarda w WoW - podstawka i pierwszy dodatek były ciekawe, gra nie miała takich jasno zakrojonych celów, nie była "streamlined". Questy były trudne, trzeba było latać dookoła mapy, bo nie ograniczały się do jednej lokacji. Zbieranie przedmiotów również było takie... upierdliwe, mało klarowne, mało jasne. To wszystko jednak sprawiało, że wszystko miało większą wartość i było ciekawsze. A teraz człowiek dochodzi do tego max levela i od razu dokładnie wie, co będzie robił przez następne miesiące. Daily questy w specjalnie do tego przygotowanej lokacji, dungeony i raidy super-fajnie dostosowane do ilości graczy itp. I u Blizzarda i u Bethesdy jakoś wszystko stało się takie przewidywalne i ZA BARDZO usprawnione. Nie umiem tego dokładnie opisać, ale identyczne wrażenie miałem podczas gry w Fallout 4 jak po powrocie do WoWa po latach. Niby to samo, a jednak wszystko jakieś takie prostsze, pozbawione głębi. Mam wrażenie, że na pewnym etapie gry pojawiają się takie niewidoczne ścieżki, po których można iść. Kiedyś tego nie było - gracz był pozostawiony sam sobie i musiał szukać sensu gry samemu.
4 kudosremik1976   @   14:37, 17.08.2016
Padłem ze śmiechu jak to obejrzałem, ale chyba to fajnie pokazuje co miało być, a co jest w grze.

No Man's Sky
0 kudosfebra1976   @   15:37, 17.08.2016
Być może za jakiś czas zmienią nazwę na "The sky where there is none".
;)
0 kudosLucas-AT   @   19:19, 17.08.2016
Zbyt ambitny projekt jak na tak małe studio indie. Potencjał był ogromny. Szkoda, że go zmarnowano. Komponent multiplayer aż się prosił, by w tej grze być - w formie jakiejś współpracy, wykonywania zadań, badania planet, cokolwiek. A tak, w to całym kosmosie gracz czuje się samotnie.

Rozgrywka polegająca na ciągłym zbieraniu surowców to totalna nuda, dlatego ten tytuł może obadam kiedyś z ciekawości jak będzie w Plusie.
0 kudosBeny1234   @   20:15, 17.08.2016
Cóż przy takich założeniach to musiało być siła rzeczy nudne. Już nawet Skyrim mnie znudził przy swojej nikłej fabule. Jak otwarty świat to taki jak w Wiedzminie 3 z super zadaniami pobocznymi choć pytajniki były już nieciekawe. Tak naprawdę to gry z zamkniętym światem też mogą być super np. Alan Wake fabuła jednak najważniejsza
0 kudosIgI123   @   20:42, 17.08.2016
Ja od początku nic w tej grze nie widziałem. Ale łączę się bulu z ludźmi który oczekiwali na ową produkcję jak na cud. No ale wielu osobom się podoba, co widać po opiniach na Steamie. Pytanie tylko czy faktycznie im się podoba, czy po prostu nie chcą przyznać że dali tyle forsy za padakę.
0 kudosremik1976   @   21:13, 17.08.2016
Cytat: IgI123
No ale wielu osobom się podoba, co widać po opiniach na Steamie. Pytanie tylko czy faktycznie im się podoba, czy po prostu nie chcą przyznać że dali tyle forsy za padakę.


Miłośników grindowania nie brakuje. Mają zdecydowanie większą wytrzymałość niż przeciętny gracz. Może nawet dobiją do setnej planety zanim się znudzą.
0 kudosfrycek88   @   14:12, 17.11.2016
Cytat: remik1976
Cytat: IgI123
No ale wielu osobom się podoba, co widać po opiniach na Steamie. Pytanie tylko czy faktycznie im się podoba, czy po prostu nie chcą przyznać że dali tyle forsy za padakę.


Miłośników grindowania nie brakuje. Mają zdecydowanie większą wytrzymałość niż przeciętny gracz. Może nawet dobiją do setnej planety zanim się znudzą.


Dokładnie, ja sam lubię w grach sandboxowych powłóczyć się po ich świecie bez jakiegokolwiek celu takim ludziom może się to podobać.
Dodaj Odpowiedź