Far Cry Primal (PS4)

ObserwujMam (24)Gram (6)Ukończone (13)Kupię (6)

Far Cry Primal (PS4) - recenzja gry


@ 02.03.2016, 13:37
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Nie oznacza to jednak, że nie ma tutaj jakiś dziwnych, paranormalnych elementów. Na pewno widzieliście liczne zwiastuny, promujące grę, ukazujące głównego bohatera, ujarzmiającego dzikie bestie. Takkar faktycznie posiada taką zdolność. Początkowo bawi się co prawda w ornitologa, ale później pokazuje pazur i to dosłownie. Każde zwierzę, które trafia pod jego kontrolę wykorzystać można w specyficzny sposób. Ptaszysko, o którym wspomniałem – sowa - nadaje się wyśmienicie do tego, aby robić zwiad wirtualnego świata, lew górski jest idealny do atakowania większych grup przeciwników i to znienacka, a słoń czy niedźwiedź to prawdziwe maszyny do zabijania. Z czasem niestety każdy podopieczny zaczyna się robić lekko nużący. Dochodzi tu też do wielu kuriozalnych sytuacji. Na przykład lew górki skacze na członka wrogiego plemienia, wszyscy to widzą, ale stoją jak kołki, nie reagując. Sztuczna inteligencja niestety dość konkretnie kuleje. Także kiedy jesteśmy atakowani.

Zarówno zwierzęta, jak i jaskiniowcy mają jedną taktykę walki – cisną w naszym kierunku, z nadzieją, że może jakimś cudem się uda. Rozumiem jakieś głupie wilki, oposy czy inne takie, ale nie spodziewałem się, że człowiek pierwotny był na poziomie inteligencji dzika. Szkoda, że przy SI nie popracowano nieco dłużej, wówczas zabawa na pewno byłaby znacznie lepsza, bo i wyzwanie konkretniejsze. Człowiek musiałby się faktycznie napocić, aby podejść obozowisko nieprzyjaciela i je przejąć. W obecnym stanie rzeczy, wystarczy narobić hałasu, a później czekać jak jeden jaskiniowiec za drugim wybiegną w naszą stronę, niczym owieczki na rzeź.

Inteligencji zabrakło też niestety w zadaniach. Wątek fabularny, jak pisałem, całkowicie zepchnięto na bok. Historia jest banalna i nie ma w zasadzie żadnego sensu. Tak samo, jak wykonywanie misji, czy to głównych czy pobocznych. Najczęściej ograniczają się one bowiem do dotarcia w jakieś miejsce i wystrzelania wszystkiego co się rusza. Są też, standardowo dla Ubisoftu:

  • wieże (tutaj ogniska), które odblokowują zadania w okolicy;
  • misje, w których uwalniamy członków Łindża;
  • misje, w których eskortujemy członków Łindża;
  • misje, w których wybijamy zwierzynę zagrażającą członkom Łindża;
  • i tak dalej… i tym podobne.

Jakby tego było mało, deweloperzy rozrzucili po wirtualnym świecie liczne znajdźki, których pozyskanie nie ma wpływu na fabułę, ale zawsze jest czymś, co może wydłużyć okres obcowania z grą. Choć ten nie jest jakoś szczególnie długi. Aby dobrnąć do finału głównej opowieści wystarczy poświęcić mniej więcej 18 godzin. W tym czasie powinniście pozyskać wszystkie zwierzaki oraz znaczną część znajdziek. Ja osobiście tylko trochę za nimi szperałem, mam bowiem wrażenie, że formułka, którą od kilku lat stosuje Ubisoft w prawie każdej swojej grze AAA zaczyna mi się przejadać. Aby czuć satysfakcję muszę mieć solidną fabułę, a tej także tutaj zabrakło, w wyniku czego, jak pisałem, im dalej, tym trudniej było mi brnąć przez kolejne zlecenia. Do tego dochodzą jeszcze bezustannie respawnujące się wilki, przypominające posterunki z Far Cry 2. Do tej pory mam z nimi koszmary!

Największym motorem napędowym jest tutaj kreacja wirtualnego świata. Autentycznie przyjemnym jest spacerowanie pośród tutejszych lasów i polan, celem znalezienia kolejnego grata do craftingu, a przy okazji uratowania jakiś Łindża. Po kilku godzinach zaczyna się wdawać jednak nuda, szczególnie że pojedynki także nie są jakoś mocno zróżnicowane. Mały zwierz: pałka. Duży zwierz: włócznia. Cicha eliminacja: łuk. I to by było na tyle.


Screeny z Far Cry Primal (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoszbul   @   14:13, 02.03.2016
Graficznie to jest tak piękna gra, że brak mi słów... Szkoda, że reszta za tym nie poszła.
0 kudosAndziorka   @   16:35, 02.03.2016
Miałam kupić, ale po przeczytaniu recenzji wstrzymam się aż stanieje.
0 kudosDirian   @   17:01, 02.03.2016
Nawet celownika nie zmienili :v
0 kudosMicMus123456789   @   18:05, 02.03.2016
Osobiście gram od wczoraj i przyznam, że gra sprawia mi ogromną radość i przyjemność. Oros jest przepiękne, a sama rozgrywka mnie się bardzo podoba. Co do przeciwników to ci którzy mają maczugi to faktycznie biegną przed siebie, ale też co innego mają robić w końcu to broń obuchowa, ale za to przeciwnicy z łukiem to już nie biegną jak młoty i potrafią też się chować.
0 kudosbigboy177   @   18:18, 02.03.2016
Cytat: MicMus123456789
Osobiście gram od wczoraj i przyznam, że gra sprawia mi ogromną radość i przyjemność. Oros jest przepiękne, a sama rozgrywka mnie się bardzo podoba. Co do przeciwników to ci którzy mają maczugi to faktycznie biegną przed siebie, ale też co innego mają robić w końcu to broń obuchowa, ale za to przeciwnicy z łukiem to już nie biegną jak młoty i potrafią też się chować.

Przez pierwsze 5 - 6h też bawiłem się zacnie. Później już niekoniecznie.
0 kudosMicMus123456789   @   19:43, 02.03.2016
Zobaczę jak będzie u mnie, nie zapomnę o tym napisać Dumny Ale coś czuje, że mimo wszystko trudno mi będzie narzekać Dumny
0 kudosurban1212   @   19:45, 02.03.2016
Zgadzam się z MicMusem w 100 %,Ja osobiście nie żałuję wydanych pieniędzy na tą grę w sumie nie była taka droga,ludzie którzy narzekają na optymalizację nie wiem na jakim złomie muszą grać Dumny
0 kudosfelek111   @   11:46, 03.03.2016
Ja też nie narzekam i nie żałuję,ze kupiłem Gram już od kilku dni i mam na koncie ładnych parę godzin. Nie czuję żadnego znużenia systemem rozgrywki., Mimo, że podobny do poprzedniczek. Mnie jak najbardziej odpowiada.
0 kudosSadzio   @   18:38, 03.03.2016
Gdyby to była gra TPP to bym brał jak mężczyźni o śniadych cerach i ciemnych włosach zasiłki ... ;(
0 kudosvoltan91   @   15:38, 04.03.2016
Cytat: Dirian
Nawet celownika nie zmienili :v

Czytałem, że nawet mapa w pewnym stopniu skopiowana z FC4 Uśmiech
0 kudoskwintus   @   20:39, 04.03.2016
Po prostu odcinają kupony od marki, jaka sobie wyrobili w zeszłych częściach , gra może być i fajna, ale nie powinna się nazywać Far Cry . Jak dla mnie mają tendencje mocno spadkową po trzeciej części .
0 kudosvoltan91   @   23:18, 04.03.2016
Cytat: kwintus
Po prostu odcinają kupony od marki, jaka sobie wyrobili w zeszłych częściach , gra może być i fajna, ale nie powinna się nazywać Far Cry . Jak dla mnie mają tendencje mocno spadkową po trzeciej części .

Ubisoft w całej okazałości Uśmiech
0 kudosEsoxman   @   10:17, 08.03.2016
Mam obawy, ze Ubisoft z FC robi markę jak Assassins Creed... Ostatnio gram w AC tylko dla ładnych widoków i choć w Syndicate fabularnie coś drgnęło, to jednak wieje mocno nudą... I tak Primal miał być oryginalną produkcją w "świecie FC", jednak mimo genialnie wykreowanego świata, ja po 10h zacząłem kręcić nosem... Co do fabuły: hmmm, bycie jaskiniowcem i fabuła? Tu na szczęście twórcy nie naciągali rzeczywistości i postawili na "symulację" bytu tubylców... I bardzo dobrze, bo bardziej niż brak fabuły denerwuje mnie fabuła naciągana lub wtórna. Tak więc na szczęście Primal jest inny jak FC 3 i 4.
0 kudosLoczek3545   @   13:16, 17.04.2017
Ostatnio kupiłem na dość mocnej przecenie i jak na tą chwilę to nawet tych 6 dyszek trochę żałuję Dumny . Jeszcze nie odpuściłem na dobre, liczę na to, że później będzie trochę lepiej (choć powyższa recenzja wskazuje, że będzie jeszcze gorzej Dumny ) . Świat ładny, ale pozbawiony zupełnie jakiegokolwiek sensu go zwiedzania...
Dodaj Odpowiedź