Assassin's Creed: Syndicate (PS4)

ObserwujMam (23)Gram (8)Ukończone (10)Kupię (9)

Assassin's Creed: Syndicate (PS4) - recenzja gry


@ 22.10.2015, 14:10
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Kolejnym ważnym elementem Assassin’s Creed: Syndicate jest baza wypadowa naszych protagonistów. Tym razem postanowiono ją ulokować na pokładzie pociągu krążącego dookoła Londynu. To właśnie tu znajduje się sejf, w którym gromadzimy fundusze, to tu możemy zbierać ubrania dla Evie i Jacoba, to wreszcie tu zajmujemy się rozwijaniem naszego gangu. Zasada funkcjonowania tego ostatniego nie jest niczym nowym, mamy po prostu grupy ludzi na ulicach, z których pomocy możemy skorzystać w najtrudniejszych sytuacjach. W menu rozwoju gangów jest też kilka ciekawych smaczków, jak np. możliwość zakupienia większej liczby beczek na specjalnych dźwigach, idealnie nadających się do miażdżenia stojących pod nimi oponentów. Gang to również dodatkowe źródło przychodów, jeśli zdecydujemy się rozwinąć nieco infrastrukturę miasta, inwestując w lukratywne biznesy. Nie ma renowacji kamienic, ani niczego podobnego, co warto podkreślić.

Assassin's Creed: Syndicate (PS4)

Assassin’s Creed: Syndicate to mieszanka starych i nowych rozwiązań, a w związku z tym nie spodziewajcie się w nim rewolucji (nie licząc przemysłowej). Większość zadań, elementów wyposażenia itd. to wariacje na temat tego, co było już wcześniej. Są jednak dwie mocno zauważalne zmiany. Po pierwsze, po mieście poruszać się możemy nie tylko na piechotę, ale także z wykorzystaniem krążących wszędzie karoc. Wystarczy do takowej wsiąść, aby znacznie szybciej dotrzeć do miejsca docelowego. Czasem przebiegnąć trzeba dość znaczne obszary, a z użyciem karoc idzie to o wiele szybciej. Po drugie, przemieszczanie się wspomaga też specjalne urządzenie, które bohaterowie dostają zaraz na początku zabawy. Chodzi o linkę, którą wystrzeliwać można w kierunku budynków, a gdy zaczepi się ona na jakiejś krawędzi, wciągani jesteśmy do góry, tudzież śmigamy ponad ulicami, na przykład pomiędzy dwoma odległymi dachami. Oba rozwiązania mocno poprawiają naszą mobilność i przyznam, że często robiłem z nich użytek. Szczególnie ze względu na to, że zadań jest w grze bez liku, co wiąże się z ciągłym podróżowaniem.

Jeśli chodzi o rozgrywki wieloosobowe, to takowych nie przewidziano. Twórcy całkowicie zrezygnowali z modułu online, a jedyny przejaw rywalizacji pomiędzy graczami to rankingi, na których notowane są osiągnięte w zleceniach wyniki. Jak ktoś ma ochotę pochwalić się kumplowi osiągniętym rezultatem, może to uczynić, ale nie będzie w stanie samodzielnie skopać mu czterech liter, tudzież wspomóc go w jakiejś skomplikowanej misji. W sumie szkoda, że żadnej zabawy sieciowej nie ma, ale z drugiej strony, twórcy mogli się skupić na tym, co istotniejsze – odpowiednio skrojonym singlu.

Co ciekawe, scenariusz to nie jedyny element gry, który zyskał na tym, że twórcy nie próbowali robić wszystkiego na raz. Widać to także na podstawie optymalizacji, która studiu Ubisoft Quebec poszła znacznie lepiej, niż w przypadku Ubisoft Montreal oraz ich Assassin’s Creed: Unity. Wydaje mi się co prawda, że graficznie Syndicate jest odrobinę mniej imponujące, ale mimo wszystko nadal prezentuje się bardzo dobrze. Klimat Londynu oddano fantastycznie. Często nad miasto nadciągają burze i mgły. W oddali widać tlące się kominy, słychać krążący pociąg i wszechobecne karoce. Jest naprawdę bardzo dobrze. Nadal niestety występują pewne problemy techniczne. Niekiedy widać przenikające się postaci, animacja potrafi przyszaleć, a kamera nie zawsze ustawia się tak, jak powinna. Często trudno też trafić w element otoczenia, który mieliśmy w zamyśle. Wskoczenie do środka budynku przez okno czasem wręcz graniczy z cudem. Mimo to jest zdecydowanie lepiej, niż w zeszłym roku.

Podsumowując, Assassin’s Creed: Syndicate to naprawdę udana odsłona serii. Trochę szkoda, że rewolucja dotknęła tylko wirtualnego świata, bo jednak oczekiwałem, że choć część błędów trapiących serię od lat zostanie wreszcie poprawiona. Nadzieję na to pobudzał nowy zespół deweloperów oraz trzecie podejście Ubisoftu do konsol obecnej generacji. Nie udało się, co nie oznacza, że Syndicate niewarte jest Waszej uwagi. Misji jest mnóstwo, główny wątek fabularny jest interesujący, a bohaterowie unikatowi. Myślę że lepszej wycieczki po wiktoriańskim Londynie nie znajdziecie.


Długość gry wg redakcji:
16h
Długość gry wg czytelników:
25h 6min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Wydaje mi się, że nieco słabiej niż w przypadku Unity, ale i tak bardzo dobrze. Najważniejsze, że gra jest dobrze zoptymalizowana.
Genialny Dźwięk:
Żadnego zaskoczenia nie będzie - jakość oprawy dźwiękowej nie wzbudza zastrzeżeń.
Świetna Grywalność:
Wciąż te same schematy, ale fabuła i bohaterowie utrzymują gracza przy ekranie.
Dobre Pomysł i założenia:
Jest dobrze. Najważniejsze, że deweloperzy nie przekombinowali.
Dobra Interakcja i fizyka:
Czasem coś zepchniemy czy zrzucimy, ale ogólnie fizyka jest na niskim poziomie. Nadal występują problemy ze sterowaniem.
Słowo na koniec:
Jedna z lepszych odsłon serii. Głównie za sprawą ciekawej fabuły i charakterystycznych protagonistów. Zasadniczo więcej tego samego.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Assassin's Creed: Syndicate (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   17:23, 23.10.2015
Cytat: Materdea
Rany boskie, przyrównujesz rewolucję francuską i mobilizację całego społeczeństwa do wyjścia na ulice i obalenia monarchii do zwykłego dnia w XIX-wiecznym Londynie. No naprawdę, cofanie się po zbóju. Poza tym sam wiesz, jak średnio zoptymalizowane było Unity - jeśli ograniczanie zasięgu rysowania obiektów pomogło uzyskać płynniejszą rozgrywkę, to chyba jest sukces, prawda?


Tak bo widzisz nawet w zwykłym dniu potrafiło w takim Londynie być tłoczno. Zwłaszcza że wpierniczyli szerokie ulice które wieją pustkami. Ale gdyby tu tylko o populację na ulicach się rozchodziło. Sam doskonale wiesz że wszystko inne kuleje i wygląda po prostu gorzej.
To tylko pokazuję jak Ubisoft ma nieudolnych programistów którzy MUSZĄ JUŻ WYDAĆ GRĘ, zamiast przysiąść dłużej i dać produkt który będzie pod każdym względem dobry.

No ale w końcu kasa, korona z głowy by im spadła jakby wydali później. Z detalami jak Unity, teraz ludzie się już śmieją z Syndykatu i złośliwie piszą że za 2 lata będzie dopiero takie detale jak w Unity przy dobrej optymalizacji.
0 kudosMicMus123456789   @   18:08, 23.10.2015
I po recenzji widzę, że na zakupię się nie zawiodę, co prawda recka ma mało do powiedzenia gdy decyduje się na jakiś zakup, ale nowa część serii zawiera to wszystko co w niej lubię i jak zawsze dodaje coś nowego więc czekam na wersję PC Uśmiech
0 kudosLucas-AT   @   21:26, 23.10.2015
Te tłumy nikomu do szczęścia potrzebne nie są. Ważne, że teraz gra trzyma stabilne 30 klatek (przynajmniej na PS4). Gra nadal wygląda dobrze pod względem wizualnym. Londyn został odwzorowany naprawdę imponująco. Aż chcę zagrać, a wcześniej nie miałem do serii zapału. Widok znanych z Londynu miejsc, takich jak Big Ben, robi wrażenie. Paryż wydawał mi się nijaki. Ubisoft ma swoje za uszami, ale co jak co, otwarte światy projektować potrafią.

Do tego więcej uwagi skupiono na historii, co najważniejsze, więc ogółem gra to krok w dobrym kierunku.
0 kudosPietek=)   @   13:30, 24.10.2015
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.
0 kudosDirian   @   13:59, 24.10.2015
Cytat: Pietek=)
Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70%

Przeważają jednak 7-8 - click
0 kudosMaterdea   @   20:43, 24.10.2015
Cytat: Pietek=)
zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.
Child of Light, Valiant Hearts, For Honor, Tom Clancy's The Division, Watch_Dogs, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands (potraktujmy to jak tzw. "nowe IP"), Grow Home, Tom Clancy's Rainbow Six: Siege (to też), odświeżenie marki Rayman, odświeżenie marki Far Cry, The Crew.

Miałem już nie komentować, ale opamiętajcie się, proszę.
0 kudosfelek111   @   02:13, 25.10.2015
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.


Tak gra, więcej osób niż myślisz. I ja również nie zamierzam sobie odpuścić przyjemności pobiegania po deszczowym Londynie z okresu rewolucji przemysłowej. Klimat jakby żywcem wyjęty z Sherlock'a Holmesa. łatwe samograje?? Cóż ja grając chcę się zrelaksować i odpocząć od codzienności. Niepotrzebny mi dodatkowy stres czy wielogodzinne męczarnie przy graniu. Wystarczająco mam tego na co dzień. Jak mam ochotę na coś ambitnego i poważnego to czytam książkę. Dobrej żaden film ani gra i tak nigdy nie dorówna.
0 kudosMicMus123456789   @   15:21, 25.10.2015
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?

Tak. Ja gram i się tego nie wstydzę, bo lubię serię AC Uśmiech
0 kudosPietek=)   @   16:08, 29.10.2015
Cytat: Materdea
Cytat: Pietek=)
zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.
Child of Light, Valiant Hearts, For Honor, Tom Clancy's The Division, Watch_Dogs, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands (potraktujmy to jak tzw. "nowe IP"), Grow Home, Tom Clancy's Rainbow Six: Siege (to też), odświeżenie marki Rayman, odświeżenie marki Far Cry, The Crew.

Miałem już nie komentować, ale opamiętajcie się, proszę.


Child of Light, Valiant Hearts - faktycznie gry na miarę nowych serii. Tom Clancy's to kolejne tasiemce. Watch Dogs to kiepski tytuł i nie wnoszący nic nowego i wartego komentowania. For Honor ?The Crew ? Grow Home? Gry robione na kolanie. Far Cry Primal? Wow innowacja. A Raymana nie skomentuje. Opamiętajcie się? Ze mną wszytko ok ale po Assassinach, FIFAch, Battlefieldach i COdach będę jechał ile tylko będę mógł.

Cytat: MicMus123456789
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?

Tak. Ja gram i się tego nie wstydzę, bo lubię serię AC Uśmiech


MIc tu nie chodzi o wstyd tylko czy nie męczy Was ta powtarzalność ? Ja jako wieloletni fan FIFY potrafiłem krytycznie się wypowiedzieć na temat tego jak seria zeszła na psy.
Cytat: felek111
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.


Tak gra, więcej osób niż myślisz. I ja również nie zamierzam sobie odpuścić przyjemności pobiegania po deszczowym Londynie z okresu rewolucji przemysłowej. Klimat jakby żywcem wyjęty z Sherlock'a Holmesa. łatwe samograje?? Cóż ja grając chcę się zrelaksować i odpocząć od codzienności. Niepotrzebny mi dodatkowy stres czy wielogodzinne męczarnie przy graniu. Wystarczająco mam tego na co dzień. Jak mam ochotę na coś ambitnego i poważnego to czytam książkę. Dobrej żaden film ani gra i tak nigdy nie dorówna.


Grajcie, nikt Wam nie broni.
0 kudosMicMus123456789   @   17:27, 29.10.2015
Cytat: Pietek=)
MIc tu nie chodzi o wstyd tylko czy nie męczy Was ta powtarzalność ?


Wiem, wiem. Uśmiech
Co do powtarzalności to chyba nie za bardzo rozumiem pytania, bo jak by nie było w każdej części są jakieś nowe elementy itd. To jak z serią GTA niby w każdym jest to samo, ale i jest też coś nowego. W serii AC wątek Desmonda się skończył, ale konflikt trwa nadal.
0 kudosADI9665   @   11:45, 31.10.2015
Gdzieś przeczytałem że premiera tej gry będzie za jakieś 18 dni przynajmniej na PC ;)
0 kudosdenilson   @   12:07, 31.10.2015
Cytat: Materdea
Rany boskie, przyrównujesz rewolucję francuską i mobilizację całego społeczeństwa do wyjścia na ulice i obalenia monarchii do zwykłego dnia w XIX-wiecznym Londynie.
Mobilizacja w skali kraju, a nie konkretnego miejsca. W czasie rewolucji francuskiej Paryż miał około 650 000 obywateli. Nawet jak przyjechało drugie tyle na rewolucje to i tak jest mniej niż w przypadku wiktoriańskiego Londynu. Wtedy miasto Londyn miał ponad 2 miliony mieszkańców w połączeniu z aglomeracją. Także zwykły dzień w Londynie był znacznie tłoczny niż w czasie francuskiej rewolucji Paryż.
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?
Akurat przestałem po drugiej części i nawet nie skończyłem wątku Desmonda.
0 kudosfelek111   @   20:42, 31.10.2015
Jak już wspomniałem gram w tę grę tylko dlatego bo lubię bieganie po budynkach, zbieranie itp. Poza tym klimat (oprócz tej części w koloniach amerykańskich) mi odpowiada. Wątek Desmonda??? Jak dla mnie wcale mogło by go nie być. Tak samo jak przenosin do przyszłości. Ta element gry całkowicie mi psuje klimat samej rozgrywki. Jak dla mnie bez sensu.

Co do powtarzalności. Wychodząc za takiego założenia to praktycznie wszystkie gry opierają się na mniej lub bardziej powtarzalnym schemacie. Wyjątków praktycznie nie ma.
0 kudosdenilson   @   20:59, 31.10.2015
Cytat: felek111
Co do powtarzalności. Wychodząc za takiego założenia to praktycznie wszystkie gry opierają się na mniej lub bardziej powtarzalnym schemacie. Wyjątków praktycznie nie ma.
Zgadza się jest powtarzalność w większości gier. Opierając swoje doświadczenie z AC częścią pierwszą i drugą mnie ta powtarzalność męczyła bo nie było profitów i wymogu. Dla przykładu można powiedzieć, że każdy japoński RPG opiera się na grindingu. To jest nieodzowny element, ale musisz grindować by pchnąć fabułę do przodu. Dochodzisz do takiego fragmentu rozgrywki, gdzie przeciwnicy mogą być zbyt potężni i nie zmiłuj, musisz grindować. W przypadku AC nie widziałem powodu by robić wszystkie poboczne misje i z czasem robiło to się nudne. Jeszcze jedna kwestia japońskich RPG - bijąc kolejne poziomy doświadczenia czujesz, że stajesz się potężny, a nie tylko rośnie pasek zdrowia.
Dodaj Odpowiedź