Assassin's Creed: Syndicate (PS4)

ObserwujMam (23)Gram (8)Ukończone (10)Kupię (9)

Assassin's Creed: Syndicate (PS4) - recenzja gry


@ 22.10.2015, 14:10
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Jacob, jak nie trudno się domyśleć, to zawadiaka. Nie lubi półśrodków, czajenia się i przekradania. Woli atak frontalny, najlepiej z jakimś solidnym kastetem w dłoni, ewentualnie bronią palną, z której także radośnie korzysta. Podobnie jak w przypadku Evie, Jacobem da się oczywiście skradać i robić użytek z ukrytych ostrzy, niemniej jest to odrobinę trudniejsze, ponieważ przeciwnicy łatwiej go namierzają. W sytuacji walki wręcz jest on natomiast wytrzymalszy, zadaje większe obrażenia i nie musi unikać konfrontacji, nawet w obliczu większej grupy przeciwników.

Assassin's Creed: Syndicate (PS4)

Syndicate to druga odsłona serii, stosująca całkowicie przebudowany system walki. Pierwszy raz pojawił się on w Unity, a tutaj został nieco dopracowany, dzięki czemu sprawuje się lepiej i zapewnia dynamiczniejsze pojedynki. W stosunku do odsłon wcześniejszych, nie wystarczy stać z wciśniętym przyciskiem uniku i wyprowadzać uderzenia, kiedy wróg próbuje zadać cios. Teraz trzeba dobrze wymierzać w przyciski. Kilka ciosów, może być nagle przerwanych atakiem oponenta, a wówczas musimy szybko wydać polecenie uniku, a następnie – równie błyskawicznie – wyprowadzić kontratak. Ten nie zawsze jest jednakowoż skuteczny, albowiem bandyci także potrafią się bronić. Gdy zasłaniają twarz protagonista najpierw winien przerwać obronę adwersarza i dopiero wtedy zaserwować mu sierpowego. Początkowo niełatwo ogarnąć nowe rozwiązania, szczególnie jeśli nie grało się w Unity, ale wystarczy kilka konkretniejszych potyczek i wszystko zaczyna nabierać sensu. Jest zdecydowanie bardziej dynamicznie i trudniej niż wcześniej. Nie da się już wygrać z każdym, a już na pewno nie z oponentem kilka poziomów wyżej od naszego.

W parze z nowym sposobem rozdzielania ciosów idzie też całkowicie odmieniony system rozwoju głównych bohaterów. Obaj protagoniści mają drzewko umiejętności, na którym znaleźć można takie zdolności aktywne, jak np. podwójne zabójstwo i skuteczniejszy kontratak; a także cechy pasywne, podnoszące np. poziom punktów życia. Co istotne, levelowanie odbywa się za sprawą specjalnych punktów umiejętności, które dostajemy za każde 1000 punktów doświadczenia. Im więcej zdolności posiadamy, tym wyższy poziom mamy, w wyniku czego otrzymujemy dostęp do konkretniejszego wyposażenia. Całość działa w prosty sposób, nic nie jest na siłę przekombinowane, co mnie osobiście bardzo cieszy.

Assassin's Creed: Syndicate (PS4)

Nieco więcej komplikacji wprowadza ekwipunek. Ten można bowiem nie tylko nabywać, ale także tworzyć. W tym drugim przypadku konieczne jest posiadanie odpowiedniej liczby surowców (dostępnych w skrzyniach w mieście oraz od sierot, jeśli zdecydujemy się zostać ich kumplem), jak również schematu, wskazującego w jaki sposób połączyć poszczególne komponenty. Komplikacje pojawiają się gdy zaczynamy obserwować warunki konieczne do opracowania danego gadżetu. Czasem konieczny jest jakiś określony poziom doświadczenia, innym razem trzeba zrealizować pewną misję, jeszcze innym, należy wyłożyć całkiem pokaźną sumkę pieniędzy albo znaleźć schemat. Niby da się to bez problemu ogarnąć, szkoda jednak że nie zdecydowano się na jakąś jedną „walutę”. Albo kasa, albo crafting, albo schematy… wydaje mi się, że trochę tego za dużo, szczególnie że są jeszcze mikrotransakcje. Przypomina to przeróżnej maści skrzynie w Unity, których otwieranie za każdym razem wymagało spełnienia innych warunków. Finalnie deweloper się z nich wycofał, uznając pomysł za nietrafiony. Ciekawe czy i tym razem będzie podobnie.


Screeny z Assassin's Creed: Syndicate (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   17:23, 23.10.2015
Cytat: Materdea
Rany boskie, przyrównujesz rewolucję francuską i mobilizację całego społeczeństwa do wyjścia na ulice i obalenia monarchii do zwykłego dnia w XIX-wiecznym Londynie. No naprawdę, cofanie się po zbóju. Poza tym sam wiesz, jak średnio zoptymalizowane było Unity - jeśli ograniczanie zasięgu rysowania obiektów pomogło uzyskać płynniejszą rozgrywkę, to chyba jest sukces, prawda?


Tak bo widzisz nawet w zwykłym dniu potrafiło w takim Londynie być tłoczno. Zwłaszcza że wpierniczyli szerokie ulice które wieją pustkami. Ale gdyby tu tylko o populację na ulicach się rozchodziło. Sam doskonale wiesz że wszystko inne kuleje i wygląda po prostu gorzej.
To tylko pokazuję jak Ubisoft ma nieudolnych programistów którzy MUSZĄ JUŻ WYDAĆ GRĘ, zamiast przysiąść dłużej i dać produkt który będzie pod każdym względem dobry.

No ale w końcu kasa, korona z głowy by im spadła jakby wydali później. Z detalami jak Unity, teraz ludzie się już śmieją z Syndykatu i złośliwie piszą że za 2 lata będzie dopiero takie detale jak w Unity przy dobrej optymalizacji.
0 kudosMicMus123456789   @   18:08, 23.10.2015
I po recenzji widzę, że na zakupię się nie zawiodę, co prawda recka ma mało do powiedzenia gdy decyduje się na jakiś zakup, ale nowa część serii zawiera to wszystko co w niej lubię i jak zawsze dodaje coś nowego więc czekam na wersję PC Uśmiech
0 kudosLucas-AT   @   21:26, 23.10.2015
Te tłumy nikomu do szczęścia potrzebne nie są. Ważne, że teraz gra trzyma stabilne 30 klatek (przynajmniej na PS4). Gra nadal wygląda dobrze pod względem wizualnym. Londyn został odwzorowany naprawdę imponująco. Aż chcę zagrać, a wcześniej nie miałem do serii zapału. Widok znanych z Londynu miejsc, takich jak Big Ben, robi wrażenie. Paryż wydawał mi się nijaki. Ubisoft ma swoje za uszami, ale co jak co, otwarte światy projektować potrafią.

Do tego więcej uwagi skupiono na historii, co najważniejsze, więc ogółem gra to krok w dobrym kierunku.
0 kudosPietek=)   @   13:30, 24.10.2015
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.
0 kudosDirian   @   13:59, 24.10.2015
Cytat: Pietek=)
Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70%

Przeważają jednak 7-8 - click
0 kudosMaterdea   @   20:43, 24.10.2015
Cytat: Pietek=)
zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.
Child of Light, Valiant Hearts, For Honor, Tom Clancy's The Division, Watch_Dogs, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands (potraktujmy to jak tzw. "nowe IP"), Grow Home, Tom Clancy's Rainbow Six: Siege (to też), odświeżenie marki Rayman, odświeżenie marki Far Cry, The Crew.

Miałem już nie komentować, ale opamiętajcie się, proszę.
0 kudosfelek111   @   02:13, 25.10.2015
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.


Tak gra, więcej osób niż myślisz. I ja również nie zamierzam sobie odpuścić przyjemności pobiegania po deszczowym Londynie z okresu rewolucji przemysłowej. Klimat jakby żywcem wyjęty z Sherlock'a Holmesa. łatwe samograje?? Cóż ja grając chcę się zrelaksować i odpocząć od codzienności. Niepotrzebny mi dodatkowy stres czy wielogodzinne męczarnie przy graniu. Wystarczająco mam tego na co dzień. Jak mam ochotę na coś ambitnego i poważnego to czytam książkę. Dobrej żaden film ani gra i tak nigdy nie dorówna.
0 kudosMicMus123456789   @   15:21, 25.10.2015
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?

Tak. Ja gram i się tego nie wstydzę, bo lubię serię AC Uśmiech
0 kudosPietek=)   @   16:08, 29.10.2015
Cytat: Materdea
Cytat: Pietek=)
zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.
Child of Light, Valiant Hearts, For Honor, Tom Clancy's The Division, Watch_Dogs, Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands (potraktujmy to jak tzw. "nowe IP"), Grow Home, Tom Clancy's Rainbow Six: Siege (to też), odświeżenie marki Rayman, odświeżenie marki Far Cry, The Crew.

Miałem już nie komentować, ale opamiętajcie się, proszę.


Child of Light, Valiant Hearts - faktycznie gry na miarę nowych serii. Tom Clancy's to kolejne tasiemce. Watch Dogs to kiepski tytuł i nie wnoszący nic nowego i wartego komentowania. For Honor ?The Crew ? Grow Home? Gry robione na kolanie. Far Cry Primal? Wow innowacja. A Raymana nie skomentuje. Opamiętajcie się? Ze mną wszytko ok ale po Assassinach, FIFAch, Battlefieldach i COdach będę jechał ile tylko będę mógł.

Cytat: MicMus123456789
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?

Tak. Ja gram i się tego nie wstydzę, bo lubię serię AC Uśmiech


MIc tu nie chodzi o wstyd tylko czy nie męczy Was ta powtarzalność ? Ja jako wieloletni fan FIFY potrafiłem krytycznie się wypowiedzieć na temat tego jak seria zeszła na psy.
Cytat: felek111
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra? Oceny w światowych portalach takie jak 6 czy 70% powinny w końcu zmusić Ubi o stworzenie nowego IP ale niestety dzisiejsi gracze "kochają" łatwe samograje i do tego zamawiają je w pre-orderach. Smutne.

Jak dla Was problemem jest zaludnienie ulic to lepiej żebym nie pisał co mi przeszkadza w coraz to "nowych" Assassynach.


Tak gra, więcej osób niż myślisz. I ja również nie zamierzam sobie odpuścić przyjemności pobiegania po deszczowym Londynie z okresu rewolucji przemysłowej. Klimat jakby żywcem wyjęty z Sherlock'a Holmesa. łatwe samograje?? Cóż ja grając chcę się zrelaksować i odpocząć od codzienności. Niepotrzebny mi dodatkowy stres czy wielogodzinne męczarnie przy graniu. Wystarczająco mam tego na co dzień. Jak mam ochotę na coś ambitnego i poważnego to czytam książkę. Dobrej żaden film ani gra i tak nigdy nie dorówna.


Grajcie, nikt Wam nie broni.
0 kudosMicMus123456789   @   17:27, 29.10.2015
Cytat: Pietek=)
MIc tu nie chodzi o wstyd tylko czy nie męczy Was ta powtarzalność ?


Wiem, wiem. Uśmiech
Co do powtarzalności to chyba nie za bardzo rozumiem pytania, bo jak by nie było w każdej części są jakieś nowe elementy itd. To jak z serią GTA niby w każdym jest to samo, ale i jest też coś nowego. W serii AC wątek Desmonda się skończył, ale konflikt trwa nadal.
0 kudosADI9665   @   11:45, 31.10.2015
Gdzieś przeczytałem że premiera tej gry będzie za jakieś 18 dni przynajmniej na PC ;)
0 kudosdenilson   @   12:07, 31.10.2015
Cytat: Materdea
Rany boskie, przyrównujesz rewolucję francuską i mobilizację całego społeczeństwa do wyjścia na ulice i obalenia monarchii do zwykłego dnia w XIX-wiecznym Londynie.
Mobilizacja w skali kraju, a nie konkretnego miejsca. W czasie rewolucji francuskiej Paryż miał około 650 000 obywateli. Nawet jak przyjechało drugie tyle na rewolucje to i tak jest mniej niż w przypadku wiktoriańskiego Londynu. Wtedy miasto Londyn miał ponad 2 miliony mieszkańców w połączeniu z aglomeracją. Także zwykły dzień w Londynie był znacznie tłoczny niż w czasie francuskiej rewolucji Paryż.
Cytat: Pietek=)
Ktoś z Was naprawdę w tego tasiemca gra?
Akurat przestałem po drugiej części i nawet nie skończyłem wątku Desmonda.
0 kudosfelek111   @   20:42, 31.10.2015
Jak już wspomniałem gram w tę grę tylko dlatego bo lubię bieganie po budynkach, zbieranie itp. Poza tym klimat (oprócz tej części w koloniach amerykańskich) mi odpowiada. Wątek Desmonda??? Jak dla mnie wcale mogło by go nie być. Tak samo jak przenosin do przyszłości. Ta element gry całkowicie mi psuje klimat samej rozgrywki. Jak dla mnie bez sensu.

Co do powtarzalności. Wychodząc za takiego założenia to praktycznie wszystkie gry opierają się na mniej lub bardziej powtarzalnym schemacie. Wyjątków praktycznie nie ma.
0 kudosdenilson   @   20:59, 31.10.2015
Cytat: felek111
Co do powtarzalności. Wychodząc za takiego założenia to praktycznie wszystkie gry opierają się na mniej lub bardziej powtarzalnym schemacie. Wyjątków praktycznie nie ma.
Zgadza się jest powtarzalność w większości gier. Opierając swoje doświadczenie z AC częścią pierwszą i drugą mnie ta powtarzalność męczyła bo nie było profitów i wymogu. Dla przykładu można powiedzieć, że każdy japoński RPG opiera się na grindingu. To jest nieodzowny element, ale musisz grindować by pchnąć fabułę do przodu. Dochodzisz do takiego fragmentu rozgrywki, gdzie przeciwnicy mogą być zbyt potężni i nie zmiłuj, musisz grindować. W przypadku AC nie widziałem powodu by robić wszystkie poboczne misje i z czasem robiło to się nudne. Jeszcze jedna kwestia japońskich RPG - bijąc kolejne poziomy doświadczenia czujesz, że stajesz się potężny, a nie tylko rośnie pasek zdrowia.
Dodaj Odpowiedź