Lords of the Fallen (PS4)

ObserwujMam (24)Gram (9)Ukończone (9)Kupię (5)

Lords of the Fallen (PS4) - recenzja gry


@ 30.10.2014, 22:07
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

Polskie studio CI Games przez wiele lat chciało mieć markę, którą mogłoby się chwalić przed całym światem. W portfolio producenta znajduje się wiele gier, z najpopularniejszą z nich, Sniper: Ghost Warrior, na czele; jednak dopiero Lords of the Fallen jest kandydatem do miana hitu, w który z przyjemnością będzie zagrywał się cały świat.

Polskie studio CI Games przez wiele lat chciało mieć markę, którą mogłoby się chwalić przed całym światem. W portfolio producenta znajduje się wiele gier, z najpopularniejszą z nich, Sniper: Ghost Warrior, na czele; jednak dopiero Lords of the Fallen jest kandydatem do miana hitu, w który z przyjemnością będzie zagrywał się cały świat. Pomimo kilku problemów, długiego okresu oczekiwania na premierę i specyficznego targetu (ze względu na poziom trudności), gra debiutuje na rynku, i to z przytupem.

Historia o tym, jak ludzie zbuntowali się przeciwko własnemu bogowi

Fabuła w Lords of the Fallen, mimo iż nie jest odkrywcza, buduje klimat i zachęca do brnięcia w kierunku napisów końcowych. Głównym bohaterem jest niejaki Harkyn, skazany kryminalista, który dostaje szansę na odkupienie swoich grzechów. Aby to zrobić musi powstrzymać nadchodzącą wielkimi krokami wojnę. Wojnę pomiędzy władcami świata oraz armią upadłego dawno temu boga. Harkyn zostaje uwolniony z więzienia i wraz ze swym mentorem, tajemniczym jegomościem o imieniu Kaslo, wyrusza na pełną niebezpieczeństw misję.

Opowieść prowadzi nas przez wiele zróżnicowanych terenów, a podczas jej biegu poznajemy różne (czasem ciekawe, a czasem totalnie miałkie) postaci niezależne. Część z nich będzie oczywiście nastawionych do nas pozytywnie, ale sporo znajdzie się także osób niezbyt przychylnych naszej osobie. Historię poznajemy poprzez scenki przerywnikowe, dialogi oraz za sprawą porozrzucanych w świecie dzienników. Całość jest solidnie sklejona i w żadnym momencie nie poczułem znużenia. Przyczepić mogę się tylko do sporej części NPC-ów, bo nie przygotowano ich zbyt ciekawie, a szkoda - potrafiliby uczynić uniwersum jeszcze bardziej intrygującym. Na szczęście nawet pomimo tego, jest całkiem nieźle. Lepiej, niż się spodziewałem.

Lords of the Fallen (PS4)

Gdy CI Games zapowiadało swoje przedsięwzięcie, trochę obawiałem się o jego ostateczną formę. Twórcy otwarcie bowiem przyznawali, że wzorują się na unikatowej i bardzo udanej marce Dark Souls od studia From Software. Bałem się więc, że dostaniemy kiepskiego klona, pozbawionego własnej tożsamości. Jestem zatem rad mogąc napisać, iż moje obawy okazały się nieuzasadnione. CI Games konkretnie przygotowało się do swojej pracy, a podobieństwa pomiędzy Lords of The Fallen, a Dark Souls, chociaż zauważalne, w żaden sposób nie wpływają negatywnie na całokształt.

Podobnie, jak w Dark Souls, tak i tutaj, kluczem do sukcesu jest spokojna, metodyczna rozgrywka, oparta w znacznej mierze na ubijaniu oponentów. Warto wiedzieć, że Lords of the Fallen nie stara się być kolejnym The Elder Scrolls V: Skyrim czy Wiedźminem. Niewiele tutaj eksploracji, za to całe mnóstwo wymachiwania mieczem, toporem czy młotem. Główny bohater toczy multum walk z przeciwnikami, bardzo silnymi i cwanymi, a wszystko to na tle gotyckich zamczysk, mroźnych gór i przesmyków. CI Games podeszło ambitnie do sprawy, przygotowując rozbudowany system walki, świetne scenerie, bogaty ekwipunek oraz ciekawy rozwój bohatera. Całość polano ciekawą stylistyką, uzyskując wyjątkowo apetyczną mieszankę.

Walka uczy cierpliwości, cierpliwość daje doświadczenie, doświadczenie pozwala zwyciężać

Walka, czyli najważniejszy element produkcji, polega mniej więcej na tym, aby skutecznie się zastawiać (głównie tarczą), unikać ciosów i oczekiwać, aż przeciwnik popełni jakiś błąd albo odsłoni miejsce, w które możemy uderzyć. Oponenci (Rhogarowie) dzielą się na kilka kategorii: lekkich i zwinnych, zakutych w potężne zbroje mocarzy (upierdliwie zasłaniających się tarczą), łuczników i walczących z dystansu magów. Każdy wymaga odmiennej taktyki, a konfrontacja oparta o typową wymianę ciosów nie ma tutaj racji bytu. Starcia z większą ilością bandziorów są bardzo trudne i często kończą się porażką. Trzeba umiejętnie podchodzić do każdego wroga, wyłapywać schematy jakim się kieruje i wyprowadzać ciosy bez zbytecznej zapalczywości i chciwości. Lepiej podejść do oponenta kilka razy i uniknąć obrażeń, aniżeli rzucić się na niego bez pomyślunku. Każde starcie w Lords of the Fallen jest wymagające, a potyczka z trójką adwersarzy to prawdziwy wyczyn. Mimo to, nic nie jest niemożliwe. Sukces nadejdzie jeśli wcześniej odpowiednio się przygotujemy, rozwijając naszego bohatera, o czym za moment.


Screeny z Lords of the Fallen (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   07:26, 03.11.2014
To elitarności jest multiplayer, gdzie się przeciwnicy wznoszą na wyżyny swoich umiejętności by być lepszym od pozostałych.
Lubię takie klimaty jak w LOTF, widoczki piękne ale jeśli już łatwy poziom ma mi stawiać problem, to niestety będę musiał podziękować.
0 kudosJackieR3   @   08:03, 03.11.2014
Gdyby seria Dark Souls nie była taka "elitarna" to czy zyskałaby taki poklask i szacunek graczy?Myślę że nie.Byłoby o niej mniej głośno a CI Games nie wzorowałoby się na niej tworząc LOTF.Tak sądzę.A dowartościowywanie się?Myślę że czym innym jest np.jak anorektyczny młodzieniec czuje się wielki w 5 sekund kładąc trupem 20-tu przeciwników a z drugiej strony ktoś się cieszy bo dokonał prawie niemożliwego ubijając po 50-tej próbie upierdliwca w DS.I to drugie rozumiem i podziwiam.I niech ma tę swoją "elitarność".A jak już wspomniałem na rynku jest tyle gier które przechodzą się same że naprawdę nie ma co biadolić że jest tych kilka bardziej wymagających.
Zresztą Shuwi,może nie jest tak źle na łatwym w LOTF.Trzeba poczekać aż gra stanieje i spróbować.
0 kudosshuwar   @   08:06, 03.11.2014
No może nie będzie tak źle.
W TESO ktoś ostatnio mnie na chacie podziwiał, za to jak mi świetnie walka grupowa idzie Uśmiech Dumny
Nie chciałbym jedynie poświęcić grze dajmy na to tydzień by po 7 dniach zablokować się na jakimś mega hiper bossie Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   08:15, 03.11.2014
Cytat: shuwar
Nie chciałbym jedynie poświęcić grze dajmy na to tydzień by po 7 dniach zablokować się na jakimś mega hiper bossie

Znam ten ból.Zdarzało mi się nawet korzystać z kodów czy trainerów w takiej sytuacji po czym......przyjemność z grania szlag trafiał. Zawstydzony
0 kudosshuwar   @   08:46, 03.11.2014
W takich sytuacjach rzeczywiście sięgam po trainery, ale przyjemność wcale szlak nie trafia. Ot po rozwiązaniu problemu trainer wyłączam.
0 kudosCortigo   @   23:19, 03.11.2014
Jeśli chodzi o moją opinię to ocena jak najbardziej pasuje do tej gry. Tutaj nie ma co ukrywać CI Games i Deck 13 postarało się i zrobili świetną grę. Czekałem na tą produkcję oj długo i jak już wyszła śmiało mogę powiedzieć że sprostała moim oczekiwaniom. Gra jest trudna i tu nie mogę powiedzieć inaczej (pro-playerem nie jestem), bo jak by nie było to sporo razy umieram czy to w podejściach do bosów czy też w walce z normalnymi potworami. Jedno jest pewno LotF ma świetną oprawę graficzną i ciekawy system walki.
0 kudosDante41k   @   22:18, 04.11.2014
Dzisiaj pobrało mi jakiegoś patcha po którym o dziwo gra zaczyna się sypać. Freezy, jakieś cyrki ogólnie. Niedobrze.
0 kudosfelek111   @   07:04, 06.11.2014
Tu nie chodzi o biadolenie, ze gry są trudne,. Tylko o to by zrobić grę taką aby dali radę grać w nią wszyscy. Nie tylko nieliczna garstka hardcorów. Tym bardziej ,że to gra robiona przez Polaków. Dobrych polskich gier jak na lekarstwo, a tutaj jeszcze bardziej ograniczono grono odbiorców. Potem będzie narzekanie, że znowu polska gra sprzedana w małej liczbie egzemplarzy. I jak zwykle wina tylko i wyłącznie piractwa.
0 kudosJackieR3   @   07:21, 06.11.2014
No nie wiem jak tam sprzedawały się Dark Souls ale na pewno klapy nie zrobiły pomimo tzw.zawężenia grupy odbiorców.A i LOTF jak widzę wywołał małe poruszenie wśród naszej społeczności graczy. Uśmiech
0 kudosFox46   @   00:52, 07.11.2014
Cytat: shuwar
To elitarności jest multiplayer,


Tutaj się bardzo mylisz bo w Demon Soulsie czy Dark Soulsie jakoś MP był zepchnięty na dalszy plan podobnie w Demonie . Wiec głównym aspektem na pewno tutaj nie jest multiplayer, a samo podejście do gatunku RPG które jest po prostu inne.
0 kudospawelecki96   @   01:01, 16.02.2015
Cytat: felek111
Tu nie chodzi o biadolenie, ze gry są trudne,. Tylko o to by zrobić grę taką aby dali radę grać w nią wszyscy. Nie tylko nieliczna garstka hardcorów.
Zabawię się w archeologa, chociaż nie wiem czy ktoś to po takim czasie przeczyta Dumny

Po pierwsze - a dlaczego twórca ma zmieniać swoją wizję tylko dlatego, że jeden z drugim powie "za trudne, nie gram"? Pomysł na grę był jasno określony, ona od początku do końca miała być taka a a nie inna i nie ma żadnych kompromisów (całe szczęście).

Po drugie - Lords of the Fallen to gra w którą może zagrać każdy. I każdy jest w stanie tą grę ukończyć. Wystarczy tylko cierpliwość, jako-takie obycie z wybranym kontrolerem (po 14 godzinach grania na padzie uważam że nie ma nic wygodniejszego, ale ponoć klawiatura+mycha też da się komfortowo szarpać), chęć uczenia się na własnych błędach i nie poddawanie się. Jeżeli ktoś prze ślepo przed siebie i nie myśli co robi to wiadomo, że długo się nie pobawi, ale jeśli pomyśli choć chwilę co jest nie tak i zmieni swoje podejście to dalej idzie już z górki. Jak to powiedział o "Dark Souls" pewien popularny youtuber "to niesamowite, jak sam sobie utrudniasz tą grę, bo jesteś idiotą". Jak dla mnie idealne podsumowanie zarówno "Dark Souls", jak i teraz "Lords of the Fallen".

I mówi to człowiek, który jest w stanie policzyć na palcach jednej ręki gry, które przeszedł na poziomie wyższym niż normalny Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   07:59, 16.02.2015
Cytat: pawelecki96
Po drugie - Lords of the Fallen to gra w którą może zagrać każdy. I każdy jest w stanie tą grę ukończyć.

Tym bardziej że podobno łatwiejsza od DS. Uśmiech
Cytat: pawelecki96
Jak to powiedział o "Dark Souls" pewien popularny youtuber "to niesamowite, jak sam sobie utrudniasz tą grę, bo jesteś idiotą". Jak dla mnie idealne podsumowanie zarówno "Dark Souls", jak i teraz "Lords of the Fallen"

Święte słowa nawet biorąc pod uwagę że zaliczam się do idiotów. Zawstydzony Oczywiście mam cichą nadzieję że mój idiotyzm bierze się raczej z lenistwa niż z ograniczeń mózgowych. Szczęśliwy Jak i większości graczy.
0 kudospawelecki96   @   16:31, 16.02.2015
Cytat: JackieR3
Tym bardziej że podobno łatwiejsza od DS. Uśmiech
Trudno mi się wypowiedzieć, bo w DS grałem tankiem, w LotF gram łotrzykiem (czyli w DS trochę mi pomagały statystyki, a tutaj muszę gimnastykować refleks szachisty), ale rzeczywiście ta druga gra wydaje mi się łatwiejsza.
Cytat: JackieR3
Święte słowa nawet biorąc pod uwagę że zaliczam się do idiotów. Zawstydzony
Zaryzykuję stwierdzenie, że każdy kto w DS spędził te 50-60 godzin chociaż kilka razy zwyzywał się od debili, kretynów i kilku gorszych Puszcza oko Sam nie zliczę ile razy przepuściłem okrągłą sumkę dusz bo zwaliłem się w przepaść robiąc unik Zawstydzony (tutaj warto zauważyć, że w LotF nie da się wpaść przepaść, niewidzialna ściana nie pozwala przeskoczyć granic mostów/gzymsów).
0 kudosRafaelGaidenX   @   14:01, 24.09.2015
Po zdobyciu platyny w tej grze moją ocene widze tak :

MINUSY
-Bossowie małych rozmiarow, po za 1
-Powtarzalność lokacji
-Grafika nie robi wrazenia , czasem jak kamere sobie nastawisz w pewne miejsca

PLUSY
-Udana podroba DARK SOUL
-Takze dla niedzielnych graczy
0 kudosfrycek88   @   06:29, 20.05.2019
Gdyby nie kamera i problemy z responsywnością sterowania gra była by bardzo fajna.
Dodaj Odpowiedź