W dzisiejszym wydaniu niedzielnego indyka mamy dla Was pozycję z rodzimego podwórka - Robot Rescue Revolution od firmy Teyon Games. Nie jest to może najbardziej zasłużony polski deweloper, ale trzeba przyznać, że ta logiczna produkcja wyszła całkiem znośnie.
W dzisiejszym wydaniu niedzielnego indyka mamy dla Was pozycję z rodzimego podwórka - Robot Rescue Revolution od firmy Teyon Games. Nie jest to może najbardziej zasłużony polski deweloper, ale trzeba przyznać, że ta logiczna produkcja wyszła całkiem znośnie. O ile lubicie tego typu gry.
Teyon GamesPolski producent gier wideo, założony w 2006 roku i specjalizujący się w niewielkich tytułach na większość platform sprzętowych. Obecnie firma pracuje przy Rambo: The Video Game.
Tytuł nie posiada żadnej angażującej linii fabularnej. Gracz zostaje tylko postawiony przed zadaniem wydostania z uwięzi bandy robotów. Samo w sobie nie byłoby to trudne, zwłaszcza, że na naszej drodze znajduje się zazwyczaj tylko kilka przeszkód. Problem polega na tym, że jednocześnie kierujemy przynajmniej dwoma postaciami, poruszającymi się w tych samych kierunkach. I na tym polega cała zabawa. Oczywiście nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać, ponieważ te kilka bomb, dziur czy cewek elektrycznych umieszczonych na planszy, sprawia, że zabawa staje się całkiem wymagająca już po zaledwie kilku poziomach, a oczywiście im dalej w las, tym trudniej.
Mapy nie są wielkie, ale dość często podzielono je na mniejsze pola, ograniczane murkami, bramkami, itd. W większości przypadków nasi podopieczni porozrzucani są w kilku miejscach, a wyjście jest tylko jedno. By dotrzeć do celu, należy więc sterować jednym robotem, mając jednocześnie pozostałe cały czas na oku, ponieważ wykonanie jednego nierozważnego kroku, jest równoznaczne ze zgonem i koniecznością powtarzania levelu. Zabawa odbywa się na czas. Pośpiechu wielkiego nie ma, ale im szybciej uporamy się z zagadką, tym lepiej wypadniemy w światowych rankingach.
Przeszkody podzielone są na różne rodzaje. Mamy bramy, które otwieramy przyciskiem o odpowiednim kolorze (zazwyczaj musimy zrobić to innym robotem, znajdującym się na drugiej stronie mapy), są miny (odsłonięte i zasłonięte, które odkrywają się po najechaniu na nie. Jeżeli staniemy w tym samym miejscu po raz drugi, to wybuchamy), których można pozbyć się, np. przesuwając na nie skrzynie, albo ominąć, o ile się da. Nasi podopieczni mogą wpaść do dziury, ulec porażeniu prądem czy spaleniu przez miotacz ognia. Krótko pisząc, niebezpieczeństw jest sporo i trzeba się nauczyć z nimi obchodzić.
W ogóle by czerpać radość z rozgrywki należy w dobrym stopniu ogarnąć wszystkie mechanizmy. Każdy robot porusza się w tym samum kierunku, więc by ustawić go w odpowiednim, i nie nadziać się na niemiłą niespodziankę, koniecznym jest wykorzystywanie murków, oleistych plam i nie tylko. Pokonanie każdego levelu zabiera kilkadziesiąt sekund, ale by tego dokonać nierzadko potrzeba kilku podejść. I pamiętajcie, w tej grze pośpiech jest zgubny!
Twórcy zatroszczyli się o edytor poziomów. Gotowe dzieła można wrzucać do sieci, gdzie zostaną ocenione przez społeczność. Rzecz jasna działa to też w drugą stronę, wiec da się pobierać stworzone przez innych układy. Możliwa jest również rozgrywka w dwie osoby na jednym ekranie. Całość natomiast została opatrzona przyjemną, acz mocno uproszczoną i nudną, oprawą graficzną oraz denerwującą oprawa dźwiękową.
Koniec końców Robot Rescue Revolution to całkiem porządna produkcja. Nie jest to nic wybitnego i z pewnością dość szybko zostanie zapomniane, ale fanom tego typu gier polski produkt powinien przypaść do gustu.
Grafika:
Tragedii nie ma. Przepięknie jednak też nie jest.
Słaby
Dźwięk:
Po dwóch poziomach włączyłem swoją muzykę.
Dobra
Grywalność:
Logiczna, wymagająca gra o robotach.
Dobre
Pomysł i założenia:
Kieruj naraz dwoma, trzema, a nawet czterema robotami.
Dobra
Interakcja i fizyka:
Zabawa, mimo iż rajcowna, dość szybko się nudzi. Na szczęście mechanika gry umożliwia dawkowanie produkcji. Można więc robić sobie dłuższe przerwy bez obawy, że zapomni się o co tutaj chodzi.
Słowo na koniec:
Robot Rescue Revolution to średniak, ale bardzo miły. Polecam szczególnie fanom łamigłówek. Pozostałym raczej się nie spodoba.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler