Twisted Metal (PS3)

ObserwujMam (7)Gram (3)Ukończone (3)Kupię (3)

Twisted Metal (PS3) - recenzja gry


@ 07.03.2012, 13:11
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja

5 listopada 1995 roku - na rynku pojawia się Twisted Metal, jeden z pierwszych tytułów na poczciwego PSX-a, początek marki do dziś kojarzącej się z logiem PlayStation. 17 lat później seria w końcu gości na PlayStation 3.

5 listopada 1995 roku - na rynku pojawia się Twisted Metal, jeden z pierwszych tytułów na poczciwego PSX-a, początek marki do dziś kojarzącej się z logiem PlayStation. 17 lat później seria w końcu gości na PlayStation 3. Jak sprawuje się najnowsze dzieło Davida Jaffe i spółki? Czy powrót Sweet Tootha na dobre przywraca świetność turnieju Twisted Metal, organizowanego przez szalonego Calypso? Znając poprzednie odsłony na wylot, na "peesetrójkowe" Twisted Metal czekałem z wypiekami na twarzy. Zespół Eat Sleep Play wziął na siebie niezwykle trudne zadanie - przywrócić blask grze, która triumfy święciła kilkanaście lat temu. Dziś rynek wygląda inaczej, gry poddały się znacznej ewolucji i zmieniły się standardy. A Twisted Metal? Ma to wszystko głęboko w poważaniu! Wciąż kroczy swoją ścieżką, nie zważając na innych. I wiecie co? Wyszło mu to na dobre! Jest kilka zadrapań, nie wszystko współgra ze sobą, jak powinno, ale koniec końców, omawiany tytuł to kawał solidnego rzemiosła. Dlaczego? Czytajcie dalej.


Więcej filmów z Twisted Metal


Twisted Metal to rozwałka samochodowa. Różnorakie pojazdy spotykają się na jednej arenie i starają się wymyślnymi sposobami eliminować swoich przeciwników. Wszędzie znajdujemy masę broni, tajemne przejścia, a także... śmierć. Trzon rozgrywki to dynamizm, niesamowita akcja i hektolitry wysokooktanowego szaleństwa. Destrukcja, destrukcja i jeszcze raz destrukcja! Ale po co to wszystko - zapytacie. Otóż, za całą tą zadymę odpowiedzialny jest niejaki Calypso, psychopata i szaleniec w jednym, który postanowił zorganizować śmiercionośne zawody. Do boju stanęli nie do końca poczytalni śmiertelnicy, zamknięci w swoich zabójczych maszynach, uzbrojonych po zęby w rakiety, karabiny maszynowe i inne wynalazki. Zwycięzca, wybraniec i szczęśliwiec, ma prawo do jednego, nawet najbardziej egzotycznego życzenia, a Calypso postara się je spełnić.

Twisted Metal (PS3)
Ostra jazda


Do walki wybieramy jedną z kilkunastu maszyn, a każda posiada inne parametry (szybkość, pancerz) i dysponuje atakiem specjalnym. Crimson Fury sieje spustoszenie miotaczem płomieni, Road Kill robi sito z przeciwników za pomocą działka łańcuchowego, Darkside wypuszcza na drogę wybuchowe, kolczaste miny, a Axel wbija w naszą maskę kolczaste opony. Co oczywiste, poszczególne wehikuły wymuszają stosowanie innej taktyki. Sportowa, bardziej zwinna bryka musi unikać starć twarzą w twarz, z kilkoma wrogami jednocześnie. Zamiast tego usiłując ostrzeliwać ich z daleka. Militarne wozy i opancerzone tiry, powinny dążyć do bliskich kontaktów i taranować oponentów, ponieważ nie mają szans, bawiąc się w kotka i myszkę na dużą odległość z szybszymi adwersarzami. Tu liczy się strategia - bezmyślne "nawalanie" prędzej, czy później kończy się porażką. Nie raz musiałem dostać się na dach jakiegoś budynku, by z góry ostrzeliwać nieprzyjaciół ze snajperki. Innym razem, będąc ściganym, podkładałem miny w ciasnej uliczce. Można też zamrozić wroga i dopiero wtedy strzelać do niego z całej dostępnej artylerii - unieruchomiony, jest bezbronny. To tylko część możliwości. Omawiana pozycja ma praktycznie nieograniczone pole manewru, jeśli chodzi o eksterminację czubów za kierownicą. To takie Call of Duty, tylko na czterech kółkach. Model jazdy jest zaś w 100% arcade'owy. Momentami aż przesadnie. Samochody są stanowczo za lekkie, potrafią latać i przewracać się jak głupie po uderzeniu pocisku, co czasem doprowadza do frustracji.


Screeny z Twisted Metal (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdudek90r   @   16:59, 07.03.2012
Eee dobra ocena, myślałem że z 7 dostanie a tu proszę Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   17:55, 07.03.2012
Widać, że grą daję radę. Uśmiech Podobno wersja PL spisuje się bardzo dobrze.