Shank 2 (PS3)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (3)Kupię (0)

Shank 2 (PS3) - recenzja gry


@ 12.02.2012, 12:38
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Shank 2 to kontynuacja, bla, bla, bla. Wszyscy o tym wiedzą, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że gra nie różni się niemal niczym od swojego protoplasty.

Shank 2 to kontynuacja, bla, bla, bla. Wszyscy o tym wiedzą, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że gra nie różni się niemal niczym od swojego protoplasty. Przynajmniej takie miałem wrażenie na samym początku obcowania z tym tytułem. Jednak nic z tych rzeczy, owszem, to w dalszym ciągu ta sama formuła, ten sam gameplay, ale jeszcze większa dawka brutalności i tryb Survival sprawiły, że tytuł znajduje się gdzieś o jeden poziom wyżej od swojego świetnego poprzednika.


Więcej filmów z Shank 2


Shank znowu popadł w tarapaty. Nie rozliczył się ze skarbówką na czas i teraz ścigają go państwowi urzędnicy, którym musi poucinać łby i inne odnóża, by wreszcie zaznać spokoju i doczekać sędziwej emerytury. Oczywiście, akurat tak nie wygląda fabuła w „dwójce”, ale mam mocne wrażenie, że nie przyłożono się do niej zbytnio. „Jedynka” była fajna, bo wywoływała jakieś tam emocje, w końcu zemsta jest w porządku (w grach oczywiście). Shank 2 z kolei opowiada o jakimś złym dyktatorze, który wkrótce zejdzie, bo jest chory na serce, no i porywa ludzi, by znaleźć zastępczy organ i dalej siać spustoszenie. Przy okazji wzięto nie tą osobę, co trzeba, bo kogoś bliskiego naszemu mordercy, więc ruszamy na krwawą krucjatę. Zieeew. Gdyby był to naprawdę ważny element tej produkcji, to mielibyśmy niezłą wtopę, bo szczerze mówiąc, historia to zlepek filmików przerywnikowych, które rządzą na całej linii, nie dlatego, że coś tam wyjaśniają, tylko dlatego, że oglądamy na nich mocne finishery bossów (swoją drogą są jeszcze lepsi, niż poprzednio). Nie ma to tamto, powód do przejścia kampanii jakiś jest, więc jest dobrze, bo Klei Entertainment dołożyło do pieca i zabawa jest o niebo lepsza, niż w 2010.

Shank 2 (PS3)

Wpływ na ten fakt ma po prostu mocno przerysowana brutalność. Nasz podopieczny (a także panienka) kroi, szatkuje, rozwala na kawałki, podpala, tłucze, strzela, dobija, rozkraja, wiesza i robi swoim oponentom bardzo złe rzeczy. Krew tryska co sekundę, cut scenki ukazują wywalone na wierzch flaki czy przekłutą gębę i to jest fajne. Może i mam coś nie tak z głową, ale strasznie jara mnie taka kreskówkowa przemoc i to ona stanowi główny powód mojego zamiłowania do tej serii. Sama rozgrywka również daje mocno popalić. Shank biega i skacze, robi fikołki i turla się po ziemi, macha maczetami, mieczami, strzela z pistoletów, strzelby, rzuca noże, ale także podnosi upuszczone przez przeciwników narzędzia mordu, w tym łopatę, dzidę, pałkę czy śniętą rybę. Upodobałem zwłaszcza sobie tą ostatnią, bo wydaje taki nieprzyjemny dźwięk podczas walenia nią leżących przeciwników. Żeby nie było zbyt kolorowo, to znalezione przyrządy można użyć tylko kilka razy, bo bardzo szybko tracą swoją wartość bojową. Na szczęście nasz podstawowy oręż (w tym wizytówka tej szpili – piła łańcuchowa) nigdy nie tracą ważności i można do woli robić swoje. Krótko pisząc, jest to w dalszym ciągu stary, dobry Shank z małymi usprawnieniami. Weterani poczują się jak ryba w wodzie, a osoby, które wcześniej nie grały, w mig załapią bakcyla dzięki bardzo intuicyjnemu sterowaniu.

Shank 2 (PS3)


Screeny z Shank 2 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   16:06, 12.02.2012
Czyli gra od jedynki różni się chyba tylko trybem Survival i kilkoma drobniejszymi rzeczami. Ale w sumie wyszło to grze na dobre.
0 kudosdudek90r   @   11:44, 13.02.2012
Poprzednia część bardzo mi się podobała, a po recenzji i komentarzach wnioskuję że warto zagrać Uśmiech Więc biorę się za zakup Dumny
0 kudosFox46   @   17:43, 14.02.2012
I chyba tym że jest krótsza od jedynki nieco
0 kudosDelic   @   15:10, 04.05.2012
Lekka gierka, przy której można się odprężyć Uśmiech . Polecam!
Dodaj Odpowiedź