Dark Void (PS3)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (2)

Dark Void (PS3) - recenzja gry


@ 21.02.2010, 21:03
"BystrzaQ"



CIEMNA STRONA MROCZNEJ PUSTKI
Niestety, o ile mechanika walki w Dark Void daje radę, tak całkowicie zawodzi pomysłowość scenarzystów gry. Potencjał wielkiej przygody retro-science-fiction został w Dark Void skutecznie zmarnowany, chociaż przygody Willa dość długo uwodzą klimatem i obietnicą, że zaraz coś się wyjaśni, zaraz pojawi się jakaś spójna, intrygująca historia, która zbierze do kupy rozrzucone tu i tam wątki. Tak się jednak nigdy nie dzieje i to potworna skucha, która odbija się grze czkawką.

Świat Dark Void jest zbudowany na ciekawych fundamentach – są prymitywne ludy czczące paskudnych kosmitów, którzy to kosmici, skądinąd zdolni majsterkowicze produkujący najróżniejsze machiny śmierci, mają szczwane plany podporządkowania sobie Ziemian, jest perspektywa rozpoczynającej się w tle wydarzeń II wojny światowej, jest potencjalnie ciekawy obcy wymiar, w którym toczy się akcja, są naprawdę ciekawe wynalazki pokroju rakietowego plecaka i kilku sprytnych spluw. Wszystkie te elementy nie składają się jednak – o dziwo! – na wciągającą całość. Nikola Tesla, który jest głównym architektem wydarzeń, okazuje się kretynem mającym do powiedzenia ledwie kilka kwestii na całą grę. Fabuła skacze bezsensownie po kilka miesięcy do przodu i do tyłu, usiłując niby wyjaśnić, o co też w niej chodzi. Całość grzęźnie w banałach i kliszach, chociaż z łatwością dałoby się z takiego materiału wycisnąć znacznie, znacznie więcej.

Dark Void (PS3)

ŚWIATEŁKO W TUNELU
Pomimo tych wad gra wygląda nieźle i zgrabnie przeskakuje pomiędzy mikro i makroskalą akcji, ale to takie „nieźle” mocno zakorzenione w poprzedniej generacji konsol. Sporo tekstur jest naprawdę słabej jakości, a głównemu bohaterowi namiętnie zdarza się przenikać przez obiekty w etapach lotniczych. Animacje ruchu, szczególnie bohaterów drugoplanowych, wypadają dość sztywno i nieprzekonująco. Jakby tego było mało, gra stopniowo robi się coraz bardziej monotonna i zwyczajnie brzydka, bowiem bohater zamiast odwiedzać coraz atrakcyjniejsze lokacje, wraz z rozwojem fabuły utyka wśród pustyń, skalistych kanionów i nudnych klifów.

Braki grafiki z nawiązką rekompensuje oprawa dźwiękowa gry. W komponowaniu muzyki wziął udział Bear McCreary odpowiedzialnych m.in. za ścieżkę fenomenalnego serialu Battlestar Galactica. Orkiestrowe kawałki doskonale podkreślają obcość świata, w którym znalazł się Will, jego egzotykę i niebezpieczeństwa, budując klimat gry znacznie lepiej niż poszatkowana fabuła. Warto też wspomnieć, że w Dark Void głosu głównemu bohaterowi użyczył Nolan North, który wystąpił już chyba w każdej grze, z rolą Nathana Drake'a z obu części Uncharted na czele. Tutaj też brzmi świetnie, szkoda, że tak rzadko ma coś ciekawego do powiedzenia...

Dark Void (PS3)

DESERU NIE BĘDZIE
Dark Void to gra zmarnowanych szans, która mogła, ale nie zdołała, wybić się z półki średniaków i dołączyć do grona nieco szlachetniejszych tytułów. Zabrakło spójnej koncepcji fabularnej i oryginalnego sznytu, który utrzymałby gracza na krawędzi fotela przez te 8-10 godzin gry. Zamiast tego dostaliśmy kolejną strzelankę, która zostanie wrzucona do szuflady z klonami Gears of War, bez względu na pomysłowe zabawy z perspektywą, doskonałą muzykę i położenie podwalin pod coś znacznie większego, na co nie starczyło autorom sił. Cóż, sami tego chcieli!


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
7h 13min

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Grafika wygląda całkiem znośnie. Bardzo fajnie zaprojektowano niektóre lokacje, choć wyraźnie widać niedoskonałości silnika graficznego – większa ilość przeciwników prowadzi do znacznego spadku płynności. Poza tym przerywniki filmowe, prezentują się bardzo kiepsko.
Dobry Dźwięk:
O muzyce nie można powiedzieć złego słowa. Przywodzi ona na myśl kinowe mega-produkcje i pozwala wczuć się trochę w klimat gry.
Przeciętna Grywalność:
Po jednokrotnym przejściu gry nie ma tu już za bardzo czego szukać. Są oczywiście inne poziomy trudności, łatwe do zdobycia osiągnięcia i poukrywane dzienniki, ale brak trybu dla wielu graczy czy kooperacji przy tak ubogiej głównej kampanii to już ostateczny cios dla długowieczności gry.
Dobre Pomysł i założenia:
Strzelanie, latanie z jet packiem na plecach i ciekawe uniwersum miały zapewnić nam dobrą zabawę. Tymczasem Dark Void oferuje 10 godzin nudy i frustracji.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Czuć nudę, gdy po raz kolejny jakaś gra serwuje tę samą mechanikę jak w Gears of War. Airtight Games spróbowało do zgranego już szlagieru dodać plecak odrzutowy, ale okazało się, że nie mieli już siły/chęci na nic więcej.
Słowo na koniec:
Z bardzo ciekawych części składowych powstała gra jedynie dobra. Dark Void jest najlepszym przykładem na to, jak nie należy robić gier!
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Dark Void (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosseth   @   23:59, 21.02.2010
Dobrze ujęte BystrzaQ!

Od Siebie bym dodał jeszcze jeden minus :
- frustrujące sterowanie podczas latania