Silent Hill 4: The Room (PS2)

ObserwujMam (22)Gram (2)Ukończone (4)Kupię (7)

Silent Hill 4: The Room (PS2) - recenzja gry


@ 08.06.2010, 23:49
Joanna "AiszA"
Gustuję w grach klimatycznych - z dreszczykiem, horrorach, przygodówkach, akcji, rpg & miszmasz wszystkiego po trochu ;)



Kolejne novum w grze to wskaźniki energii i siły uderzenia w lewym, górnym rogu ekranu. Dzięki temu cały czas znasz stan zdrowia postaci. Nie masz radia, ale w zamian twórcy obdarzyli bohatera czymś w rodzaju migreny - bólu głowy, który informuje o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Latarkę zastąpiono specjalnymi filtrami rozmazującymi obraz. Nie uświadczysz poziomu trudności dla zagadek i jest ich rażąco mało. „Czwóreczka”, jak każda część, posiada kilka różnych zakończeń.

Silent Hill 4: The Room (PS2)

MOWA KOŃCOWA

Wizyta w nawiedzonym apartamencie jest już daleko za mną. Zamknęłam rozdziału tego wieko, który raz zachwyca klimatem, to nuży schematami. W odróżnieniu od poprzedniczek, część ta jest bardziej nastawiona na akcję. Jest to produkcja na pewno bardzo dobra i godna uwagi, jednak zupełnie inna i coś w niej zostało zatarte, czegoś zabrakło, tak jak np. samej miejscówki znanego miasteczka - nie było mi dane przejść się ulicami Silent Hill. Nie wiem, może z każdą poznaną historią stałam się bardziej wymagająca? Tak czy inaczej THE ROOM to istny huragan świeżości, który niestety nie ustrzegł się od znaczących zniszczeń - minusów. Czy wprowadzenie tak wielu zmian było dobrym posunięciem twórców gry, jednej z najpopularniejszych serii survival-horrorów w historii? Sam odpowiedz sobie na to pytanie - Czytelniku, kiedy pewnego ranka obudzisz się w pokoju 302.


So you think this is a dream, huh?


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
9h 51min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Techniczna i scenariuszowa perfekcja. Z idealnie oddaną ułomnością, kalectwem fantazmatycznych bytów.
Genialny Dźwięk:
Szata wykreowana jest bardzo starannie, nie szafując natłokiem, a dobrze wycelowanymi pojedynczymi, budzącymi grozę odgłosami.
Świetna Grywalność:
Nadal dominuje styl strategiczny - więcej akcji, walki kosztem zagadek. Rozgrywka bardziej dynamiczna, mniej nasączona grozą niż w innych tytułach serii.
Genialne Pomysł i założenia:
Uwięzienie bohatera we własnym mieszkaniu oraz wątek Waltera Sullivana i 21 sakramentów - robi wrażenie.
Świetna Interakcja i fizyka:
Zbyt duży nacisk na elementy zręcznościowe. Irytujący backtracking, ograniczony inwentarz, niemożność wyrzucania broni i Eileen - kula u nogi.
Słowo na koniec:
Odsłona zapewne inna... Więcej akcji, mniej zagadek. Enigmatyczna osoba głównego bohatera zanurzona w jeszcze bardziej enigmatycznym, chromym koszmarze dziwnych rzeczywistości. Klimat celi, krew, strach, walka, ucieczka, niepewność i tajemnica. To jest właśnie Silent Hill 4 - nadal mrożący krew w żyłach.
Werdykt - Genialna gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudostbag   @   15:48, 10.06.2010
polecam zagrac w któras czesc sillent hill w nocy
0 kudosKimasek   @   09:29, 25.07.2010
Zdecydowanie najsłabszy Silent Hill nie rozumiem szczerze mówiąc tej oceny, która jest taka sama jak Sh3. Przede wszystkim brak latarki, ciemności i strachu sprawia, że to słaby Silent Hill w dodatku najsłabsi przeciwnicy w całej serii, którzy w ogóle nie straszą a czasami wręcz przyprawiają o śmiech. klimat owszem jest a motyw z pokojem całkiem niezły, ale to za mało w lawinie niedoróbek jakie serwuje nam ta gra. Mogło być lepiej a wyszło co najwyżej średnio od tej części tak naprawdę SH zaczął już obniżać swoje loty.
0 kudosbigfut28   @   23:07, 22.07.2015
Zrobilem go ale na kolana nie powalil
0 kudosJackieR3   @   00:31, 23.07.2015
Cytat: bigfut28
Zrobilem go ale na kolana nie powalil

Ano tak to jest z tymi japońskimi horrorami.Na kolana nie walą ale coś w tym jest.
Dodaj Odpowiedź