Zidan @ 05.08.2009, 21:14
Battlefield Heroes zostało wydane z inicjatywy EA, jako jedna z gier projektu Play 4 Free. Zgodnie więc z założeniem swojej akcji, recenzowany tytuł jest udostępniony na stronach EA – ku uciesze graczy - całkowicie za darmo.
Battlefield Heroes zostało wydane z inicjatywy EA, jako jedna z gier projektu Play 4 Free. Zgodnie więc z założeniem swojej akcji, recenzowany tytuł jest udostępniony na stronach EA – ku uciesze graczy - całkowicie za darmo. Jak się też okazuje, „darmowe” wcale nie oznacza „gorsze” i ku większej uciesze graczy, mamy do czynienia z produktem, może nie z najwyższej półki, ale z całą pewnością dobrym i ciekawym.
Dodaj komentarz do materiału
Battlefield bez wątpienia kojarzy się z cyklem świetnych, sieciowych gier akcji i w tym wypadku jest to skojarzenie jak najbardziej trafne. Ba – nawet studio odpowiedzialne za wyprodukowanie Heroes’ów, panowie z Digital Illusion, to ta sama firma która od lat raczy nas całą resztą Pól Bitewnych, więc już sam ten fakt daje nam nadzieję na przyzwoity produkt. Koncepcja ich nowego dziecka nie odbiega wiele od sztandarowych produkcji. Battlefield Heroes to trzecio-osobowa gra akcji, nastawiona na wzajemną konfrontację żywych graczy dzięki dobrodziejstwu Internetu. Wirtualni żołnierze spotykają się na specjalnie przygotowanych arenach i tam toczą między sobą boje, nawzajem się eliminując. Różnica polega jednak na tym, że całkowicie odstąpiono od poważnego podejścia do tematu II Wojny Światowej i Battlefield Heroes stworzono na wzór kreskówkowy i humorystyczny. Koncepcja całkiem nieźle się sprawdza i okazuje się ciekawym odejściem od dotychczasowych pomysłów.

Nim rozpoczniemy toczenie jakichkolwiek starć, musimy stworzyć sobie wojaka. Pierwszym krokiem jest wybranie dla niego frakcji, a tych naliczyłem dwie. Pierwsza, to coś w rodzaju „bardziej wesołych” niż zwykle aliantów, a druga – pseudo-naziści, również nie grzeszący powagą, mocno karykaturalni i zabawni. Wybór drużyny, w której będziemy walczyć nie ma większego znaczenia, chociaż już podczas zabawy będzie można odczuć pewne różnice w ich uzbrojeniu. Po zdecydowaniu się na stronę konfliktu, określamy jeszcze profesję dla swojego podwładnego. Dostępne są trzy, a mianowicie: żołnierz, strzelec i komandos. Żołnierz, to raczej facet nastawiony na walkę w bliskiej odległości, korzystający z karabinu maszynowego i strzelby. Strzelec, to człowiek potężnie zbudowany, w związku z czym bez problemu wkłada do ręki CKM czy wyrzutnię rakiet, bez ogródek ostrzeliwując nawet kilku oponentów naraz. Komandos z kolei, raczej unika bezpośredniego starcia i atakuje z zaskoczenia swoim nożem, snajperką czy pistoletem. Każdy z bohaterów ma także specjalny zestaw umiejętności, charakterystyczny tylko dla niego (bliżej o tym nieco później). Tak więc żołnierz chcąc zwiększyć swoje osiągi, może np. strzelać podpalonymi pociskami, a komandos – zrobić się niewidzialny. Wszystko to wyszło naprawdę udanie i co bardzo istotne – profesje są odpowiednio zbalansowane. Bardzo ciężko wskazać, jakiego rodzaju wojakiem najkorzystniej kierować – każdy ma swoje wady i zalety, którymi się wzajemnie uzupełniają.

Gdy stworzymy swoje alter-ego, możemy już praktycznie przystąpić do zabawy. Co mi się spodobało, nie ma tu żadnych przydługawych list serwerów, do których możemy się podpiąć – program automatycznie dobierze dla nas rozgrywkę uwzględniając przy tym nasz poziom doświadczenia i profesję posiadanego bohatera. System całkiem fajny, ale jednak zbyt dowolny, bez szerszych możliwości filtrowania. My tylko decydujemy, czy aplikacja ma dla nas wyszukiwać gry rozgrywające się na mapach przeznaczonych dla pojazdów mechanicznych, czy nastawionych na walkę bez ich użycia (możemy oczywiście wybrać, że akceptujemy każdy rodzaj zabawy). Zdecydowanie przydałaby się chociażby opcja wyszukiwania rozgrywki tylko z jedną, naszą ulubioną mapą.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler