Igrzyska Zimowe 2009 (PC)

ObserwujMam (17)Gram (7)Ukończone (1)Kupię (1)

Igrzyska Zimowe 2009 (PC) - recenzja gry


@ 20.03.2009, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki

Pamiętacie Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake City? Tak, tak. To te, w których Adam wyskakał srebro i brąz, a potem – pomimo faktu, że ostatni raz taką ilość medali zdobyliśmy bodaj trzydzieści lat wcześniej – wszyscy wybitni „znawcy” pytali dlaczego tak mało.

Pamiętacie Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake City? Tak, tak. To te, w których Adam wyskakał srebro i brąz, a potem – pomimo faktu, że ostatni raz taką ilość medali zdobyliśmy bodaj trzydzieści lat wcześniej – wszyscy wybitni „znawcy” pytali dlaczego tak mało. Otóż ogłaszam wszem i wobec: osobiście żadnych pytań nie zadawałem. Ba, mało kto jeszcze dzisiaj pamięta, iż to właśnie ja rozwiązałem worek z medalami. No i co z tego, że wirtualnymi? No i co z tego, że na najprostszym poziomie trudności? Frajda była za to nieziemska. A działo się to wszystko w pamiętnym roku 2002, kiedy laser mojego napędu miał zaszczyt spotkać się z oficjalną grą komputerową, promującą tą wielką zimową imprezę. I to w zasadzie koniec doświadczeń autora tekstu z zimowymi naparzankami. Aż do dzisiaj.

Igrzyska Zimowe 2009 (PC)

Kiedy dostajesz w łapy tytuł za dwie dychy, nigdy nie wiesz, czego tak naprawdę się spodziewać. CITY Interactive już nieraz udowodniło, że da się wydawać dobrze i tanio, lecz wśród masy wypuszczanych na rynek tytułów wciąż przeważają gry co najwyżej średnie. Jakimś cudownym trafem, ostatnimi czasy udawało mi się te wszystkie crapy omijać. MOTORM4X, World of Goo, tudzież Dracula: Origin z pewnością do miana hitów nie zaliczymy, aczkolwiek w przedziale produkcji, które "wyhaczymy" za papierowego Chrobrego, próżno o lepsze programy. Niestety, recenzowane Igrzyska Zimowe 2009 to idealny przykład na to, jak chcąc upchnąć w budżetówce możliwie jak najwięcej, popełnić coś kompletnie niegrywalnego.

Zaczyna się jednak całkiem nieźle. Szkoda tylko, że zgrabne, kolorowe menusy i dynamiczna, przygrywająca w tle muzyka to jeden ze zdecydowanie najmocniejszych elementów produkcji studia 49Games. Pierwsze, całkiem pozytywne wrażenie mija niestety bardzo szybko. Wystarczy odpalić którąkolwiek z kilkunastu dostępnych konkurencji, by na własne oczy przekonać się, jak wyglądały tytuły wydawane dobrych kilka lat temu. I chociaż grafika nigdy nie stanowiła dla mnie kluczowego elementu oceny końcowej recenzowanego programu, to w tym przypadku modele postaci, które notabene stanowią główny punkt odsłony wizualnej, wykonane zostały po prostu tandetnie. Z litości nie wspomnę już o kibicach, chociaż płascy fani są akurat piętą achillesową niejednej gry z wyższej półki. Lokacje, na których przyjdzie nam rywalizować prezentują się już ciut lepiej. Należy zdawać sobie jednak sprawę z tego, że nadal są to stany średnie, nawet wśród tytułów stricte budżetowych. W tym morzu totalnej przeciętności pływa sobie jednak jedna, całkiem strawna rybka. Panowie programiści postarali się o efekt kropel wody, rozmazywanych na ekranie monitora. Filtr aktywuje się tylko podczas rozgrywania tych nieco bardziej dynamicznych konkurencji i np. podczas dość szybkich biegów zjazdowych, prezentuje się bardzo fajnie.

Igrzyska Zimowe 2009 (PC)

A propos owych konkurencji, typów zawodów mamy od groma. Gdyby tylko w parze z ich ilością szła także jakość, bez wątpienia otrzymalibyśmy najlepszą zimową grę sportową, jaka kiedykolwiek ujrzała światło dzienne. Konkurencje zjazdowe, skoki narciarskie, bobsleje, saneczki, snowboard, biathlon, łyżwiarstwo szybkie oraz figurowe – a każda w kilku odmianach. Razem jest tego wszystkiego osiemnaście. Jak na grę za dwie dychy, o całe piętnaście za wiele. Dlatego też wyszło jak wyszło i cokolwiek grywalne są tylko te ciut bardziej dynamiczne zawody. Bardzo przyjemnie jeździ się na nartach. Czy to slalom, czy typowy zjazd, czy choćby gigant, rozgrywka dość znacznie przyspiesza, dzięki czemu można poczuć chociaż znikomą dawkę adrenaliny. Gdyby twórcy zdecydowali się prędkości zjazdowe jeszcze nieco podnieść, na dwóch deskach hulałoby się znacznie przyjemniej. Ale jak mówią, na bezrybiu i rak ryba, także jeśli już jakimś cudem Igrzyska Zimowe 2009 wylądują na Twojej półce, miast zbijać bąki i patrzeć w brudny sufit, zawsze można kilka razy z górki zjechać. Tym bardziej, że początkowo sprawia to naprawdę sporą frajdę.


Screeny z Igrzyska Zimowe 2009 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?