Czasem bardzo mnie wkurzało zachowanie różnych pojazdów na drodze i to nie tylko naszych przeciwników, ale także zwykłych uczestników ruchu. W zależności od rodzaju wyzwania w jakim bierzemy udział, jakość jazdy naszych oponentów bywa różna: podczas zwyczajnego wyścigu, jeżdżą trochę jak ofermy: zamiast omijać, wpadają czołowo w innych kierowców (tych nie biorących udziału w wyścigu), chociaż mają kupę miejsca do ich ominięcia. Na autostradzie z kolei, potrafią gnać jak szaleni unikając zderzenia nawet gdy aż roi się od innych samochodów, więc dogonić ich nie sposób. Irytująco zachowują się też właśnie Ci uczestnicy ruchu: zupełnie bezsensownie nagle zajeżdżają nam drogę, przez co kończymy na boku ich wozu. Bywa to strasznie denerwujące i męczące! Oczywiście, to nie reguła i czasem ich zachowanie jest jak najbardziej naturalne.
Niestety,Undercover nie olśniewa wizualnie. Grafika, choć całkiem dobra, to można by oczekiwać jednak czegoś więcej. O ile bowiem modele aut są zrobione dobrze i atrakcyjnie, to np. budynki miasta otoczone są już gorszą teksturą. Nieszczególnie podobała mi się także woda, która - po prostu drażniła mój wzrok. Cienie rzucane przez elementy infrastruktury również zdawały się jakieś "poszarpane" i nienaturalne, a nawet trochę denerwujące. Na dłuższą metę, nieco męczące są też efekty świetlne gry: z czasem oświetlenie po prostu męczy wzrok i razi.
Doskonale za to prezentuje się udźwiękowienie. Muzyka w Undercover to świetny rap i rock, który idealnie nadaje się do słuchania podczas szaleńczych wyścigów. Wyśmienicie brzmią także warkoty silników, a i cała reszta udźwiękowienia prezentuje bardzo wysoki poziom. Miód dla ucha!
Nie mogę powiedzieć, żeby Undercover był grą złą, ale z całą pewnością można by oczekiwać czegoś dużo lepszego. Wysza po prostu gra przyzwoita, która niczym szczególnym nie zaskakuje i która w zasadzie nie ma do zaoferowania zbyt wielu ciekawych możliwości. Lepszym pomysłem rzeczywiście byłoby kupienie Burnout Paradise lub Midnight Club: Los Angeles, jednak... na PC te perełki nie wyszły (tzn. Burnout Paradise. The Ultimate Box wyjdzie, ale dopiero w lutym 2009). Jeśli więc z braku laku nie macie nic lepszego do roboty, to możecie sobie nowego NFS’a kupić, trochę na pewno w niego pogracie. Ale z drugiej strony – polski wydawca chce za Undercovera blisko 140 PLN, co jest kwotą dużą, a gra z całą pewnością nie jest warta swojej ceny. Przed ewentualnym zakupem, radzę się więc zastanowić.
Dobra |
Grafika: Trochę jestem w tej kwestii zawiedziony, mogło by być lepiej! |
Genialny |
Dźwięk: Świetna muzyka, warkot silnika... Idealna do tego typu produkcji! |
Dobra |
Grywalność: Jeździ się całkiem przyjemnie, ale z czasem można mieć wrażenie powtarzalność i wdzierającej się nudy. |
Dobre |
Pomysł i założenia: |
Dobra |
Interakcja i fizyka: |
Słowo na koniec: Jest to produkt dobry, ale nic poza tym. Bywały lepsze czasy dla serii Need for Speed! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler