Pro Evolution Soccer 2009 (PC)

ObserwujMam (128)Gram (81)Ukończone (16)Kupię (11)

Pro Evolution Soccer 2009 (PC) - recenzja gry


@ 29.10.2008, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki


Może i ciężko w to uwierzyć, ale twórcy w dość znaczny sposób poprawili algorytmy sterujące komputerowymi piłkarzami. Już PES anno domini 2008 deklasował pod tym względem wszystkie dotychczasowe wirtualne soccery. Przygotujcie się na prawdziwy szok, bowiem nowa odsłona kopanej od Konami sprawuje się na tym polu o kilka klas lepiej. Panowie z dalekiego wschodu wzięli się przede wszystkim za grę obronną, która w wykonaniu naszych przeciwników wygląda zdecydowanie lepiej niż poprzednio. Defensorzy podwajają krycie, potrafią zagrać wysokim pressingiem, udanie zastawić pułapkę ofsajdową i z dosyć dużą skutecznością przechwytują sporą liczbę granych nie w tempo prostopadłych piłek. Bardzo spodobało mi się to, iż w sytuacjach zagrożenia obrońcy nie patyczkują się, próbując rozegrać gałę na własnej połowie boiska. Przysłowiowe „Wyjazd koty!” i buch w futbolówkę ile tylko sił w nogach to dość powszechnie spotykana akcja. Zwłaszcza kiedy gramy wysokim pressingiem i przeciwko nieco słabszemu rywalowi. Jakby mało było tej skutecznej gry obronnej, to jeszcze poprawiono zachowanie się komputera przy stałych fragmentach. O ile bezpośrednie strzały z rzutów wolnych to element rozgrywki, jakiego można się dosyć dobrze wyuczyć, to kornery stanowią dla gracza o wiele większe wyzwanie. Na najwyższym poziomie trudności komputerowi kopacze potrafią tak fenomenalnie wyłączyć naszych piłkarzy z gry, że niejednokrotnie będziesz miał problemy z oddaniem strzału w kierunku bramki. O trafieniu do siatki już nie mówiąc ... AI równie dobrze radzi sobie w ofensywie, bezlitośnie wykorzystując praktycznie każdy błąd gracza. Możesz mieć ogromną przewagę w każdym elemencie rozgrywki, możesz też brylować na boisku i kontrolować przebieg spotkania, aczkolwiek jeśli pozwolisz sobie na chwilę dekoncentracji, rywal wyprowadzi dwie skuteczne kontry i po przysłowiowych ptakach.

Pro Evolution Soccer 2009 (PC)

W kryzysowych sytuacjach zawsze pozostają nam jeszcze bramkarze, którzy zdają się do swojej pracy przykładać zdecydowanie bardziej, niż jeszcze chociażby rok temu. Golkiperzy nie wybijają już piłek na oślep i nie wrzucają ich do własnej bramki, starając się interweniować możliwie jak najbardziej skutecznie. Oczywiście, niekiedy jesteśmy świadkami jakiegoś niezbyt udanego zagrania, lecz w czasie mej dotychczasowej przygody z grą nie zauważyłem rażących problemów z sztuczną inteligencją panów stojących między słupkami. Odnoszę wrażenie, że bramkarze zyskali także troszeczkę na animacjach, co w znaczny sposób odbija się na przyjemności czerpanej z rozgrywki. Podobnie sprawa ma się z wszystkimi piłkarzami pola, którzy teraz poruszają się znacznie lepiej od swych o rok starszych kolegów. Do ideału jeszcze sporo brakuje, aczkolwiek grając w najnowszą odsłonę kopanej od Konami pozbyłem się uczucia sztuczności, towarzyszącego mi podczas praktycznie każdorazowej sesji z Pro Evolution Soccer 2008. Największy mankament stanowi chyba styl biegu zawodników, którzy na każdym kolejnym metrze przebierają nóżkami niczym dziesięciomiesięczny bobas, próbujący rozpaczliwie - utrzymując się na dwóch nogach – przebiec dystans dzielący malca od słodkiego smakołyku. Osobiście w rozgrywce nie przeszkadzało mi to nic a nic, lecz znam ludzi, dla których efekt animacji biegu wirtualnego kopacza ma znaczenie. Dlatego też owy fakt odnotowywuję. Ot, ewolucja w zdecydowanie dobrym kierunku.

Pro Evolution Soccer 2009 (PC)

Spore zmiany nie ominęły też systemu sterowania. Zakładam, że zdecydowana większość odbiorców recenzowanego produktu nie podchodzi do peceta bez porządnego pada, wyglądem przypominającego kontroler do Xboxa 360, tudzież PlayStation 3. Jeśli dotąd jakimś cudem uniknąłeś wydatku związanego z zakupem takiego sprzętu, nowa odsłona serii dosyć poważnie Cię do tego zmusi. Deweloper postanowił w końcu w pełni wykorzystać obydwie gałki analogowe. Jak doskonale wiemy, w poprzednich odsłonach serii lewa służyła do ruchu, druga zaś do wykonywania trików. Japończycy doszli jednakże do wniosku, iż prawym grzybkiem lepiej podawać futbolówkę. I w sumie pomysł ten jest całkiem niezły. Jeśli zawsze narzekałeś na zbyt słabo grane prostopadłe piłki, z pewnością owa zmiana Cię ucieszy. Wybierasz kierunek podania, z odpowiednią siłą nachylasz gałkę i piłka leci w stronę Twojego partnera z teamu. Od teraz podaje się znacznie lepiej, aczkolwiek jeśli ktoś zawsze wolał poczciwy cyfrowy krzyżak, spędzi sporo czasu, nim dobrze opanuje te zagrania. Osobiście zawsze preferowałem tradycyjny pad kierunkowy, dlatego też kilkadziesiąt pierwszych piłek kopnąłem może i z odpowiednią siłą, lecz zbyt mało precyzyjnie, by stworzyć jakiekolwiek realne zagrożenie pod bramką przeciwnika. Zapytacie jednak zapewne, co w takim razie ze zwodami. Skoro prawy analog zajęły podania, to pozostaje nam jeszcze lewy. Ale przecież nie można tak po prostu z niego zrezygnować, zmuszając rzeszę sympatyków programu do cyfrowego krzyżaka. Dlatego też właśnie, służy on zarówno do sterowania ruchem zawodnika, jak i wykonywania sztuczek. Intuicyjne wykonywanie trików mimo wszystko wymaga albo gry wyłącznie z wykorzystaniem lewego grzybka albo małpiej zręczności, bowiem efektywna obsługa wszystkich buttonów kontrolera nie jest zadaniem prostym.


Screeny z Pro Evolution Soccer 2009 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoskapka96   @   19:11, 03.04.2010
Świetny symulator piłki nożnej polecam 10/10