MOTORM4X: Offroad Extreme (PC)

ObserwujMam (32)Gram (18)Ukończone (4)Kupię (2)

MOTORM4X: Offroad Extreme (PC) - recenzja gry


@ 20.10.2008, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki


Freeride'owa jazda nie jest jednak główną atrakcją gry. Po pewnym, krótszym bądź dłuższym czasie, dotrzemy do wypasionego warsztatu wuja Eda, w którym to możemy: kupić, sprzedać, tudzież zmienić samochód, umyć i wywoskować karoserię, nieco stuningować naszą brykę i naprawić uszkodzone elementy auta. Przyznam szerze, że jak na budę pokroju średniego, polskiego osiedlowego sklepiku z artykułami spożywczymi, oferta dosyć szeroka. Ale w końcu tak się robi biznes „made in Ameryka”. Chociaż, czy to akurat na tym kontynencie toczy się gra o miano mistrza terenowych wojaży? Szczerze mówiąc nie mam stuprocentowej pewności, aczkolwiek doszedłem do takiego wniosku, analizując oddane nam przez autorów programu lokacje. A tych mamy aż trzy. Pierwsza to typowo wiejskie klimaty, z mnóstwem zielonej zroszonej trawy, błota oraz gdzieniegdzie przecinającymi pola drogami. Niejednokrotnie trasa wyścigowych zmagań przecinała będzie farmy i rancza, aczkolwiek na Twoje szczęście, po drodze nie napotkasz Rednecków z kałachami na plecach. Kiedy już pokażesz wszystkim miejscowym gdzie raki zimują, dostaniesz dostęp do kolejnej mapy, wyglądem przypominającej gęsto pokryte śniegiem terytoria Alaski. Ogromne ilości białego puchu i oblodzone szosy z pewnością utrudnią jazdę, aczkolwiek minusowe temperatury znacznie schłodzą rozgrzany niemal do czerwoności silnik. Trzecia lokacja przywodzi na myśl z kolei Wielki Kanion i Kalifornię. Lejący się z nieba żar, tony wylatującego spod kół piachu i wyrastające gdzieniegdzie z ziemi kaktusy – jedyne rośliny, jakie są znakomicie przystosowane do egzystencji w tych skrajnie nieprzyjaznych warunkach klimatycznych. Jak więc widać, miejsca do jeżdżenia nie zabraknie. Samochodów również, bowiem autorzy do naszej dyspozycji oddali aż dziesięć różnych modeli pojazdów. Brak co prawda licencji, lecz podobno z rozpoznaniem konkretnych modeli problemu nie będzie. „Podobno”, bo zapalony offroad'owiec z pewnością wymieni je wszystkie w ciągu kilkunastu sekund, ja zaś osobiście po konkretnej nazwie nie kojarzę żadnego z nich.

MOTORM4X: Offroad Extreme (PC)

Wracając jednak do kochanego wujaszka Eda, to właśnie od wizyty w warsztacie rozpoczyna się nasza kariera wyścigowego wyjadacza. Z kilkoma marnymi dolcami na koncie i najsłabszym samochodem jakiejś wielkiej kariery co prawda nie zrobimy, aczkolwiek na zakup kilku ulepszonych podzespołów i parę pierwszych wizyt u blacharza z powodzeniem wystarczy. Jako, że w zasadzie wszytko – tak jak i w realnym życiu – kręci się tutaj wokół kasy, to trzeba by w jakiś sposób zarobić na lepszy wózek. Czas więc już najwyższy wyskoczyć na podbój górzystych bezdroży. Początkowo gra oferuje nam zaledwie kilka dostępnych wyścigów, aczkolwiek wraz z wygrywaniem w kolejnych zawodach, ta liczba będzie sukcesywnie rosła. Co ważne, każdą trasę możemy pokonywać niezliczoną ilość razy, więc okazji do zapełnienia naszego wirtualnego konta zieloną walutą z pewnością nie braknie. Skoro jesteśmy już przy ściganiu, wypadałoby wspomnieć co nieco o typach zawodów, w jakich przyjdzie nam podczas gry w MOTORM4X: Offroad Extreme rywalizować. A przyznać muszę, że jest tego wszystkiego całkiem sporo, za co panom zza wschodniej granicy należy się naprawdę ogromny plus. Bez wątpienia najwięcej emocji zapewniają: wyścig z czasem, poszukiwanie drogi oraz Formuła Offroad. Ten pierwszy to po prostu maksymalnie trudna trasa, z ogromną ilością niezwykle stromych podjazdów i masą wszelkich możliwych utrudnień, pokroju zawieszonych nad przepaścią wąskich belek. Cała zabawa polega na dojechaniu do mety i otrzymaniu jak najmniejszej kary sekundowej. Jak nierzadko bywa, czasami już to pierwsze zadanie będzie niezwykle trudne do wykonania. Poszukiwanie drogi z kolei, nierzadko da nam w kość równie mocno co omawiany powyżej „trial”, aczkolwiek tutaj nie będzie już tak stromych wzniesień, a sporo zróżnicowanego podłoża i porozstawiane na mapie checkpointy, które należy zaliczać w odpowiednim zakresie czasu. Sporo innowacji wnosi do rozgrywki Formuła Offroad, gdzie dostajemy całkiem nowy pojazd, przystosowany do pokonywania teoretycznie nieosiągalnych odcinków kamienistej góry. Cały pic polega na tym, by umiejętnie dobierając ustawienia wozu i zważając na szybko grzejącą się jednostkę napędową, pokonać możliwie jak najwięcej metrów. Oczywiście, program oferuje nam jeszcze inne tryby zabawy, takie jak: tradycyjne wyścigi z komputerowymi oponentami, czy chociażby jazda na czas, bez wirtualnych przeciwników.

MOTORM4X: Offroad Extreme (PC)

Początkowe minuty gry z pewnością przysporzą graczom trochę kłopotów. Opanowanie wszystkich podstawowych zasad, rządzących tym offroad'owym biznesem do jakichś niebotycznie trudnych zadań może i nie należy, aczkolwiek największym problemem początkującego miłośnika ekstremalnych wyzwań okaże się inne wyzwanie – ujarzmienie posiadanego pojazdu. Ostatni raz z symulatorami terenowej jazdy po bezdrożach miałem do czynienia jakieś pięć lat temu, także do pierwszych zawodów startowałem z pozycji kompletnego młokosa. Nie powiem, troszeczkę przeraziła mnie liczna dostępnych ustawień samochodu i ilość wskaźników, na jakie podczas rozgrywki trzeba zwracać uwagę, lecz już po kilkunastu minutach gry i kilku próbach w miarę płynnego pokonania wyboistej drogi, udało mi się opanować pojazd w stopniu przynajmniej zadowalającym. I to zadowalającym na tyle, że zwycięstwa w następnych zawodach przychodziły już w miarę regularnie, choć na pewno nie bez trudu. Możliwość zablokowania tylnego oraz przedniego dyferencjału, włączenie napędu na cztery koła, zmiana przełożeń skrzyni biegów - umiejętne szafowanie tymi ustawieniami pozwoli nam na zwycięstwo w praktycznie każdym wyścigu. Do tego pasowałoby jeszcze dodać odpowiednie do danego typu terenu opony, w miarę sprawny wóz oraz bezpieczny zapas paliwa. Teraz już tylko odrobina skupienia, umiejętne manewrowanie wozem i zwycięstwo będzie nasze. Model jazdy jest bardzo przyjemny, a dostępne ustawienia nie zostały dodane tutaj tylko i wyłącznie na pokaz. W tak znaczy sposób wpływają one na osiągane wyniki, iż tylko efektywne dostosowanie odpowiednich elementów pozwoli na osiągnięcie końcowego sukcesu. Przykładowo, bez napędu 4x4, zablokowanego tylnego dyferencjału oraz odpowiedniego ustawienia skrzyni biegów, w starciu z każdym nieco większym wzniesieniem polegniemy z kretesem. Na szczęście sterowanie jest tak intuicyjne, że już po kilkunastu minutach każdy średnio obeznany z tematem gracz, będzie w stanie pokonywać nawet najbardziej strome górskie odcinki.


Screeny z MOTORM4X: Offroad Extreme (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?